Reklama

Rodzina

Akcja WAKACJE

Wakacje to czas relaksu, spokoju i odpoczynku. Co zrobić, żeby się lepiej poznać i zrozumieć jako małżonkowie i rodzice?

Niedziela Ogólnopolska 26/2023, str. 38-39

[ TEMATY ]

wakacje

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podstawowa recepta to zorganizowanie porządnego odpoczynku. Jeśli potrzebujecie odbudowania lub wzmocnienia swojej relacji małżeńskiej, to w miarę możliwości wybierzcie się dokądś, choćby na kilka dni, tylko we dwoje.

Jako mąż...

...wsłuchaj się w tym czasie w swoją żonę. Kobieta potrzebuje... się wygadać. Potrzebuje zrozumienia, czułości i akceptacji, bez względu na wiek. Nie próbuj natychmiast rozwiązywać jej problemów i nie przedstawiaj gotowych recept, chyba że cię o to poprosi. Pozwól jej się otworzyć – słuchaj jej słów z wielkim zainteresowaniem. Jeśli będzie trzeba, daj jej się wypłakać i nie powstrzymuj jej łez. Więcej milcz, mniej mów. Staraj się być raczej z lekka dowcipny, ale konkretny. Jeśli trzeba, przyjmij z pokorą krytykę. Kobieta nadaje na innych falach niż mężczyzna. Są to odczucia o niezwykłej delikatności. Trzeba wielkiego wyczucia, taktu i spokoju. Ona potrzebuje, żeby dać jej właśnie w tym czasie poczucie bezpieczeństwa. Jest matką twoich dzieci. I chociażby to jest najważniejszy powód, aby ją szczególnie otoczyć opieką, zrozumieniem i miłością. To ona jest dla ciebie najważniejszą osobą. Wasze dzieci powinny być dla was na drugim miejscu. Potem, po dzieciach, twoi rodzice, teściowie itd. Prawdziwą silną rodzinę buduje się na fundamencie relacji między małżonkami. Do niej ani dzieci, ani nikt inny nie ma dostępu; poza Panem Bogiem. Zawsze, nie tylko na wakacjach, bądź wobec swojej żony dżentelmenem. Bądź obrońcą swojej rodziny. Strzeż jej jak oka w głowie. Nie pozwól, aby w wasze życie wkradli się pseudodoradcy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jako żona...

...pamiętaj, że ojciec rodziny, a twój mąż nie jest człowiekiem ze stali. Daj mu w czasie odpoczynku złapać oddech, zadbaj o niego w wyjątkowy sposób. Zrób mu niespodziankę tym, czego na co dzień nie jest w stanie doświadczyć. Nie pozwól mu zrezygnować z samego siebie. Umocnij go na cały następny rok. Zdejmij z niego cały ten ciężar odpowiedzialności za rodzinę, za pracę, za inne relacje rodzinne. Spraw, aby nie bał się przyznać, że sobie z czymś nie radzi. Ze spokojem zaakceptuj jego słabość; wzmacniaj go. Zadbaj o to, aby poczuł się najważniejszy w twoim życiu. Doceń jego trud. Daj poczucie, że jest wyjątkowy, męski, a jak trzeba, to twardy i zdecydowany. Doceniaj go. Napędem każdego mężczyzny jest zauważenie jego wyjątkowych cech charakteru, pokazanie, że jest wręcz supermenem. Jeśli poczuje dzięki tobie taką moc i pewność, to nie będzie dla niego sprawy nie do załatwienia. „O matko! Waldek, ale ty jesteś mądry i silny, a do tego taki przystojny!” – jeśli twój mąż coś takiego od ciebie usłyszy, to będzie w stanie przenieść jezioro w inne miejsce albo odwrócić bieg rzeki, żeby... popłynęła pod górę. Tak, taką siłę ma dowartościowanie mężczyzny. Uwierzy w siebie i stanie się mężem i ojcem spełnionym w 100%. Daj mu się oczarować swoją urodą. Jeśli trzeba, to zadbaj o siebie jeszcze bardziej. Zaproponuj mu randkę. A wtedy wszystko samo się poukłada.

Reklama

Jako rodzina

Jeszcze to, jeszcze tamto, tego nie bierzemy! Dawaj, pakuj itd. Czy na pewno tego nie zapomnieliśmy? Czy wyłączyłaś żelazko? Czy zakręciłeś gaz? Czyli wyjazd rodzinny na wakacje całą rodziną; matka, ojciec i dzieciaki w akcji. Pamiętaj, wakacje to nie tylko plaża, budowanie zamku z piasku czy wyprawy rowerowe. Wspólny wyjazd wakacyjny to jeszcze lepsze poznanie się nawzajem. Postaraj się znaleźć czas dla każdego członka rodziny indywidualnie; postaraj się porozmawiać, zrozumieć, poznać, zaakceptować to, co bardzo ci przeszkadza, a czego nie da się zmienić. Może córka, a może syn będą chcieli ci powiedzieć coś, o czym do tej pory nie miałeś(-aś) pojęcia? Wasze dzieci potrzebują przede wszystkim mądrej miłości i zrozumienia. Potrzebują wysłuchania. Nie gaś ich nadmiarem aktywności. Obserwuj. Przyjrzyj się uważnie, a pewnie zauważysz coś, co trzeba będzie wziąć pod uwagę. W zależności od tego, w jakim wieku są wasze dzieci, trzeba dopasować się tematycznie i sprawnościowo. Wspólna gra w piłkę lub wspólne plażowanie są na wagę złota. Uwaga! Nasza mama serwuje. Uwaga! Nasz tata strzela karnego. Żarty z nutką dystansu do siebie i współmałżonka. Piękny czas dla rodziny, a to wszystko z Panem Bogiem.

Reklama

Wyjazdy męski lub damski, czyli wyjazdy tylko z kolegami czy z koleżankami, nie służą rodzinie. Chyba że ojciec z synami, a mama z córkami.

W rodzinie zastępczej

Jeśli prowadzicie rodzinę zastępczą, to czas wakacji trzeba podzielić. Na przykład podopiecznych powierzyć na kilka dni innej rodzinie zastępczej na tzw. urlopowanie. A w tym czasie poświęcić czas tylko swoim dzieciom i sobie nawzajem. Pokażecie zwłaszcza waszym pociechom, że są dla was najważniejsze. Jeśli tego dokonacie, to prowadzenie pieczy zastępczej będzie prostsze. W tym momencie wasze dzieci będą bardziej zauważone i docenione. A odwdzięczą się w trójnasób, pomagając na co dzień.

***

Wyjeżdżając w drogę, pamiętaj – podczas jazdy nic nikomu nie musisz udowadniać. Wieziesz swoje największe skarby. Róbcie częste postoje. Opowiadajcie swoim pociechom, że w tym lesie są tygrysy i niedźwiedzie, a także słonie. Świat dziecięcych fantazji buduje w nich radość życia i miłość do otoczenia. Dobrego odpoczynku!

Autorzy tekstu są zawodową rodziną zastępczą

2023-06-20 13:29

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyspa Odyseusza

Choć nie ma pewnych dowodów które potwierdziłyby, że Itaka była rodzinną wyspą Odyseusza, to przemysł turystyczny na wszelkie sposoby wykorzystuje dzieło Homera.

Bohater Odysei, eposu Homera, wyrusza z Itaki na wojnę trojańską, by po latach wędrówki i przygód powrócić na słoneczną wyspę. Podróż i spotkania z mieszkańcami wysp, do których trafia Odyseusz, mają przy tym nowe znaczenie. Homer sednem pełnej przygód tułaczki uczynił poznawanie, odkrywanie.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

RPA: zastrzelono kolejnego kapłana

2024-04-30 13:10

[ TEMATY ]

morderstwo

RPA

Unsplash/pixabay.com

Biskupi Republiki Południowej Afryki potępili zabójstwo katolickiego księdza w stolicy kraju - Pretorii. Ks. Paul Tatu ze Zgromadzenia Najświętszych Stygmatów, który został zastrzelony, był byłym wieloletnim rzecznikiem prasowym Konferencji Episkopatu RPA. Jego przewodniczący, biskup Sithembele Sipuka, wezwał w poniedziałek rząd kraju do podjęcia "natychmiastowych i skutecznych środków" w celu ochrony ludności.

Kilka tygodni temu inny ksiądz został zastrzelony w kościele w mieście Tzaneen na północy kraju. "Ważne jest, aby podkreślić, że śmierć ks. Paula Tatu nie jest odosobnionym incydentem, ale szokującym przykładem upadku bezpieczeństwa i moralności, którego doświadczamy w RPA" - powiedział bp Sipuka. Morderstwa niewinnych ludzi stały się "pandemią".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję