We wspomnienie św. Jana Marii Vianneya, 4 sierpnia, do czeladzkiego sanktuarium przybyli kapłani pod przewodnictwem bp. Grzegorza Kaszaka. Jak co roku, uroczystość odbyła się na zaproszenie kustosza sanktuarium ks. kan. Józefa Handerka.
Warto zaprzyjaźnić się ze św. Janem Marią Vianneyem. Przypomina on nie tylko kapłanom i klerykom ważne sprawy, takie jak modlitwa do Jezusa Eucharystycznego i Maryi. On wciąż pokazuje, że ratunkiem przed złem jest Różaniec. Cieszę się, że co roku do naszego sanktuarium przybywają na modlitwę kapłani ze swoim biskupem. To wspaniały przykład dla wiernych. Drzwi naszej świątyni otwarte są dla wszystkich. Spotkanie przy relikwiach Proboszcza z Ars jest okazją, by mu podziękować za troskę modlitewną o nas kapłanów, i o nowe powołania do służby w Kościele – powiedział ks. Józef Handerek.
Spotkanie rozpoczęło się adoracją Najświętszego Sakramentu, którą poprowadził ks. Tomasz Zmarzły, natomiast konferencję „Nowa duchowość a duchowość katolicka” wygłosił ks. Paweł Sproncel. Zjawisko nowej duchowości wymaga od nas, duszpasterzy i wiernych świeckich, abyśmy uważnie wsłuchiwali się w to, co mówią do nas poszczególni wierni i umieli rozpoznawać, jaki obraz Boga dana osoba w sobie nosi. Niejednokrotnie może się okazać, że jest to obraz nieprawdziwy. Dlatego tak bardzo potrzebne jest dziś cierpliwe słuchanie, rozpoznawanie i towarzyszenie człowiekowi na jego drodze wiary – wyjaśnił ks. Sproncel.
Następnie pod przewodnictwem bp. Grzegorza Kaszaka odbyła się Msza św. Kazanie wygłosił proboszcz parafii Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Jaworznie na Osiedlu Stałym ks. kan. Włodzimierz Skoczny. Dotyczyło ono zazdrości, jakiej w swojej posłudze może doświadczać kapłan. – Zazdrość jest ewidentnym zaprzeczeniem miłości. Gdy św. Paweł opisywał miłość w słynnym „Hymnie o miłości” to jako trzeci przymiot miłości, po cierpliwości i łaskawości, wskazał to, że „miłość nie zazdrości” – podkreślił ks. Włodzimierz Skoczny.
O wielkim darze i tajemnicy, którymi był dla świata pontyfikat Jana Pawła II mówił spektakl pod takim tytułem wystawiony w parafii św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Czeladzi.
Nasza parafia podejmuje wiele działań, które mają pomóc ludziom w odkrywaniu prawd Bożych i podążaniu za Chrystusem. Jednym ze sposobów pogłębienia wiary i rozbudzania przemyśleń natury religijnej był spektakl słowno-muzyczny Dar i tajemnica, który odbył się w parafii 10 października. Jak wielokrotnie podkreślał święty papież, „na drogach ludzkich sumień Bóg postawił drogowskaz – Krzyż”. Mam nadzieję, że przedstawienie pomoże nam podążać za św. Janem Pawłem II, który, jak wiadomo, oddał się całkowicie pod opiekę Maryi – Totus Tuus – a Ona z kolei prowadziła go śladami Chrystusa – powiedział ks. Jarosław Wolski, proboszcz parafii św. Stanisława w Czeladzi.
Była córką cesarza rzymskiego Konstantyna Wielkiego. Niektóre stare przekazy wspominają, że nie grzeszyła urodą, ponieważ jako młoda dziewczyna zachorowała na trąd. Zakrywała twarz woalem lub maską, by
nie wzbudzać niechęci poddanych. Ludzie nie chcieli na nią patrzeć, ani z nią przebywać. Zrozpaczony ojciec sprowadzał najlepszych lekarzy. Wszystko okazywało się bezskuteczne.
Aż pewnego dnia przyjaciółka opowiedziała Konstancji o młodej męczennicy chrześcijańskiej - Agnieszce, przy grobie której zdarzają się uzdrowienia. W drodze do tego grobu cesarzówna
Skandal w Sądzie! Sędzia Wojciech Jankowski ze Starogardu Gdańskiego skazał matkę, która odmówiła aborcji na swoim synku i ostrzegła inne kobiety przed aborterem. Pani Weronika, mama trojga dzieci, została skazana na 4 miesiące prac społecznych. Ma też zapłacić 1812 złotych kosztów sądowych dla oskarżyciela ginekologa Piotra A. Dodatkowo ma zamieścić przeprosiny w mediach. Wyrok jest nieprawomocny.
Sprawa toczyła się przez ponad 2 lata. Zaczęła po tym, jak Pani Weronika odpowiedziała w Internecie na pytanie jednej z kobiet w ciąży. Pytanie było o lekarza do prowadzenia trudnej ciąży w Starogardzie Gdańskim, ktoś zasugerował właśnie Piotra A. W odpowiedzi Weronika odradziła i przytoczyła historię swojego synka. Kilka lat wcześniej A. zdiagnozował u chłopca zespół Downa i nachalnie proponował aborcję. Morderstwo na dziecku miałoby się odbyć w gabinecie A., co samo w sobie byłoby złamaniem prawa – wykonywanie aborcji poza szpitalem jest karalne. Weronika odmówiła. Dziecko urodziło się bez wady genetycznej, choć stres z okresu ciąży miał złe skutki i pewne problemy zdrowotne ciągną się u dziecka do dziś.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.