Mszy św. odpustowej w parafii św. Filomeny w Gniechowicach przewodniczył ks. Mariusz Sajdak. Zebranych parafian i licznie przybyłych pielgrzymów przywitał ks. Jarosław Wawak, proboszcz i kustosz sanktuarium św. Filomeny. – Chcemy podziękować tej małej wielkiej świętej za opiekę nad nami, naszymi rodzinami i wszystkimi, których jej powierzamy. (...) Ona duchowo czeka na swoich czcicieli, którzy do niej tutaj przybywają – powiedział ks. Wawak.
W tej modlitwie jest moc
– Filomena została kanonizowana po długim i dojrzałym rozważaniu, oraz potwierdzonym uzdrowieniu Pauliny Jaricot, założycielki wspólnot Żywego Różańca. (...) Jak dobrze, że św. Filomena uprosiła cud uzdrowienia bł. Pauliny. Dzięki temu dotarła do nas i trwa do dziś idea Żywego Różańca. Dotarła? Trwa? – pytał ks. Radecki obecnych na Eucharystii i zachęcał do codziennego odmawiania modlitwy różańcowej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Przecież wszyscy trzymaliśmy w rękach różańce, idąc do I Komunii św. Przecież Maryja tak bardzo i wciąż prosi o tę modlitwę. (...) W tej modlitwie ukryta jest ogromna moc, którą można wykorzystać nie tylko dla siebie – przekonywał kaznodzieja.
Zauważył, że gdyby młodzi mieli takie przekonanie do Różańca, jakie mają do swoich telefonów komórkowych, zupełnie inaczej spojrzeliby na swoje życie.
Reklama
– Filomeno, uproś nam ukochanie Różańca świętego. Niech rozkwitnie ta parafia, i każda inna, modlitewnymi różami różańcowymi, obejmując absolutnie wszystkich nas. Siostro, bracie, odszukaj swój różaniec, noś go wszędzie ze sobą i mierz nim drogę do szkoły, pracy, na zakupy, ubogacaj czas swojej podróży – zachęcał kapłan.
Ksiądz Radecki przypomniał, że do najbardziej oddanych czcicieli św. Filomeny należał św. Jan Maria Vianney, który pozostawił po sobie wiele cennych myśli. Jedna z nich brzmi: „Zabierzcie na 20 lat ludziom kapłanów, a zaczną ci ludzie czcić zwierzęta”. – Janie, nie zgadzam się z Tobą. Mylisz się, bo nie potrzeba aż 20 lat, żeby ludzie zaczęli czcić zwierzęta. Czy tego jeszcze ktoś nie widzi wokół nas? Chociażby ten nieustający od dziesięcioleci jazgot na temat prawa do zabijania nienarodzonych dzieci przy jednoczesnym ubóstwianiu żabek, kotków, piesków? – pytał ks. Radecki i przekonywał: – Potrzebujemy kapłanów, aby byli wśród nas ludzie, którzy jasno i odważnie modlą się o przestrzeganie Bożych przykazań, przypomną o ostatecznym celu i sensie życia ludzi na ziemi.
Niemodne wartości
Zauważył, że św. Filomenę czcimy jako dziewicę i męczennicę, a to dwa bardzo niemodne dziś pojęcia. Zapytał retorycznie, czy czystość jest dzisiaj jeszcze możliwa. – Dwa warunki są niezbędne dla jej osiągnięcia i zachowania. Pierwszy: „chcę”; drugi: „wierzę, że z Bożą pomocą jest to możliwe”. A wtedy – niech podpowie nam kandydat na ołtarze, ks. Aleksander Zienkiewicz – musimy zastosować katalog artykułów na „nie”. Nie każdy film, nie każda rozrywka, nie każda książka, nie każde czasopismo, nie każde towarzystwo – wyliczał ks. Aleksander.
Na koniec kapłan złożył życzenia w dzień imienin parafii: – Mam powiedzieć tradycyjnie: „Zdrówka, zdrówka, bo to najważniejsze; samych pogodnych dni; wszystkiego najlepszego i dużo pieniędzy”? Nie, nie oczekujcie tego ode mnie. Święci wołają o świętość! Na tę drogę wezwani jesteśmy absolutnie wszyscy od dnia chrztu św. Śp. ks. Stanisław Orzechowski powiedziałby nam to dosadnie: „Świętość jest twoim psim obowiązkiem”. Jak się to robi? Definicja w zasadzie jest banalnie prosta. Miłość Boga plus miłość bliźniego nieustannie powtarzane. Tak zdefiniował temat świętości o. Maksymilian Kolbe – zakończył ks. Radecki. Po Mszy św. odbyła się tradycyjnie procesja z relikwiami i figurą św. Filomeny. W orszaku szły dziewczęta niosące białe lilie i palmy. Figurę św. Filomeny niosły druhny OSP.