Reklama

Kultura

Muzyka jak w czasach Chopina

Wybitni pianiści z całego świata będą koncertować na takich samych instrumentach, na jakich grał sam Fryderyk Chopin. Międzynarodowy Konkurs Chopinowski na Instrumentach Historycznych to prawdziwa gratka dla melomanów.

Niedziela Ogólnopolska 41/2023, str. 53

[ TEMATY ]

Fryderyk Chopin

Darek Golik/NIFC

W konkursie wystartuje 35 muzyków z 14 krajów

W konkursie wystartuje 35 muzyków z 14 krajów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Fortepian od samego początku stał w centrum muzycznego świata Fryderyka Chopina, a teraz jest w centrum jego dziedzictwa. Genialny polski kompozytor stworzył dzieła, które znacząco wpisały się w historię światowej muzyki. W naturalny sposób pojawia się więc pytanie: jak brzmiały instrumenty, na których tworzył, koncertował, grał Chopin dla siebie i swoich przyjaciół?

Narodowy Instytut Fryderyka Chopina od kilkunastu lat szuka odpowiedzi na to pytanie. Gromadzi kolekcję fortepianów, o których wiadomo, że były przez kompozytora preferowane. Jedną z podstawowych idei popularyzowania muzyki Chopina jest bowiem dążenie do przywrócenia autentycznego brzmienia z czasów genialnego kompozytora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pianiści z czternastu krajów

Brzmienie z epoki stało się początkowo jednym z wyznaczników festiwalu „Chopin i jego Europa” oraz serii fonograficznych Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. Z okazji 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości w 2018 r. postanowiono zorganizować nowy konkurs, na którym co 5 lat pianiści z całego świata będą koncertować tylko na instrumentach z epoki chopinowskiej.

II Międzynarodowy Konkurs Chopinowski na Instrumentach Historycznych rozpocznie się w Filharmonii Narodowej 5 października koncertem inaugurującym. Na fortepianach historycznych zagrają Tomasz Ritter, Bruce Liu i Naruhiko Kawaguchi. Wybitnym pianistom będą towarzyszyć Orkiestra i Chór Opery i Filharmonii Podlaskiej. Oczywiście, koncertów będzie można wysłuchać dzięki transmisji Polskiego Radia i TVP Kultura.

W tegorocznej edycji konkursu w dniach 5-15 października wystartuje trzydziestu pięciu muzyków z czternastu krajów. Uczestnicy zostali wyłonieni spośród osiemdziesięciu czterech kandydatów, którzy zgłosili swoje aplikacje. Harmonogram konkursu, podobnie jak w przypadku pierwszej edycji, przewiduje trzy etapy: pierwszy i drugi to recitale solowe, których repertuar – obok dzieł Chopina – będzie obejmował wybrane utwory Johanna Sebastiana Bacha, Wolfganga Amadeusza Mozarta, a także polonezy polskich kompozytorów tworzących w pierwszej połowie XIX wieku. W trzecim etapie sześciu finalistów wykona wybrane przez siebie utwory Chopina z orkiestrą.

Reklama

Mecenat ORLENU

Koncern ORLEN sfinansował także pierwszą na świecie rekonstrukcję fortepianu skrzydłowego cenionej na świecie firmy Fryderyka Buchholtza z Warszawy z ok. 1825-26 r. Fortepian jest koncertową kopią takiego samego instrumentu, na którym Chopin komponował i koncertował w Warszawie. Co więcej, właśnie na tym fortepianie polski pianista Tomasz Ritter zwyciężył w I Międzynarodowym Konkursie Chopinowskim na Instrumentach Historycznych w 2018 r.

Obecnie Narodowy Instytut Chopina w swojej kolekcji posiada już dziewiętnaście fortepianów z epoki chopinowskiej. Zbliżenie do oryginalnego aparatu wykonawczego, którym dysponował kompozytor, pozwala na przywracanie dzisiejszym słuchaczom świadomości specyfiki muzyki Chopina – wyróżniających ją cech, które są zatracane w wykonawstwie na instrumentach współczesnych.

Celem nowego konkursu chopinowskiego na instrumentach historycznych – poza wyłonieniem najciekawszych osobowości pianistycznych – jest propagowanie idei oraz podniesienie rangi w życiu koncertowym gry na dawnych fortepianach, co umożliwia lepsze poznanie dzieła przez zetknięcie z oryginalną materią i aurą brzmieniową instrumentów, którym kompozycje były dedykowane.

2023-10-03 14:20

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie ma Polaka, który by nie wiedział, kim był Chopin. Rocznica śmierci wielkiego talentu muzycznego

Niedziela przemyska 44/2020, str. V

[ TEMATY ]

rocznica śmierci

Fryderyk Chopin

Wikipedia

Kompozycje Fryderyka Chopina to wierzby w muzyce przysiadłe

Kompozycje Fryderyka Chopina to wierzby w muzyce przysiadłe

Urodził się z matki Polki i ojca Francuza. Chyba nie ma Polaka, który by nie wiedział, kim był Fryderyk Chopin. Ten niespotykany talent muzyczny zmarł w wieku 39 lat.

W domu Fryderyka panowała głęboka atmosfera religijna i patriotyczna. Przyszły kompozytor był słabego zdrowia. Wszyscy wiedzieli, że długo żyć nie będzie, bo trawi go nieuleczalna wówczas choroba – gruźlica. W młodym wieku wyjechał do Paryża i – jak się miało okazać – było to jego pożegnanie z Ojczyzną. Bardzo doskwierała mu samotność. Małżeństwo z wielką miłością Marią Wodzińską nie doszło do skutku z powodu sprzeciwu rodziców Marii. Kolejną miłością była George Sand. To dzięki niej Chopin nawiązał kontakty z paryską bohemą, wtedy też uległo załamaniu jego życie religijne. Zarzucił życie sakramentalne i inne praktyki religijne.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję