W trakcie Tarnobrzeskich Dni Seniora przeprowadzona została zbiórka pieniędzy na Fundację „Ciepło i Serce” działającą przy parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy.
Chciałem bardzo gorąco podziękować w imieniu fundacji za inicjatywę podjętą przez tarnobrzeskich seniorów. Pieniądze, które są już na koncie zostaną przeznaczone na konkretny cel, czyli wyposażenie hospicjum. Wciąż są duże potrzeby na realizację zadań inwestycyjnych oraz na wyposażenie. Środki na ten cel staramy się pozyskiwać z różnych źródeł – odpisu 1,5% od podatku, zbiórek publicznych, dotacji celowych od samorządów Tarnobrzega i województwa podkarpackiego. Te ostatnie wymuszają na nas zakończenie inwestycji do końca 2025 r., natomiast uruchomienie placówki to czerwiec 2026 r. Środki własne, jakie posiadamy, pochodzą z odpisu w latach poprzednich 1, a obecnie 1,5%. Wpływ z tego źródła pozyskany w tym roku to 140 tys. zł – mówił Antoni Sikoń, prezes Fundacji „Ciepło i Serce”.
Reklama
Pieniądze, będące datkami uczestników dni seniora, przekazała na ręce Antoniego Sikonia, Józefa Biernacka, przewodnicząca Tarnobrzeskiej Rady Seniorów. Kwota wesprze zakup wyposażenia hospicjum paliatywnego w Tarnobrzegu-Miechocinie. – W zbiórce, którą przeprowadziliśmy podczas naszej tarnobrzeskiej senioriady, uczestniczyła niemal cała Rada Seniorów. Do puszek udało się nam zebrać 3,8 tys. zł, do tego doszło jeszcze 200 zł i całą tę kwotę przelaliśmy na konto fundacji. Owszem jest to tylko 4 tys., ale jak ktoś powiedział, że pomoc jednemu człowiekowi nie zmieni całego świata, ale może zmienić świat tej jednej osoby – powiedziała Józefa Biernacka.
O pomocy w dokończeniu inwestycji zapewnił prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
– Będziemy chcieli wesprzeć budowę hospicjum ze strony samorządu, jak również promować przekazywanie 1,5% na rzecz tej ważnej dla tarnobrzeskiej społeczności placówki. Jest potężna potrzeba, by takie hospicjum w mieście zaczęło funkcjonować i ono musi się pojawić. Na dokończenie potrzeba jeszcze 1,5 ml zł. Jest problem ze środkami unijnymi z nowej perspektywy. Europa odchodzi od placówek takich jak hospicjum przenosząc opiekę do domów. My jesteśmy krok za nią i dopiero budujemy ten system opieki paliatywnej. Gdyby były środki zewnętrzne to z pewnością udałoby się hospicjum uruchomić w ciągu roku. W przyszłym roku zamierzamy w budżecie zabezpieczyć kwotę pół miliona złotych na wsparcie hospicjum, jeżeli uda się wygospodarować większą kwotę, to przekażemy znaczniejszą sumę – powiedział Dariusz Bożek.
Przekazane dobro szybko do mnie wróciło – mówi Mariusz Turbacz
Mariusz Turbacz, prezes Klubu Honorowych Dawców Krwi „Barbórka” w Tarnobrzegu, działającego przy PCK, opowiada dlaczego warto dzielić się z innymi tym, co najcenniejsze.
Ks. Wojciech Kania: Jak wspomina Pan pierwsze oddanie krwi?
Mariusz Turbacz: Było to 15 lat temu. Chwilowo pozostawałem bez pracy, w poprzedniej firmie objęła mnie redukcja etatów. Siedziałem w domu, przygotowując i wysyłając oferty o pracę. Pozostawałem jednak bezczynny, czegoś brakowało i wówczas zacząłem się zastanawiać, co by tu zrobić pożytecznego? Poszedłem do punktu krwiodawstwa w Tarnobrzegu, który miał jeszcze stały charakter, a nie jak od 2012 r. tylko czasowy. Oddałem wtedy pierwszy raz krew, spodobało mi się to. I przekazane dobro szybko do mnie wróciło, bo szybko znalazłem nową pracę. Odczucie było wspaniałe i w honorowym oddawaniu krwi lubię to niesamowite uczucie, które towarzyszy po wyjściu z punktu, jakbym unosił się na skrzydłach. Wiadomo, że krwi nie można wyprodukować i niczym jej nie można zastąpić. Zatem oddając ją dzielę się z kimś potrzebującym cząstką swego życia. Można powiedzieć, że zacząłem nieco późno, byłem już bowiem po 30., ale od tamtej pory systematycznie co 3 lub 4 miesiące stawiam się w punkcie krwiodawstwa.
W niektórych kościołach Wigilia Paschalna kończy się procesją rezurekcyjną. W innych uroczysta procesja rezurekcyjna jest prowadzona w Niedzielę Zmartwychwstania, przed Mszą św. rezurekcyjną. Skąd wynikają takie rozbieżności? Kiedy najlepiej byłoby, aby ta procesja się odbywała?
Władysław z Łowicza
Archiwum Parafii św. Trójcy w Gorzowie Wielkopolskim
Poranek Wielkiej Soboty miał być czasem ciszy, modlitwy i przygotowania serc na nadchodzącą Noc Zmartwychwstania. Mieszkańcy Łupowa, jak co roku, z oddaniem przyszli do swojego kościoła, by przygotować świątynię na najważniejsze święta. Zamiast ciszy – zderzyli się z krzykiem farby na ścianie. Ich kościół – zabytkowy, bliski, zadbany z miłością – został zdewastowany. Bezsensowne graffiti oszpeciło święte miejsce.
Na wieść o tym wydarzeniu bp Tadeusz Lityński napisał do naszego proboszcza poruszające słowa: „Zło nie śpi”. Ale równie szybko pokazało się, że dobro też nie śpi – dobro czuwa. Biskup Adrian Put wskazał możliwe działania, a pan Tomasz Kwiatkowski, Wójt Gminy Bogdaniec, błyskawicznie zareagował: zakupił z własnych środków potrzebne materiały, zapewnił konsultację z Konserwatorem Zabytków. Jeszcze tego samego dnia pan Sławek Podgórski i pan Darek Dobryniewski z ekipą przystąpili do pracy – zamalowali ślady wandalizmu z sercem, oddaniem i poświęceniem.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.