Reklama

Wiadomości

Mural historyczny – popularna i inspirująca opowieść o przeszłości

Od kilku tygodni w Rzeszowie można oglądać mural przedstawiający błogosławioną rodzinę Ulmów. Przy tej okazji warto się zastanowić, czy taka forma przekazu zainspiruje młode osoby do samodzielnego poszukiwania informacji o „Samarytanach z Markowej” i wielu innych, którzy pomagali swoim żydowskim sąsiadom podczas II wojny światowej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ulice polskich miast i miasteczek zdobi coraz więcej murali, czyli monumentalnych malowideł ściennych. Wiele z tych prac już na stałe wpisało się w miejską tkankę i stało się elementem lokalnego pejzażu. Murale upamiętniają ważne daty, wydarzenia i postacie historyczne – choćby te, które powstały kilka lat temu z okazji 100. rocznicy urodzin Jana Pawła II.

Wielkoformatowe grafiki na ścianach budynków i ogrodzeń możemy podziwiać m.in. w Radomiu (upamiętnienie protestu robotniczego w 1976 r.), Poznaniu (rocznica Czerwca ’56), Łodzi („Dzieci Bałut” – murale przedstawiające najmłodszych mieszkańców łódzkiego getta) czy Wiźnie (upamiętnienie II wojny światowej). W całej Polsce mamy także wiele znakomitych prac poświęconych Żołnierzom Niezłomnym oraz dziejom polskiego oręża. Największa z nich, o długości ok. 750 m, znajduje się w Legionowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miejskie malowidła ścienne często prezentują lokalnych bohaterów czy nieznane karty z historii małych ojczyzn. Są żywymi lekcjami historii wtopionymi w miejską zabudowę – rodzajem nowoczesnej, popkulturowej Biblii pauperum. W ostatnich latach murale stały się formą upamiętniania i popularyzowania naszej historii. Dzięki pracom przedstawiającym np. Żołnierzy Niezłomnych można przywracać pamięć o bohaterach podziemia antykomunistycznego, których komunistyczna władza skazała na zapomnienie.

Murale to także szansa, aby z atrakcyjnym przekazem o przeszłości trafić do szerokiego grona odbiorców, przede wszystkim ludzi młodych. Do nastolatków trzeba przemawiać językiem współczesnego świata; korzystać z form przekazu, które ci ludzie znają z wirtualnej rzeczywistości czy popkultury, a mural to właśnie jedna z takich form. Dlatego też cieszy fakt, że w Rzeszowie powstał mural przedstawiający błogosławioną rodzinę Ulmów. Autorem pracy jest Arkadiusz Andrejkow. Pomysł na powstanie projektu zrodził się w Fundacji im. Rodziny Ulmów SOAR, której aktywność skupia się na upamiętnianiu bohaterstwa Polaków niosących pomoc Żydom podczas II wojny światowej.

Reklama

Dzieło wpisuje się w wiele ogólnopolskich wydarzeń, przedsięwzięć i inicjatyw organizowanych z okazji beatyfikacji rodziny Ulmów. Ta szczególna i długo wyczekiwana uroczystość o głębokim wymiarze religijnym miała także walor edukacyjny i dydaktyczny. Na te aspekty wydarzenia zwrócił uwagę min. Przemysław Czarnek. – Uroczystość beatyfikacyjna rodziny Ulmów ma potężny walor edukacyjny. Cały świat dowiedział się o tym, jak wyglądała pomoc Polaków dla Żydów w czasie Holokaustu i z jakim bohaterstwem to się wiązało. Bohaterstwem aż do śmierci. W Polsce za pomoc Żydom nie tylko groziła kara śmierci, ale też była ona wykonywana. Rodzina Ulmów jest tego przykładem – powiedział minister edukacji i nauki pod koniec września podczas odsłonięcia muralu, który powstał w Rzeszowie przy ul. Gałęzowskiego 6. – Cieszę się, że możemy kontynuować te wielkie wydarzenia związane z bohaterstwem rodziny Ulmów i odsłonić ten mural. Dziękuję wszystkim, którzy pamięć o niej rozsławiają na całym świecie – dodał min. Czarnek.

Mural przedstawiający rodzinę Ulmów w bezpośredni sposób nawiązuje do lokalnej historii. Może także stać się elementem wspierającym postawy patriotyczne, kształtującym zbiorową tożsamość, a także poczucie dumy z przynależności do narodowej wspólnoty. Ważne, że historia „Samarytan z Markowej” zaistniała w miejskiej przestrzeni i staje się elementem codzienności mieszkańców Rzeszowa i Podkarpacia.

Każdego dnia nauczyciele oraz rodzice, którzy chcą wychować swoje dzieci na świadomych i zaangażowanych obywateli, mierzą się z wyzwaniem, co zrobić, żeby zachęcić, a nie zniechęcić młodych do samodzielnego odkrywania przeszłości i krytycznego poznawania naszych dziejów. Bez wątpienia murale historyczne, także ten upamiętniający rodzinę Ulmów, mogą być pierwszym krokiem na tej pasjonującej drodze.

2023-10-24 14:46

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prawdziwy heroizm to codzienne wybory

Niedziela Ogólnopolska 52/2023, str. 73

[ TEMATY ]

MEiN

Archiwum Ministerstwa

Rozmowa z byłym wiceministrem edukacji i nauki Dariuszem Piontkowskim.

Ministerstwo Edukacji i Nauki w rządzie Mateusza Morawieckiego podejmowało wiele aktywności upamiętniających rodzinę Ulmów. Dlaczego podtrzymywanie pamięci o bohaterach z Markowej jest tak ważne?

Dariusz Piontkowski: Staraliśmy się popularyzować tych bohaterów przez konkursy skierowane do środowiska szkolnego. Rodzina Ulmów na co dzień żyła wartościami. Chcieliśmy, aby stała się wzorem postępowania dla współczesnej młodzieży. Warto w życiu kierować się wartościami, bez względu na to, w jakich czasach przyszło nam funkcjonować. Ulmowie zapłacili za wierność swoim wartościom najwyższą cenę. Poświęcili to, co mieli najcenniejszego.

CZYTAJ DALEJ

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

We wspomnienie świętego Józefa, rzemieślnika prawie 300 wiernych wyruszyło na pielgrzymi szlak z Sanktuarium NMP Matki Nowej Ewangelizacji i św. Anny do Sanktuarium NMP Matki Dobrej Rady w Sulistrowiczkach.

Tradycja tej pielgrzymki wywodzi się od śp. ks. Orzechowskiego, który w czasach trudnych, komunistycznych zabierał studentów i innych chętnych na Ślężę, aby nie szli na pochody pierwszomajowe – tłumaczy ks. Tomasz Płukarski.

CZYTAJ DALEJ

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

We wspomnienie świętego Józefa, rzemieślnika prawie 300 wiernych wyruszyło na pielgrzymi szlak z Sanktuarium NMP Matki Nowej Ewangelizacji i św. Anny do Sanktuarium NMP Matki Dobrej Rady w Sulistrowiczkach.

Tradycja tej pielgrzymki wywodzi się od śp. ks. Orzechowskiego, który w czasach trudnych, komunistycznych zabierał studentów i innych chętnych na Ślężę, aby nie szli na pochody pierwszomajowe – tłumaczy ks. Tomasz Płukarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję