Reklama

Niedziela Świdnicka

Trzy dekady „Arki”

Człowiek rozbudzony duchowo jest skarbem dla parafii – to słowa ks. Marka Babuśki z homilii wygłoszonej z okazji 30-lecia wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym „Arka” w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła.

Niedziela świdnicka 47/2023, str. I

[ TEMATY ]

Strzegom

Krystyna Smerd

Uczestnicy strzegomskiego jubileuszu

Uczestnicy strzegomskiego jubileuszu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Do sprawowania Eucharystii w strzegomskiej bazylice przystąpili 4 listopada zaproszeni na uroczystość księża duszpasterze, pracujący ze strzegomską wspólnotą w minionych latach.

Duch wieje tam, gdzie chce

W wygłoszonej homilii ks. prał. Marek Babuśka, proboszcz, przedstawił rys historyczny Odnowy w Duchu Świętym w Polsce, zwracając uwagę na to, iż w przeciwieństwie do powstawania różnych ruchów religijnych w Kościele, znanych na przykład z zakładania zgromadzeń zakonnych, Odnowa w Duchu Świętym nie ma swojego jednego założyciela. – Nie można w jej przypadku wymienić nazwiska jednej osoby, która ją zakładała. – Duch Święty jest wolny w swoim działaniu i wieje tam, gdzie chce... A wiał w różnych miejscach. Dotykał serc wielu osób. Można powiedzieć, że 30 lat temu powiał także w Strzegomiu i tak już pozostało – podkreślił ks. prał. Marek Babuśka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zdaniem proboszcza wspólnoty Odnowy w Duchu Świętym znacznie przyczyniły się do odnowienia życia religijnego w Polsce. Na Odnowę – grupę wielobarwną, mającą swoje osiągnięcia, ale też wzloty i upadki, jak na giełdzie hossę i bessę, i znowu hossę – trzeba spojrzeć jako na doświadczenie dane całemu Kościołowi, a nie tylko jako na kolejny ruch religijny. – Odnowa stała się darem. Dzięki tym wspólnotom mamy do dziś niezliczoną ilość powołań kapłańskich i zakonnych. Polskie klasztory są pełne osób, które doświadczyły chrztu w Duchu Świętym. Rolą Odnowy jest ożywianie poszczególnych osób w parafii, ale też całych zgromadzeń, wspólnot i stowarzyszeń religijnych – zaznaczył ks. Babuśka.

Reklama

Po Mszy świętej delegacja wspólnoty udała się do grobu ks. prał. Stanisława Siwca, gdzie zapalono znicz na cześć poprzedniego proboszcza, który 30 lat temu pobłogosławił działalności wspólnoty w strzegomskiej parafii.

Wyróżnieni

Po Liturgii przyszedł czas na wyrazy wdzięczności skierowane do członków wspólnoty oraz najbardziej zaangażowanych sióstr i braci, którzy nie tylko w przeszłości należeli, ale nadal są aktywni w spotkaniach Odnowy, budując jej historię przez ostatnie 30 lat. W uznaniu ich wkładu pamiątkowe wyróżnienia otrzymali m.in.: Małgorzata i Marek Kolano, Krzysztof i Ewa Kaszub, Helena Trocha, Renata Lamka, Danuta Kot, Helena Grabsch, Halina Dec oraz Maria Czub. Wyróżnienia przyznano także Mieczysławie Kunie, Marioli Hypcie, Agnieszce Lipiec, Ireneuszowi Mieparszwilli oraz liderce grupy Agnieszce Lesiów.

Szczególne podziękowania otrzymali również ks. Tomasz Gwizdek, ks. Łukasz Trzeciak, ks. Adrian Fajkowski oraz ks. Mateusz Kulig – diecezjalny koordynator Odnowy w Duchu Świętym, który podziękował strzegomskiej wspólnocie za stanowienie wzoru dla diecezji, zachęcając jednocześnie do dalszej aktywności i rozwoju duchowego, a przede wszystkim do zachowania otwartości wobec innych członków parafii. Na zakończenie jubileuszowych uroczystości odbył się koncert uwielbienia.

2023-11-14 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wdzięczność z granitu i piaskowca

[ TEMATY ]

Strzegom

ks. Marek Żmuda

Krystyna Smerd

Pomnik ks. Marka Żmudy znajduje się na cmentarzu przy ul. Olszowej w Stzregomiu

Pomnik ks. Marka Żmudy znajduje się na cmentarzu przy ul. Olszowej w Stzregomiu

Strzegomscy kamieniarze zmarłemu duszpasterzowi i proboszczowi ks. kan. Markowi Żmudzie ufundowali i wykonali nagrobek z jaśniejącą figurą Chrystusa.

W Strzegomiu na grobie zmarłego kapłana od ponad miesiąca oglądamy postawiony na trwałe nagrobek z przepiękną jaśniejącą figurą Chrystusa, pochyloną nad nagrobną płytą – kontrastowej czarnej barwy. Autorem koncepcji nagrobka i wykonawcą figury jest uznany rzeźbiarz Zbigniew Zych, artysta kamieniarski, mieszkaniec Strzegomia. - Przystępując do przygotowania projektu, a potem już samego wykonania pomnika od początku przyświecały mi słowa „Otwórzcie drzwi Chrystusowi” - mówi Zbigniew Zych. Projekt jako pierwsze widziały i zaaprobowały - mama księdza Marka oraz przedstawicielka parafii - radna miejska p. Bogumiła Skóra, które zwróciły się wcześniej do mnie z prośbą o przygotowanie projektu pomnika i koordynację wszystkich prac związanych z wykonaniem nagrobka – mówi kamieniarz.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: ogłoszono program papieskiej wizyty w Weronie

2024-04-29 11:54

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

Werona

PAP/EPA/ANDREA MEROLA

Nazajutrz po wizycie duszpasterskiej w Wenecji, Stolica Apostolska ogłosiła oficjalny program wizyty papieża w Weronie w dniu 18 maja.

Franciszek wyruszy helikopterem z Watykanu o godz. 6.30, by wylądować w Weronie o godz. 8.00.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję