Reklama

Niedziela Legnicka

Boża terapia szokowa

Przed 10 laty, w Boże Narodzenie 25 grudnia 2013 r. w kościele św. Jacka w Legnicy, podczas udzielaniu komunii św. przez jednego z księży, na ziemię spadł konsekrowany komunikant.

Niedziela legnicka 1/2024, str. I

[ TEMATY ]

Relikwia Eucharystyczna w Legnicy

Bartosz Bigaj

Relikwia Wydarzenia Eucharystycznego w Legnicy

Relikwia Wydarzenia Eucharystycznego w Legnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zgodnie z praktyką przyjętą w świątyni, został on przełożony do naczynia liturgicznego z wodą, aby w nim mógł się rozpuścić. Po mniej więcej 10 dniach stwierdzono, że komunikant nie rozpuszcza się, a ponadto pojawiła się na nim czerwona plamka. Po pewnym czasie ta część komunikantu się rozdzieliła. Podjęto więc starania o zbadanie owej plamki.

Orzeczenie

Badania przeprowadzono dwukrotnie w dwóch różnych miejscach. Jak się okazało, w tej próbce odkryto ślady mięśnia sercowego, a nawet określono, że taki stan wskazuje na serce będące w agonii. – W sumie badania trwały 2 lata. Ówczesny biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, po weryfikacji i po otrzymaniu orzeczenia Stolicy Apostolskiej, ogłosił to wydarzenie komunikatem z 10 kwietnia 2016 r., a 2 lipca tegoż roku, przed obchodami Światowych Dni Młodzieży w Polsce, relikwia została uroczyście wyeksponowania – przypomina ks. Andrzej Ziombra, proboszcz parafii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Życie parafii

Reklama

Ks. Andrzej pytany, jak zmieniło się życie parafii od tej chwili, stwierdza, że to ciągle jeszcze się zmienia m.in. dlatego, że trzeba odtąd więcej uwagi poświęcić przybywającym pielgrzymom z Polski i świata, i to ciągle trwa. – Ale możemy powiedzieć także, że pogłębiła się pobożność eucharystyczna, choć z drugiej strony, można czasem odnieść wrażenie, że niektórzy parafianie i mieszkańcy nawet Legnicy, nie za bardzo wiedzą, co tu się stało – mówi. – To chyba była taka Boża terapia szokowa, bo ze spokojnej parafii nagle wychodzi jakiś sygnał, impuls, który – mówiąc kolokwialnie – powala na kolana świat ludzi wierzących. To jest jednocześnie cudowne i trudne do przyjęcia, aby w pełni uświadomić sobie tę tajemnicę, ale też i radosne, że z tego kościoła, wychodzą takie impulsy, które przypominają, z czym mamy do czynienia podczas każdej Mszy św. – dodaje ks. Andrzej.

Pielgrzymi

Kościół, który jest zarazem sanktuarium św. Jacka, stał się od tej pory miejscem intensywnych pielgrzymek. Oczywiście, dominują pielgrzymi z Polski, ale nie brakuje pielgrzymów z zagranicy. – Właściwie mieliśmy tu i mamy przedstawicieli już prawie z całego świata. Ta informacja bardzo mocno się rozpowszechniła, chociaż rozchodzi się ciągle jakby takimi falami. W kościele wystawiona jest księga, w której można wpisać swoje prośby i podziękowania, i to m.in. przez nią widać, skąd przybywają pielgrzymi. To także wyraz tego, że Pan Bóg obdarza swoimi łaskami, a ludzie doświadczają wyraźnych dowodów Jego obecności – stwierdza ksiądz kustosz.

Dziękczynienie

Z okazji obchodzonej rocznicy, a także w 5. rocznicę podjęcia w sanktuarium Adoracji Wieczystej, 25 grudnia, w Boże Narodzenie, podczas uroczystej Mszy św., której przewodniczył biskup pomocniczy Piotr Wawrzynek, dziękowano za to wydarzenie.

Na co dzień relikwia Wydarzenia Eucharystycznego wystawiona jest w kościele od godz. 7 do 19.

2024-01-02 12:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zabawa i praktyka

Niedziela legnicka 51/2019, str. III

[ TEMATY ]

relikwie

Legnica

Relikwia Eucharystyczna w Legnicy

Ks. Piotr Nowosielski

Relikwia Eucharystyczna w Legnicy

Relikwia Eucharystyczna w Legnicy

Grudzień i czas Adwentu przyniósł nam wiele wydarzeń, które stały się okazją do zaangażowania dzieci z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego do różnych aktywności. W czasie, kiedy coraz intensywniej myśleliśmy o świętach, przeprowadziliśmy warsztaty dla najmłodszych.

W naszej świetlicy 7 i 8 grudnia odbyły się mikołajkowe warsztaty kulinarne i florystyczno-bożonarodzeniowe. Zostały one skierowane do najmłodszych mieszkańców naszej parafii. Połączyliśmy świetną zabawę z zajęciami praktycznymi.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Wiara, rap i prawdziwe życie!

2025-10-01 19:42

Archiwum organizatorów

Parafia św. Andrzeja na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na spotkanie z RapPedagogiem

Parafia św. Andrzeja na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na spotkanie z RapPedagogiem

Już w tę niedzielę, 5 października, parafia św. Andrzeja Apostoła na Wrocławskich Stabłowicach zaprasza na wyjątkowe spotkania z Dobromirem Makowskim – RapPedagogiem – pedagogiem, streetworkerem, wykładowcą i raperem, który dzieli się swoją historią życia, nawrócenia i działania Boga.

– To nie będzie typowy wykład. Będzie HIP-HOP, prawdziwe świadectwo i rozmowa – wszystko, co porusza i zostaje w sercu – zachęcają organizatorzy. O godzinie 16.00 rozpocznie się spotkanie RapPedagoga z rodzicami, a o godzinie 19.00 spotkanie z młodymi. Zaproszona jest młodzież od 7 klasy szkoły podstawowej. Wstęp na oba spotkania jest wolny!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję