Za jubileusz podziękowali w lutym koncertem w parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Skoczowie, przy której działają. Koncert „Pieśń nigdy nie ustaje” był również dedykowany wieloletniemu organiście tej parafii, dyrygentowi chóru i pedagogowi śp. Leopoldowi Kobieli. 25 stycznia przypadła 16. rocznica jego śmierci. – Do świętowania jubileuszu w ten sposób zainspirowała nas Katarzyna Danel, organistka i kompozytorka, która ukończyła Akademię Muzyczną w Poznaniu. Postanowiła z tutejszym organistą Piotrem Paszyną zorganizować upamiętniający koncert, który połączyli z naszym jubileuszem – mówi „Niedzieli” dyrygent chóru i córka L. Kobieli Barbara Gruba. Wraz z organistami zagrał Karol Ziaja.
Chór istniał w Skoczowie od XVIII w. Przerwano jego działanie w latach 70. ub.w. z powodu małej liczby członków. – Reaktywacja chóru dokonała się z inicjatywy Marii Glajc z Harbutowic, która zainspirowała do tego ks. proboszcza Alojzego Zubra. Dzięki jego przychylności już w styczniu 1984 r. mieliśmy pierwsze próby w zakrystii na ławeczkach. Pierwszy raz wystąpiliśmy publicznie w naszym kościele w Wielkanoc 1984 r. Potem próby odbywały się już w salce w Domu Katechetycznym – wspomina B. Gruba, która jest w chórze od początku reaktywacji. Najpierw śpiewała w sopranach. W 1989 r. Leopold Kobiela przejął prowadzenie chóru po pierwszym dyrygencie Antonim Poćwierzu. Wtedy p. Barbara była akompaniatorem. A funkcję dyrygenta i osoby prowadzącej chór przejęła po ojcu w 2001 r. – Podziwiam ludzi za chęci, że mimo czasem brzydkiej pogody, zimna, przychodzą na próby w czwartki. Raz w roku jedziemy gdzieś wspólnie. Śpiewamy w swojej skoczowskiej parafii, a także w okolicznych. Współpracujemy również z Chórem Gloria z parafii ewangelickiej Świętej Trójcy w Skoczowie – podkreśla p. Barbara. Dodaje, że o nazwie chóru zadecydował L. Kobiela. Widział umiejscowiony w parafii nad organami napis: „Laudate Dominum” (łac. Chwalmy Pana) i stwierdził, że taką będą mieć nazwę.
Opiekun chóru proboszcz ks. Witold Grzomba, dziękując za koncert i gratulując wspomniał, że p. Kobiela był solidnym człowiekiem, pięknie śpiewał i zawsze był przygotowany do grania na Mszach św. Chór zaśpiewał pierwszy raz pieśń: „My nowy Boga lud” autorstwa L. Kobieli.
Pomóż w rozwoju naszego portalu