Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie
przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte
z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął
pośrodku i rzekł do nich: „Pokój wam!”. A to powiedziawszy,
pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem
uczniowie, ujrzawszy Pana.
A Jezus znowu rzekł do nich: „Pokój wam! Jak Ojciec
Mnie posłał, tak i Ja was posyłam”. Po tych słowach
tchnął na nich i powiedział im: „Weźmijcie Ducha
Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone,
a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”.
Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos,
nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni
więc uczniowie mówili do niego: „Widzieliśmy
Pana!”.
Ale on rzekł do nich: „Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę
śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce
gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie
uwierzę”.
A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu
wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł,
choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł:
„Pokój wam!”. Następnie rzekł do Tomasza: „Podnieś
tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę
i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz
wierzącym”.
Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: „Pan mój i Bóg
mój!”.
Powiedział mu Jezus: „Uwierzyłeś dlatego, że Mnie
ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli”.
I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej
księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano,
abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem
Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
Oto słowo Pańskie.
Zarówno pasterze, jak i Maryja byli pierwszymi przy Jezusie po Jego narodzinach. W ich postawach widzimy pewne podobieństwa, ale też i różnice. Postawy te nie wykluczają się, ale wzajemnie się uzupełniają.
Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?
Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.