Katarzyna Kajzar jest programistką, prywatnie mężatką, mamą pięciorga dzieci oraz tercjarką. Skąd nazwa „tercjarz”? Pani Kasia tłumaczy: – Jesteśmy częścią zakonu dominikańskiego, który dzieli się na trzy gałęzie: braci zakonnych, mniszki oraz świeckich, choć rodzina jest znacznie szersza. Dziś odchodzi się od tej nazwy, mówi się, że ktoś jest świeckim dominikaninem.
W Polsce działa obecnie 25 fraterni świeckich dominikanów. W Krakowie działają trzy z nich: św. Alberta Wielkiego, św. Alberta z Bergamo i św. Ojca Dominika. Pani Katarzyna należy do tej ostatniej. Informuje: – Większość dominikańskich fraterni główne święto obchodzi w dniu wspomnienia swego patrona, czyli u nas na św. Ojca Dominika, w sierpniu, a nasza ma główne uroczystości w kwietniu, w dniu patronki wszystkich tercjarzy św. Katarzyny ze Sieny. Święta jest doktorem Kościoła. Kiedy umierała, miała dużo wątpliwości, czy to, co robiła, było właściwe. Odchodziła w niepokoju, że zaszkodziła Kościołowi. Mówi się, że jeśli robimy Boże dzieła, spływa na nas pokój. A jej przykład, i to jest dla mnie ważne, pokazuje, że jednak nie zawsze. Czasem potrzebujemy kogoś z boku, kto nam pomoże właściwie rozeznać.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Tercjarka
Reklama
– W przyszłym roku będę składać profesję wieczystą – cieszy się pani Kasia i dodaje: – Jestem tercjarką od 2018 r. Studiowałam teologię, której nie dokończyłam, ale studia były i pozostały moją pasją.
Świeccy dominikanie są powołani do świadczenia wśród ludzi o obecności Chrystusa. Kandydat przychodzi do fraterni, przygląda się jej działalności i składa podanie o postulat, czas przygotowania. Kolejny etap to, poprzedzony obłóczynami w habit i szkaplerz, nowicjat i przyjęcie do fraterni. Następnie jest – poprzez złożenie profesji czasowej – przyjęcie do zakonu. Aby złożyć przyrzeczenie wieczyste, na całe życie, trzeba przejść kilkuletnią formację. Kandydatami mogą być małżonkowie, wdowcy, panny, kawalerowie. Tercjarz świecki to jest człowiek, który żyje charyzmatem zakonu, czyli według życia św. Dominika. Filarami dominikańskiej duchowości są: modlitwa, wspólnota, studium i głoszenie.
Fraternia św. Dominika w Krakowie jest jedną z nielicznych, która jest habitowa. Strój zakonny jest zakładany raz do roku na uroczystości. – My nie jesteśmy zakonnicami, tylko tercjarkami, ja nie składałam ślubów w zakonie, tylko profesję, że będę żyć według reguły, a ślubowałam swojemu mężowi – tłumaczy pani Katarzyna.
Reguła
Reklama
– Spotkania obowiązkowe w naszej fraterni są raz w miesiącu. Jest nas około trzydziestu, choć są też profesi wieczyści, którzy nie przychodzą na spotkania, bo zdrowie i wiek im na to nie pozwala, ale we wspólnocie pozostaje się do śmierci – tłumaczy pani Kasia i kontynuuje: – W pewnym momencie odkryłam, że charyzmat dominikański odpowiada temu, co w życiu robię. Dużo dyskutowałam z Panem Bogiem, dlaczego moja wiara jest „inna”. Przecież nawet Apostołów wysyłał Jezus po dwóch. A potem trafiłam na tekst dominikański i się okazało, że nie tylko nie mam inaczej, tylko tj. 800 lat tradycji dominikańskiej, o której nie wiedziałam, że istnieje.
Świecka tercjarka jest zobowiązana do studium i modlitwy, odmawiania Liturgii Godzin: Jutrzni i Nieszporów, w jej programie dnia jest codzienna Eucharystia, Różaniec, w praktyce zdarza się, że jeśli ktoś nie jest w stanie tego zrobić, bo np. ma chorego pod opieką, może uzyskać dyspensę.
Więcej informacji na stronie: www.swieccy.dominikanie.pl .