Reklama

W wolnej chwili

Ewolucja jak na dłoni

Jakiś czas temu pisałem o bolesnej unifikacji tego, co na radiowych playlistach. Zaczynamy mówić bardziej o piosenkach jako skrzętnie skrojonych dodatkach do reklam, na których rozgłośnie zarabiają, niż na autorskich formach z przesłaniem rozpisanym na nuty i strofy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szukałem czegoś, co w sposób namacalny pokazuje, jak ewoluuje muzyka, choć może raczej należało napisać – ewoluuje masowy gust. Dzisiejsze propozycje adresowane do milionów słuchaczy zaczynają przypominać zupę pomidorową, która ma smakować wszystkim. Ma być bezpiecznie, bez nawet krzyny odwagi na nonkonformizm. Ot, niekończąca się ucieczka do krainy sztampy i poprawności. A przecież jeśli gdzieś dokonywała się kulturowa rewolucja, to właśnie muzyka stała na pierwszej linii frontu. Uniwersalny język nieznający granic, poruszający serca, umysły, a nie tylko nogi.

Chyba się starzeję, bo z nostalgią wspominam czasy, kiedy z wypiekami na twarzy czekaliśmy na kolejny singiel – hymn Męskiego Grania. Zastanawialiśmy się, kto stanie za tekstem, kompozycją i wreszcie kto to wszystko nam wyśpiewa i zagra. Nie kryję, że tak jak miliony śledziłem fenomen cyklu letnich koncertów „przemierzających” cały kraj. Zrządzeniem losu w pewnym czasie stanąłem gdzieś tam w nurcie tych wydarzeń, cyklowi letnich koncertów każdorazowo towarzyszyła bowiem retrospektywna składanka płytowa. Co tu ukrywać – swego czasu absolutny rynkowy hit, który miałem zaszczyt w 2016 r. wydawać, szefując wydawnictwu Polskiego Radia (niegdyś „etatowy” wydawca składanki). Nie jest tajemnicą, że wspomniany album, podobnie jak jego suplement i premierowy singiel, wchodził do puli z napisem „platynowa płyta”, brylując na listach przebojów i w gronie najczęściej granych radiowych piosenek. To były piosenki skazane na sukces. Kiedy patrzę na liczby odtworzeń w kanałach streamingowych czy teledysków na YouTubie, to są to wyniki budzące szacunek. Ot, minimum siedmiocyfrowe! To miara sukcesu całego pomysłu, dzisiaj wręcz marki. Trzymam w ręku album złożony z dziesięciu pierwszych singli i jest to znakomity materiał do wykazania, jak powoli tępiły się nie tylko brzmieniowy pazur, ale i przesłanie flagowych piosenek. Uzupełniam to poszukiwaniami w internetowej sieci kolejnych pięciu singli i z każdą nutą (im bliżej naszych czasów) dostrzegam coś, co zauważyłem już mniej więcej w 2020 r. Ot to, że z tego grania uleciał gaz. Wiem, estetykę i poetykę pierwszych hymnów Męskiego Grania ukształtowało brzmienie radiowej Trójki, jednak gdzieś pod koniec minionej dekady kolejne hity zaczynały być tak skrojone, aby pasowały do nienachalnego brzmienia komercyjnych nadawców. Nie kryję, że dla mnie znakiem rozpoznawczym tej koncepcji są Waglewscy, Katarzyna Nosowska, Dawid Podsiadło, Monika Brodka, Maciej Maleńczuk, O.S.T.R., Tomasz Organek czy Kortez. Nie dziwiło mnie doklejenie do tego Leszka Możdżera, jednak rodzajem cezury okazała się Wataha (2016), chyba ostatni hymn MG dochowujący wierności ukrytemu w nazwie przesłaniu czegoś mocnego, ot – z czadem. Patrząc na same nazwiska, przekonujemy się, że onegdaj dla wielu ta fuzja wsparcia publicznego nadawcy i obecności w koncertowym cyklu była katalizatorem kariery. Echa tego klimatu gdzieś jeszcze przebijają w rok młodszym Nieboskłonie (2017), gdy Początek (2018) to już bardzo autorski sznyt Podsiadły i Krzysztofa Zalewskiego. Starego ducha próbowała wskrzesić Nosowska w 2019 r. (Sobie i wam), ale wystarczy cofnąć płytę, aby zobaczyć, jak inne to od Ognia! czy Jutro jest dziś (nomen omen również jej autorstwa), jednak o pół ponad dekady starszych. I im bliżej tego, co dzisiaj, słychać, jak flagowe hity MG zaczynają być tak skrojone, aby w żaden sposób nie obrażały tych, którzy nad celność i głębię tekstu cenią to, że palec sam się w bucie kiwa. Ta energia powróciła w dużym stopniu rok temu, choć, niestety, czar pryska, gdy zagłębimy się w tekst (np.: „Masz supermoce/ Ty gwarantujesz nieprzespane noce/ Rozpalasz mnie tak, jakbyś była słońcem/ Tu trzeba wzywać 9-9-8...”). I aż chce się przywołać debiut MG: „A każdy dźwięk to sztandar mój/ Bo muzyk to wojownik/ I o ten sztandar trwa bój”. No tak, ale za pierwszym hymnem stał Wojciech Waglewski. W 2011 r. to właśnie on z Lechem Janerką, Spiętym i Fiszem dali nam w Kobiety nam wybaczą: „30 cm nad chodnikiem idzie pan/ Dziwoląg wielki, co te dźwięki z ręki daje wam/ A język jak chorągiew powiewa tu i tam...”. Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że ktoś chciał mi wówczas coś powiedzieć? A o samej muzyce już nawet wolę nie pisać. Dwa światy. Ten wczoraj i ten dzisiaj. Teraz ktoś do mnie coś mówi, ale tak, by nie przerywać snu. Nie tylko ja to zauważyłem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-07-08 18:49

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej Niezbędnika Katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca. Dostępna jest również wersja PDF naszego Niezbędnika!

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: powtórny pogrzeb Sergiusza Piaseckiego

2025-09-29 18:09

[ TEMATY ]

pogrzeb

PAP/Paweł Supernak

WARSZAWA. POGRZEB SERGIUSZA PIASECKIEGO

WARSZAWA. POGRZEB SERGIUSZA PIASECKIEGO

W katedrze polowej Wojska Polskiego odbyły się uroczystości pogrzebowe Sergiusza Piaseckiego - żołnierza wojny polsko-bolszewickiej, agenta wywiadu, żołnierza Armii Krajowej i wybitnego pisarza. Mszy św. przewodniczył biskup polowy Wiesław Lechowicz. Po nabożeństwie szczątki pisarza spoczęły na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. W ceremonii pochówku uczestniczył Prezydent RP Karol Nawrocki.

Eucharystię koncelebrowali: ks. Jarosław Wąsowicz - kapelan Prezydenta RP, ks. Tomasz Trzaska z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN oraz kapelani Ordynariatu Polowego z proboszczem katedry ks. płk. Karolem Skopińskim. Obecny był także ks. płk Jan Kot, prawosławny dziekan Sił Powietrznych, który na zakończenie Mszy św. poprowadził modlitwę za zmarłego.
CZYTAJ DALEJ

Działalność rządu USA zostanie zawieszona? Trump: winni Demokraci

2025-09-30 19:49

[ TEMATY ]

Donald Trump

shutdown

zawieszenie działalności

rząd USA

demokraci

PAP

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że zawieszenie działalności rządu (shutdown) jest prawdopodobne i obarczył za to winą Demokratów. Możliwe, że ze względu na panujący w Kongresie impas shutdown rozpocznie się o północy w środę (godz. 6 rano w Polsce).

- Nic nie jest nieuchronne, ale powiedziałbym, że to jest prawdopodobne, bo (Demokraci) chcą dać opiekę zdrowotną nielegalnym imigrantom, co zniszczyłoby opiekę zdrowotną dla wszystkich innych - oświadczył Trump, odpowiadając na pytania dziennikarzy w Białym Domu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję