Reklama

Jasna Góra

Z Jasnej Góry

Niedziela Ogólnopolska 30/2024, str. 5

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Krzysztof Świertok/BPJG

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nieprzemijający fenomen pielgrzymowania

z modlitwą za rodziny, o powołania kapłańskie i zakonne, pokój i jedność dotarły na Jasną Górę pierwsze w tym roku diecezjalne pielgrzymki piesze, a także mniejsze grupy. To tradycyjnie na lipcowy odpust Matki Bożej z góry Karmel przybyli pielgrzymi piesi z arch. poznańskiej, przemyskiej, Piotrkowa Trybunalskiego w arch. łódzkiej, z parafii arch. częstochowskiej, m.in. z Rozprzy, czy arch. krakowskiej – z Trzemeśni.

Tradycja zakorzeniona w genach...

Adam z Leżajska szedł w pielgrzymce przemyskiej z 12-letnią córką. – Wiele lat pielgrzymuję do naszej Matki i przez wiele lat jedną z moich głównych intencji była prośba o potomstwo – opowiada pątnik. Podkreśla, że jest przekonany, iż to dzięki Maryi mógł teraz na pielgrzymkę przybyć ze swoim dzieckiem. Ma nadzieję na pielgrzymowanie całą rodziną w kolejnych latach. Z modlitwą o nadzieję w niełatwych czasach na Jasną Górę dotarli uczestnicy pieszej pielgrzymki z krakowskiej Skałki, prowadzonej przez paulinów. – Było rodzinnie, z nadzieją, sercem adorującym słowo Boże i Jezusa w Najświętszym Sakramencie – cieszyli się pątnicy. W tej pielgrzymce szły osoby z całej Polski, a co piąty pątnik to dziecko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Arcybiskup Stanisław Gądecki w homilii do pieszych pielgrzymów poznańskich zwrócił uwagę na pielgrzymowanie Polaków, zwłaszcza na Jasną Górę, i nazwał je tradycją „zakorzenioną w naszych genach”, a częstochowskie sanktuarium – „oazą ducha”.

Na pielgrzymce PESEL nie obowiązuje...

Reklama

Obchodzony 28 lipca IV Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych jest okazją do przypomnienia, że siłę przymierza między młodymi i starszymi ukazuje też pielgrzymowanie na Jasną Górę. Pielgrzymki piesze i rowerowe często się „dziedziczy”, bo to dziadkowie uczą wnuki, jak „zdobywać” to miejsce, uczą wiary i wierności Bogu. – Na pielgrzymce PESEL nie obowiązuje – tu wszyscy są młodzi duchem i to jest piękne, bo pokazuje, że istnieją wartości, które łączą pokolenia – zaznaczają ci, którzy przemierzają szlaki na Jasną Górę. Rozpiętość wieku między pątnikami to czasem 70-80 lat, bo nawet kilkumiesięczne maluchy są zabierane przez rodziców na pielgrzymkę, a najstarsi pątnicy mają ponad 80 lat. Dla wielu to właśnie dziadkowie stali się też pierwszymi nauczycielami wiary i miłości do Jasnej Góry. – To moi dziadkowie zabrali mnie na pierwszą pieszą pielgrzymkę z Warszawy. Uczyłem się od nich wytrwałości. Dziadek, dopóki mógł, to chodził do Częstochowy, ok. dwudziestu razy był na pielgrzymce już jako senior. Starsi pątnicy uczą też pokory – opowiada diakon Kacper Borkowski, paulin, który w tym roku pielgrzymował z grupą z krakowskiej Skałki. Pani Michalina z Mielca ma 76 lat. Przyjechała w II Pielgrzymce Rowerowej Diecezji Tarnowskiej. – Wybrałam się na tę pielgrzymkę, żeby dźwigać krzyż i trud. Na pielgrzymce pieszej czy rowerowej doświadcza się Boga, który z nami podąża. Widzę Go obok siebie w drugim – mówi pątniczka. Pytani o intencje seniorzy najczęściej zapewniają, że swój trud i modlitwę ofiarowują za rodziny, proszą o błogosławieństwo dla dzieci, wiarę dla wnuków.

Za dobrych ludzi...

Najczęściej łączy ich pasja do sportu, przygód, ale przede wszystkim wiara. To pielgrzymi, którzy wybierają dwa kółka. Prawie 900 osób dotarło w dwóch diecezjalnych pielgrzymkach rowerowych. Zadebiutowała diecezja siedlecka, a po raz drugi przyjechali pątnicy z diecezji tarnowskiej. Grupa tarnowska to też rekordzistka, bo zgromadziła 800 osób, a każda z nich przywiozła znak zwycięstwa – krzyż „na świadectwo dla tych, którzy chcą krzyż usuwać, dla tych, którzy nie widzą w nim miłości i nadziei”. Prawie stu siedleckich rowerzystów pokonało aż 350 km w skwarze i wśród burz.

Dla organizatora pielgrzymki rowerowej z Wieruszowa-Podzamcza Marcina Sobczaka stała się ona „podziękowaniem za dobrych ludzi”. – Mam niepełnosprawne dziecko. Na naszej drodze spotykamy wielu mądrych i dobrych ludzi, którzy nam doradzają, wspierają nas. I ten jeden dzień w roku jest dla nich, aby im za wszystko podziękować, by im Matka Boża wypraszała dobro, które oni nam dają każdego dnia – przekonuje o dziękczynnym wymiarze pielgrzymki rowerzysta.

Jasnogórski flesz

• 31 lipca – piesze pielgrzymki: góralska i bydgoska;

• 1 sierpnia – 22. Powiatowa Pielgrzymka Rowerowa z Łańcuta;

• 3 sierpnia – 79. Piesza Pielgrzymka Rybnicka.

2024-07-23 14:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: nie ma kapłanów na próbę

[ TEMATY ]

Jasna Góra

abp Wacław Depo

pielgrzymka kapłanów

Karol Porwich/Niedziela

Potwierdzamy drogę Chrystusa wejścia w nasze życie i sprawę wolności i wierności łasce, którą otrzymaliśmy nie tylko dla siebie, ale i dla drugich – powiedział abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który 25 września przewodniczył w bazylice jasnogórskiej Mszy św. podczas 40. Pielgrzymki Kapłanów Archidiecezji Częstochowskiej. Odbyła się ona pod hasłem: „Słudzy Jedności” i była dziękczynieniem za beatyfikację kard. Stefana Wyszyńskiego.

Pielgrzymka rozpoczęła się nabożeństwem Drogi Krzyżowej na wałach, po której kapłani zgromadzili się na Eucharystii w bazylice.
CZYTAJ DALEJ

Kto modli się za zmarłych, ten sobie zbawienie wyprasza

Ze Zdzisławem Marczenią rozmawia Kamil Krasowski.

Kamil Krasowski: – Na początek przypomnij, proszę, różnicę między uroczystością Wszystkich Świętych, którą obchodzimy w Kościele 1 listopada, a Dniem Zadusznym, który przeżywamy dnia następnego.
CZYTAJ DALEJ

Nie słabnie przemoc na Haiti.  Podpalono dom misjonarek miłości

2024-11-03 13:49

[ TEMATY ]

misjonarki

Archiwum prywatne

Uzbrojone gangi, które trzymają w szachu stolicę Haiti stają się coraz bardziej bezkarne. Przestały respektować nawet szanowane wcześniej miejsca, w których siostry zakonne z wielkim oddaniem udzielają pomocy potrzebującym. Ograbiony i puszczony z ogniem został dom sióstr Matki Teresy z Kalkuty, który zapewniał rocznie pomoc 30 tys. najuboższych i najbardziej potrzebujących Haitańczyków.

Nigdy wcześniej misjonarki miłości nie musiały opuszczać swojego domu, który stał się sercem dzielnicy zamieszkiwanej przez ubogich Haitańczyków. Został on otwarty przez samą Matkę Teresę w 1979 roku, po tym jak zobaczyła pacjentów pozostawionych na śmierć na dziedzińcu miejskiego szpitala w Port-au-Prince. Od tego czasu tysiące osób przeszły przez kochające ręce sióstr, otrzymując pomoc żywnościową, niezbędne lekarstwa a także konieczną opiekę medyczną. Przebywający na miejscu włoski kamilianin wskazuje, że w kraju pogrążonym w przemocy ten bezpośredni atak na siostry może zagrozić całej ich misji na Haiti.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję