...sanktuarium nazywane jest kaszubską Częstochową?
Cudowna figura Matki Bożej Królowej Polskiego Morza, często określana mianem Opiekunki Rybaków, czczona jest od XV wieku. Legenda głosi, że figura pochodzi z tonącego statku. Podczas ogromnego sztormu żeglarze modlili się o ocalenie przed znajdującą się na okręcie figurką Madonny z Dzieciątkiem i zostali wysłuchani. W podzięce Matce Bożej ustawili figurkę na lądzie, przy studzience w miejscowości Swarzewo (arch. gdańska). Miejsce kultu Maryi rosło z roku na rok, z całego Pomorza przybywali pielgrzymi i zdecydowano się wybudować w Swarzewie trzeci kościół – dzisiejsze sanktuarium Matki Bożej Królowej Polskiego Morza. W miejscu studzienki ze źródełkiem zbudowana została kapliczka. Figurze Matki Bożej kilkakrotnie groziło niebezpieczeństwo. Podczas wojen szwedzkich w 1626 i 1657 r. uchroniono ją przed najeźdźcami przez zakopanie jej w ziemi. W latach II wojny światowej również została zakopana, na terenie gospodarstwa Leona Torlińskiego w Wielkiej Wsi – dzisiejszym Władysławowie.
Konsekracji kościoła dokonał w 1930 r. bp Konstantyn Dominik, a 8 września 1937 r. miała miejsce uroczystość koronacji Matki Bożej Swarzewskiej i nadania Jej tytułu Królowej Polskiego Morza przez papieża Piusa XI, w której uczestniczyło ok. 50 tys. wiernych.
Odpusty lipcowy i wrześniowy uważane są za jedne z najważniejszych na Kaszubach, a sama miejscowość została nazwana kaszubską Częstochową. Po uroczystej Mszy św. odmawia się Różaniec, a po nim rozpoczyna się całonocna adoracja przed cudowną figurą Matki Bożej. W czasie adoracji część pątników obchodzi na kolanach, z zapaloną świecą, ołtarz, a wierni nadal składają tu liczne dary wotywne.
Sanktuarium zachwyca bogatą polichromią, a dekoracja stwarza wyjątkowy klimat skupienia i zadumy. Wśród malowideł dostrzec można niewielką niszę, a w niej Pietę – niezwykle cenną drewnianą rzeźbę polichromowaną, datowaną na lata 1480-90. Jest ona jedynym zachowanym na Pomorzu Gdańskim gotyckim wyobrażeniem Matki Bożej, która opłakuje trzymanego na kolanach martwego Chrystusa. Figura Matki Bożej Królowej Polskiego Morza umieszczona jest w centralnym miejscu prezbiterium i zwykle zasłonięta obrazem Madonny Tronującej z Dzieciątkiem. Na początku Mszy św. przy dźwięku organów obraz odsuwa się i odsłania cudowną figurę. /i.c.
Nocą z 7 na 8 września 1858 r. Mariam nieomal umarła. Rana, którą
otrzymała, powinna ją zabić. Matka Boża nie tylko ocaliła jej życie, ale
przez blisko miesiąc pielęgnowała ją w grocie nieopodal Aleksandrii.
Maryja dała nam w ten sposób do zrozumienia, że Jej miłość wyraża
się nie tylko w cudach, lecz także w prozie życia, w opatrzonych ranach
i przygotowanych posiłkach, w trosce i czułości.
Różnie nazywano ją za życia. Dla
jednych była znana jako „Maria
Baouardy”, inni nazywali ją
„Miriam Banardy” i „Mariam z Abellin”,
jeszcze inni mówili o niej jako o „Małej
Arabce”. Potem stała się „siostrą Marią od
Jezusa Ukrzyżowanego”. Żyła zaledwie
32 lata; z polecenia Maryi miała budzić
świat. „Cały świat śpi – wołała w ekstazie.
– A Bóg jest tak pełen dobroci, jest tak
wielki, tak godny wszelkiej chwały.
Nikt o Nim nie myśli! Spójrz, natura Go
wysławia, niebo, gwiazdy, drzewa, trawa,
wszystko Go uwielbia, a człowiek, który tak
wiele od Niego otrzymał, który powinien
Go wysławiać, śpi! Chodźmy, zbudźmy
wszechświat!”.
Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.
Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.