Zagórski Ogród Parafialny to miejsce przy parafii Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana w Sosnowcu. Powstawał etapami od 2019 r. w ramach projektów realizowanych przez Caritas Polska ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Parafialne „Laudato Si”
Projekt „Caritas Laudato Si” ma na celu budzenie ekologicznej wrażliwości, podnoszenie świadomości i kształtowanie postaw ekologicznych. W konkursie brały udział parafialne i diecezjalne zespoły Caritas.
Parafia sosnowiecka brała udział we wszystkich trzech edycjach konkursu. Pierwsza edycja to projekt zagórskiego ogrodu parafialnego, druga – „Zagórska Spiżarnia Caritas”, a trzeci – „Zagórski Ogród Bioróżnorodności”. W ramach projektów udało się zakupić zbiorniki na wodę deszczową z dachu kościoła i plebanii oraz uporządkować teren. Ze środków kupiono również glebogryzarkę, pompę do wody, spalinową piłę do żywopłotu oraz narzędzia do uprawy ogrodu. Do spiżarni zakupiono 2 duże lodówki i regały, a do ogrodu bioróżnorodności – drzewa i krzewy ozdobne.
Reklama
Ogród powstał na terenie parafialnym, na skarpie. Był to trudny obszar do zagospodarowania. Konieczne okazało się użycie ciężkiego sprzętu. Wcześniej teren ten częściowo był pusty, a częściowo znajdowało się tu gruzowisko. Większość prac parafianie wykonali społecznie. Kolejne działania były realizowane stopniowo. Współpracowano także ze Szkolnym Kołem Caritas.
Fasola, maliny, cedr
W parafialnym ogrodzie zrobiono ogródek warzywny i posadzono drzewa owocowe. Są tu rzodkiewki, pomidory, dynia, fasola oraz drzewa owocowe, jarzębina i maliny. Znajdziemy tu również świerki i lipę. Nieco dalej znajduje się sprowadzony z Libanu cedr. W planach jest postawienie figury św. Szarbela. Na terenie ogrodu znajdują się już figury Matki Bożej i św. Antoniego. Według pierwotnych planów miał tu być ogród biblijny. Część ogrodu, nieco bardziej „dziko” rosnąca, przeznaczona jest dla ptaków. Znajdziemy tam nie tylko budki lęgowe, lecz także budki dla owadów. Parafianie codziennie od godz. 8 pracują w ogrodzie.
Praktycznie i ekologicznie
Parafialny Zespół Caritas duży nacisk kładzie na ekologiczne rozwiązania. Przykładowo: kamienie wykorzystane do stworzenia ścieżek wśród kwiatów pochodziły z gruzowiska znajdującego się wcześniej na miejscu ogrodu. Ponadto zagospodarowano kamień, który podarowała firma Evita budująca pobliskie torowisko tramwajowe. Za środki finansowe pozyskane z projektu kupiono m.in. wózek, ekologiczne beczki na wodę, pojemniki na kompostowniki oraz zapłacono za wyrównanie terenu.
Teren wokół kościoła jest cały czas otwarty, dlatego każdy może przyjść i spędzić czas w tym miejscu. Ogród można zobaczyć o każdej porze, przyjść, posiedzieć, spędzić czas i pomodlić się. Z terenu korzystają również grupy parafialne.
Parafialny Zespół Caritas ponadto pozyskuje i wydaje żywność dla osób potrzebujących w ramach projektu „Spiżarnia Caritas”. Produkty spożywcze o krótkim terminie przydatności odbierane są z Biedronki. Zespół obdarowuje nimi potrzebujących. W tym wszystkim chodzi o to, by żadna żywność się nie zmarnowała.
Prokuratura Rejonowa Sosnowiec-Północ wszczęła w czwartek śledztwo, które ma wyjaśnić przyczyny i okoliczności zgonu młodego mężczyzny, który w środę zmarł w mieszkaniu zajmowanym księdza jednej z sosnowieckich parafii. Jeszcze w czwartek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok.
"Śledztwo zostało wszczęte pod kątem artykułu 155. Kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, przy czym zastrzegam, że jest to standardowa procedura wszczęcia śledztwa, kiedy nie znamy przyczyny zgonu, a potrzebujemy wyjaśnić okoliczności" - powiedział PAP szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ Zbigniew Pawlik. Jak dodał, podczas środowych oględzin na zwłokach mężczyzny nie ujawniono urazów, które mogłyby być przyczyną jego śmierci.
Kto jest patronem leśników? Pewien niemal jestem, że mało kto zna właściwą odpowiedź na to pytanie. Zapewne wymieniano by postaci św. Franciszka, św. Huberta. A tymczasem już od ponad pół wieku patronem tym jest św. Jan Gwalbert, o czym - przekonany jestem, nawet wielu leśników nie wie. Bo czy widział ktoś kiedyś w lesie, czy gdziekolwiek indziej jego figurkę, obraz itd.? Szczerze wątpię.
Urodził się w 995 r. (wg innej wersji w 1000 r.) w arystokratycznej rodzinie we Florencji. Podczas wojny między miastami został zabity jego brat Ugo. Zgodnie z panującym wówczas zwyczajem Jan winien pomścić śmierć brata. I rzeczywiście chwycił za miecz i tropił mordercę. Dopadł go przy gospodzie w Wielki Piątek. Ten jednak błagał go o przebaczenie, żałując swego czynu i zaklinając Jana, by go oszczędził. Rozłożył ręce jak Chrystus na krzyżu. Jan opuścił miecz i powiedział: „Idź w pokoju, gdzie chcesz; niech ci Bóg przebaczy i ja ci przebaczam” (według innej wersji wziął go nawet do swego domu w miejsce zabitego brata). Kiedy modlił się w pobliskim kościółku przemówił do niego Chrystus słowami: „Ponieważ przebaczyłeś swojemu wrogowi, pójdź za Mną”. Mimo protestów rodziny, zwłaszcza swojego ojca, wstąpił do klasztoru benedyktynów. Nie zagrzał tu jednak długo miejsca. Podjął walkę z symonią, co nie spodobało się jego przełożonym. Wystąpił z klasztoru i usunął się na ubocze. Osiadł w lasach w Vallombrosa (Vallis Umbrosae - Cienista Dolina) zbudował tam klasztor i założył zakon, którego członkowie są nazywani wallombrozjanami. Mnisi ci, wierni przesłaniu „ora et labora”, żyli bardzo skromnie, modląc się i sadząc las. Poznawali prawa rządzące życiem lasu, troszczyli się o drzewa, ptaki i zwierzęta leśne. Las dla św. Jana Gwalberta był przebogatą księgą, rozczytywał się w niej, w każdym drzewie, zwierzęciu, ptaku, roślinie widział ukrytą mądrość Boga Stwórcy i Jego dobroć. Jan Gwalbert zmarł 12 lipca 1073 r. w Passigniano pod Florencją. Kanonizowany został w 1193 r. przez papieża Celestyna III, a w 1951 r. ogłoszony przez papieża Piusa XII patronem ludzi lasu. Historia nadała mu także tytuł „bohater przebaczenia” ze względu na wielkie miłosierdzie, jakim się wykazał. Założony przez niego zakon istnieje do dzisiaj. Według jego zasad żyje około 100 zakonników w ośmiu klasztorach we Włoszech, Brazylii oraz Indiach.
Jana Paweł II przypominał postać Jana Gwalberta. W 1987 r. w Dolomitach odprawił Mszę św. dla leśników przed kościółkiem Matki Bożej Śnieżnej. Mówił wówczas: „Jan Gwalbert (...) wraz ze swymi współbraćmi poświęcił się w leśnym zaciszu Apeninów Toskańskich modlitwie i sadzeniu lasów. Oddając się tej pracy, uczniowie św. Jana Gwalberta poznawali prawa rządzące życiem i wzrostem lasu. W czasach, kiedy nie istniała jeszcze żadna norma dotycząca leśnictwa, zakonnicy z Vallombrosa, pracując cierpliwie i wytrwale, odnajdywali właściwe metody pomnażania leśnych bogactw”. Papież Polak wspominał św. Jana także w 1999 r. przy okazji obchodów 1000-lecia urodzin świętego. Mimo to jego postać zdaje się nie być powszechnie znana. Warto to zmienić.
Emerytowany profesor Uniwersytetu Przyrodniczego im. Augusta Cieszkowskiego w Poznaniu, leśnik i autor wspaniałych książek na temat kulturotwórczej roli lasu, Jerzy Wiśniewski, od wielu już lat apeluje i do leśników i do Episkopatu o godne uczczenie tego właściwego patrona ludzi lasu. Solidaryzując się z apelem zacnego profesora przytoczę jego słowa: „Warto by na rozstajach dróg, w rodzimych borach i lasach stawiano nie tylko kapliczki poświęcone patronowi myśliwych, ale także nieznanemu patronowi leśników. Będą to miejsca należnego kultu, a także podziękowania za pracę w lesie, który jest boskim dziełem stworzenia. A kiedy nadejdą ciemne chmury związane z pracą codzienną, reorganizacjami, bezrobociem, będzie można zawsze prosić o pomoc i wsparcie św. Jana Gwalberta, któremu losy leśników nie są obce”.
Uroczystości pogrzebowe śp. biskupa - seniora Władysława Bobowskiego odbyły się dziś w Tarnowie. W Domu Księży Emerytów została odprawiona Msza święta żałobna w intencji Pasterza, który nieustannie dawał świadectwo pokory. Przewodniczył jej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej bp Stanisław Salaterski.
,,Dobro było jego troską, jego ciągłym staraniem’’ - wspominali Zmarłego uczestnicy uroczystości. - Odejście do Domu Ojca śp. biskupa Władysława jest ogromną stratą. Biskup Bobowski był człowiekiem, który nieustannie dzielił się dobrem, który troszczył się o ludzi. Jego śmierć pozostawiła w naszych sercach wiele refleksji, dotyczących spotkań z nim, słów jakie głosił, miłością jaką od niego otrzymaliśmy" mówił bp Salaterski, który w homilii przypomniał słowa Pana Jezusa, który mówił, że wszystko co jest naszym udziałem jest darem Boga. Tak właśnie żył śp. Biskup Władysław - wszystko traktował jako łaskę. Życzliwi ludzie, których spotykał w biedzie, możliwość ukończenia szkoły, powołanie do kapłaństwa - to wszystko było darem od Boga.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.