Reklama

Wiara

HOMILIA

Bóg podtrzymuje całe moje życie

Niedziela Ogólnopolska 38/2024, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Istnieje przekonanie, że kary i prześladowania spadają na ludzi, którzy na nie zasłużyli. Ale rzeczywistość przynosi mnóstwo przykładów, że jest inaczej, bo często prześladowań doświadczają osoby całkowicie niewinne. Dzieje się tak dlatego, że dobro jest „solą w oku” dla tych, którzy chcą urządzić świat po swojemu – nie tylko bez Boga, lecz wbrew Bogu. Czytanie z Księgi Mądrości świadczy o tym, że sprawiedliwi stają wtedy wobec bardzo trudnej próby. Prześladowcy kpią: „Zobaczmy, czy prawdziwe są jego słowa, wybadajmy, co będzie przy jego zgonie”. Prześladowanie obraca się też przeciwko Bogu. Druga część tej samej kpiny brzmi: „Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z rąk przeciwników”. Śmierć niewinnego człowieka ma być dowodem na niemoc Boga albo bolesnym oskarżeniem, że wcale nie jest niewinny, skoro Bóg nie przychodzi mu z pomocą.

Starotestamentowy tekst odwzorowuje niesprawiedliwości w relacjach między ludźmi, a zarazem stanowi zapowiedź losu Jezusa Chrystusa. Podczas publicznej działalności w Galilei kilkakrotnie zapowiadał On swoją mękę i śmierć, na które w żaden sposób nie zasłużył. Jednocześnie dodawał, że ostatnie słowo będzie należało nie do prześladowców, lecz do Boga: „Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie”. Chociaż uczniowie nie rozumieli ani nawet nie próbowali zrozumieć tych słów, jednak je zapamiętali. Często dopiero przyszłość odkrywa pełne znaczenie przeciwności i trudności, które przeżywamy. Z powodu niezrozumienia tego, co istotne, powstał spór o to, który z uczniów jest największy, czyli najważniejszy. Na tym etapie wyobrażali sobie swą wielkość bez współudziału w dramatycznym losie ich Mistrza. Nie brakuje chrześcijan, którzy idą za Jezusem Chrystusem tak długo, jak długo ich to niewiele albo nic nie kosztuje. Z takiego wygodnictwa wynikają konflikty i spory, których źródłem – jak wnikliwie zdiagnozował św. Jakub – są zazdrość i nieład wewnętrzny. Gdy mówimy o tym zjawisku, nie chodzi o robienie rachunku sumienia innym, lecz o rzetelny osobisty rachunek sumienia, czy i ja nie zaliczam się do tego grona. Pokusa zejścia z Krzyża bywa silna i nie omija nikogo. Jeżeli w życiu chrześcijanina nie dominuje perspektywa eschatologiczna, czyli wzgląd na ostateczne przeznaczenie do życia wiecznego z Bogiem, wtedy zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że nie sprosta się najtrudniejszym wyzwaniom, które to życie, czyli doczesność, ze sobą niesie.

W celu przezwyciężenia egoizmu uczniów Jezus postawił przed nimi dziecko. Nie jest ono, jak się często tłumaczy, ideałem niewinności, lecz jest przykładem bezbronności i zależności od innych – dorosłych. Prosta czynność Jezusa ma dwojaki sens: dosłowny i duchowy. W starożytności było wiele dzieci, o które rodzice się nie troszczyli. Jezus natomiast uczy, że Jego uczniowie i wyznawcy powinni podjąć odpowiedzialność za każde porzucone dziecko i troskę o nie. To wystarczające uzasadnienie dla wspierania inicjatywy „okna życia”. Przyjęcie porzuconego dziecka jest równoznaczne z przyjęciem Jezusa i Tego, który Go posłał – Boga, Ojca wszystkich ludzi. Na poziomie duchowym natomiast Jezus wskazuje, że sytuacja dziecka stanowi obraz naszej całkowitej zależności od Boga. To On pomaga przejść przez życie godnie i w pełni bezpiecznie. Wzgląd na to sprawia, że z tym większą ufnością włączamy się w wołanie psalmisty: „Bóg podtrzymuje całe moje życie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2024-09-17 14:50

Ocena: +61 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, pomóż mi dziś być przed Tobą i wypełniać Twoją wolę

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii Mk 3, 31-35.

Wtorek, 23 stycznia
CZYTAJ DALEJ

Abp Kupny: Ci, którzy pragną „opiłować” Kościół, doprowadzają do kolejnego podziału w społeczeństwie

2024-11-12 07:14

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Archidiecezja Wrocławska

W Święto Niepodległości abp Józef Kupny odprawił w archikatedrze wrocławskiej Mszę świętą w intencji ojczyzny. - Trzeba to wyraźnie powiedzieć: ci, którzy pragną „opiłować” Kościół, którzy z nim walczą, jak z wrogiem, chcą go ograniczać, nie służą sprawie jedności narodu, ale doprowadzają do kolejnego podziału w społeczeństwie - oświadczył metropolita wrocławski.

W homilii abp Kupny przypomniał, że kiedy nasza ojczyzna stała się wolna i niepodległa po latach zaborów spełniły się marzenia wielu pokoleń Polaków. Przypomniał, że także dzięki pracy Kościoła przez wszystkie lata niewoli myśl o niepodległości żyła w sercach Polaków. Wspomniał m.in. postacie św. Brata Alberta Chmielowskiego, św. Rafała Kalinowskiego oraz błogosławionej siostry Marceliny Darowskiej - jako przykłady wielu spośród tych, którzy pracowali nad religijnym i moralnym odrodzeniem narodu.
CZYTAJ DALEJ

Szef watykańskiej dyplomacji na KUL: „dyplomacja miłosierdzia” nadzieją dla świata

2024-11-12 16:51

[ TEMATY ]

KUL

dyplomacja

Stolica Apostolska

abp Paul Richard Gallagher

Tomasz Koryszko KUL

W wykładzie wygłoszonym na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II, sekretarz ds. relacji z państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej abp Paul Richard Gallagher mówił o charakterystyce watykańskiej dyplomacji, jej zaangażowaniu na rzecz obrony godności ludzkiego życia, promowaniu dialogu, jako najskuteczniejszej drogi do pokoju a także o wkładzie św. Jana Pawła II w tę misję dyplomatyczną.

Rozpoczynając swój wykład od sprecyzowania tego, czym jest i jakie cele stawia sobie papieska dyplomacja, utrzymująca obecnie stosunki z 184 państwami, abp Gallagher podkreślił, że nawiązuje ona do tradycji tzw. stałej dyplomacji, w świetle której Stolica Apostolska zawsze była postrzegana jako aktywny członek sieci, tworzącej stabilne relacje międzynarodowe. „Działalność ta, pomimo wszystkich swoich ograniczeń, nadal służy pokojowemu współistnieniu ludzi - mówił watykański dyplomata. Podkreślił, że jednym z priorytetów papieskiej dyplomacji zawsze było zapewnienie libertas Ecclesiae, czyli życia i działalności konkretnej wspólnoty wierzących, a także zapewnienie wspólnotowej więzi między „centrum” Kościoła a jego „peryferiami”. „To właśnie ten rodzaj komunii, jak powiedział Papież Franciszek, jest narzędziem niezbędnym do przezwyciężania różnic i zapobiegania antagonizmom i podziałom” - mówił hierarcha. Podkreślił także, że komunia Kościoła i jego poszczególnych członków jest fundamentem wszelkich starań na rzecz dialogu ze światem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję