Reklama

Zgubione słońce

Święta, które nosisz w sobie
Jednym z problemów człowieka jest znalezienie samego siebie. Jeżeli nie żyjemy własnym życiem, mieszkamy w wynajętym mieszkaniu. Na święta warto wrócić do domu.
Adwentowe dni to czas powrotu, to czas odkrywania, kim naprawdę jestem i dlaczego żyję.
Znaleźć odpowiedź na te pytania – to prawdziwe święto.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pociąg TGV opuszczał Marsylię. Jechaliśmy do Lyonu. Zapowiadał się piękny, słoneczny dzień. Po godzinie podróży zgubiliśmy słońce. Może jechaliśmy za szybko? A może nikt się nie ucieszył z widoków Prowansji, więc się schowało? Obojętni na piękno. Nic nie robiło na nas wrażenia. Liczyło się jedynie to, że pociąg mknął w wybranym przez nas kierunku.

Przez ten pęd, ucieczkę do przodu, gubimy to, co teraz. Żyjąc szybko, zapominamy żyć. Zaplątani w płaskim świecie gubimy życie. Przeczytałem gdzieś kiedyś taką myśl: „Co się stało z czasem, że pędzi? Każdego dnia szybciej. A dzisiaj? Czasu już nie ma”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ale może jest jeszcze inny powód tego, że podczas tej podróży zgubiliśmy słońce? Zanim pociąg ruszył, większość pasażerów wyjęła telefony komórkowe, uruchomiła laptopy czy tablety. Zatopili się w świecie swoich interesów, portali społecznościowych, gier. Niewielu się zorientowało, że pociąg ruszył ze stacji. Nie widzieli radosnego słońca. Oni go nie zgubili, bo go nawet ze sobą nie zabrali.

Żyjemy w świecie poza światem. Czasem tylko budzimy się z pytaniem: gdzie ja jestem? No właśnie, gdzie? Poza sobą! Stąd takie zdziwienie.

Niezauważony świat narodzin Boga.

Reklama

TGV mknie. Pośpiech w sercu, pośpiech w działaniu. Chciałem zauważyć, że twój pociąg zatrzymuje się również na stacji Bożego Narodzenia. Tu rodzi się mały Jezus. Delikatne słońce wschodzi. A melodia kolędy rozczula tych, którzy się nie wzruszają. Na tej stacji nic nie jest zwyczajne. Nadzwyczajna rzecz się dzieje.

Może warto odwrócić głowę od ekranu komputera czy telefonu, aby ujrzeć jasność wschodzącego słońca? Może warto już przestać gonić bez celu, bez sensu? Przecież to On nadaje wszystkiemu sens i kreśli delikatnie cel naszego pośpiechu.

Wysiąść na właściwej stacji.

Jarosław Mikołajewski w tekście Bezkresne metro pisze:

„Przepraszam, mamo, nie denerwuj się, bo wiem, że się spóźniłem, ale nie krzycz, proszę. Nie wysiadłem na centrum, bo jakiś staruszek wysiadł i gestem wskazał swoje miejsce, a ja usiadłem, bo się przestraszyłem, że nie korzystając, zawiodę staruszka, który patrzył na mnie smutnymi oczami. Usiadłem więc, a potem przejechałem dwie stacje, żeby nikt nie myślał, że zajmuję miejsce na tak krótką drogę.

(...) Przez dwie stacje myślałem, że kiedyś ktoś jak ten staruszek wskazał mi miejsce, a ja się rozsiadłem i tak codziennie jadę wprost do pętli”.

Można się w życiu rozsiąść. Można nie wysiąść na właściwej stacji.

Tu stacja Boże Narodzenie. Wysiadamy!

2024-12-17 12:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zakłócona perspektywa

Święta, które nosisz w sobie
Jednym z problemów człowieka jest znalezienie samego siebie. Jeżeli nie żyjemy własnym życiem, mieszkamy w wynajętym mieszkaniu. Na święta warto wrócić do domu.
Adwentowe dni to czas powrotu, to czas odkrywania, kim naprawdę jestem i dlaczego żyję.
Znaleźć odpowiedź na te pytania – to prawdziwe święto.

Stoję na plaży. Adriatyk spokojny. Wzrokiem sięgam daleko. Horyzont nieosiągalny. Mam wrażenie, że gdzieś styka się z morzem. Ale gdzie? Nie widać granicy. Szeroka perspektywa i nieogarniony świat sprawiają, że coś we mnie rośnie. Marzenia rozciągają się we mnie. Tęsknota wybiega poza horyzont, a wyobraźnia za nim goni. Czuję się, jakbym był w innym świecie. A przecież stoję na brzegu. Na brzegu morza i jakby na brzegu siebie. Miłe uczucie, doświadczenie uniwersum.
CZYTAJ DALEJ

Pacjent zaatakował pielęgniarkę w szpitalu w Pruszkowie

2025-05-01 15:10

[ TEMATY ]

szpital

Karol Porwich/Niedziela

Podczas porannego dyżuru w Szpitalu Kolejowym w Pruszkowie pacjent zaatakował udzielającą mu pomocy pielęgniarkę. "Nasza koleżanka jest po badaniu przez lekarza, który zalecił jej odpoczynek" - poinformowała Zofia Czyż z OZZ Pielęgniarek i Położnych.

Około godz. 6 pielęgniarka pełniąca dyżur w Szpitalu Kolejowym im. dr med. Włodzimierza Roeflera w Pruszkowie została zaatakowana przez pacjenta, któremu udzielała pomocy.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję