Reklama

Niedziela Świdnicka

O męskiej sile i możliwościach

Kilkudziesięciu nastolatków przyjechało w czasie ferii do świdnickiego seminarium, by zgłębiać tajniki męskiej siły i odkrywać powołanie.

Niedziela świdnicka 8/2025, str. IV-V

[ TEMATY ]

Świdnica

Łukasz Przetocki

Służba liturgiczna podczas Mszy świętej

Służba liturgiczna podczas Mszy świętej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od 7 lutego przez trzy dni gmach świdnickiego Domu Ziarna wypełnił się atmosferą modlitwy, braterstwa i refleksji nad męską tożsamością, a uczestnicy rekolekcji mieli okazję do pogłębienia wiary, wspólnej formacji oraz odkrywania swojego powołania w duchu chrześcijańskich wartości. Był to „Projekt SIGMA. O męskiej sile i możliwościach”. Już samo hasło wydarzenia brzmiało intrygująco i, jak się okazało, przyciągnęło sporą grupę chłopaków, którzy postanowili szukać odpowiedzi na pytania: czym tak naprawdę jest męska siła, na czym polega jej źródło oraz jak pielęgnować prawdziwie dojrzałą postawę mężczyzny w dzisiejszym świecie.

Rozwój mężczyzny

Reklama

Już na początku uczestnicy spotkali się na posiłku, który stał się okazją do pierwszych rozmów i budowania atmosfery braterstwa, która towarzyszyła im przez kolejne dni. Nie zabrakło spotkań w mniejszych grupach, Eucharystii, a także zajęć sportowych. Uczestnicy zwrócili szczególną uwagę na głoszone konferencje. Jedną z nich była konferencja dk. Aksela Mizery, kleryka VI roku, który poruszył temat trzech najważniejszych przestrzeni rozwoju mężczyzny: kryzysu, działania i porażki. Na podstawie Księgi Hioba mówił o kryzysie rozumianym po japońsku jako „kiki” (połączenie słów: „niebezpieczeństwo” i „okazja”): – W kryzysie możemy się poddać, zrezygnować, możemy sobie odpuścić, ale też dobrze przeżyty kryzys może nas rozwinąć. Szczególnie wtedy, gdy przeżywamy go z Bogiem – podkreślił. Nie zabrakło wątków osobistych, gdy opowiadał, jak praca w niepewnych warunkach na budowie pomogła mu uczyć się decyzyjności i wierności sobie. Diakon podkreślił, że nic tak nie działa, jak właśnie konkretne działanie, konieczność podejmowania decyzji i aktywność zamiast bierności.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejna konferencja, przygotowana przez kleryka II roku Wiktora Zychlę, oscylowała wokół zaufania Bogu i wyjścia z własnej strefy komfortu. – Pan Bóg chce nas prowadzić, ale sami musimy zdobyć się na odwagę i zrobić pierwszy krok. Podejmowanie działania nie wyklucza wiary. Przeciwnie – to wiara może nas motywować do większej aktywności w służbie innym – powiedział, przywołując przykłady ludzi Kościoła i świadków wiary, którzy imponują nie efektownymi przemówieniami, lecz służbą i autentycznością. Kleryk Wiktor wskazywał także na wagę wspólnoty – szczególnie wtedy, gdy ktoś potrzebuje pomocy. – Być mężczyzną to nie znaczy zamknąć się w sobie, lecz umieć poprosić o wsparcie, kiedy zmagamy się z problemem – podkreślił.

Świadectwa uczestników

W rekolekcjach wzięli udział młodzi z różnych stron diecezji i spoza niej. Jednym z nich był Szymon Dulski z Kłodzka, który przyznał: – Chciałem poświęcić więcej czasu na modlitwę i refleksję nad kilkoma ważnymi intencjami. Rekolekcje to dla mnie też chwila oddechu od codziennych spraw – zwłaszcza, gdy w grupie są osoby podobnie myślące, z którymi można dzielić się wiarą.

Reklama

Z kolei Michał Hatala ze Świdnicy opowiadał, że zaintrygował go tytuł „Projekt Sigma”: – Zdecydowałem się wziąć udział w rekolekcjach, ponieważ pragnę stać się lepszym mężczyzną – takim, jakim powinienem być, zgodnie z wartościami, które są dla mnie ważne. Dzięki konferencjom zrozumiałem, jak duże znaczenie ma otwarcie na Boga i pozwolenie Mu na działanie, zamiast opieranie się tylko na własnych siłach.

Igor Kutyło, również ze Świdnicy, zwrócił uwagę na wagę towarzyszących rekolekcjom relacji: – To moment, kiedy można poznać inspirujących ludzi, którzy podobnie myślą i szukają w życiu czegoś więcej. Jednak najważniejszym aspektem tych rekolekcji była szansa na rozeznanie swojego powołania. W codziennym zabieganiu trudno o głębszą refleksję nad swoim powołaniem czy talentami.

Niektórzy uczestnicy podkreślali także radosny wymiar tych dni. Michał Żygłowicz-Wawrzyniak z Wałbrzycha przyznał: – Najbardziej urzekła mnie atmosfera i to, że mogliśmy tyle się śmiać, rozmawiać i angażować w ciekawe aktywności. Szczególnie podobały mi się gry terenowe i zajęcia fizyczne, które pozwalały nam się lepiej poznać i zintegrować. Jasne, nie wszystko było idealne, ale wyjeżdżam stąd pozytywnie naładowany.

Podsumowanie

Nie sposób pominąć roli samego seminarium – świdniccy klerycy przy wsparciu księży przełożonych przygotowali zróżnicowany program, dbając zarówno o stronę duchową, jak i o rozwój fizyczny. Czas spędzony przy wspólnych posiłkach, rozmowy w seminaryjnej kawiarence, aktywność fizyczna i wieczorne spacery pozwoliły odkryć, że Kościół to nie tylko mur i formalność, ale też miejsce wzrastania i ludzkich historii. „Projekt SIGMA” okazał się trafioną odpowiedzią na potrzeby młodych szukających dojrzałej formy męskości zakorzenionej w wierze i relacji z Bogiem. Fakt, że aż 36 osób postanowiło spędzić ferie w seminarium, był zaskakujący i napawający radością – pokazuje też, że pragnienie czegoś głębszego nie ginie, mimo pędzącego świata. Inspirujące konferencje, świadectwa alumnów i rozmowy wytworzyły klimat sprzyjający rozeznawaniu powołania – czy to kapłańskiego, czy rodzinnego. Uczestnicy wyjechali z przekonaniem, że męskość to nie gra pozorów, lecz gotowość wstawania po upadku, świadomość, że siła bierze się z relacji z Bogiem, a prawdziwa niezależność polega na tym, by samemu nie zamykać się w trudach, ale umieć powiedzieć: „potrzebuję wsparcia”.

Z pewnością wielu z tych młodych będzie teraz przekuwać rekolekcyjne myśli w konkretne czyny. Były też deklaracje powrotu na kolejną edycję „Projektu SIGMA”, by dalej odkrywać siłę męskości w relacji z Bogiem.

2025-02-19 10:54

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bach i konteksty

[ TEMATY ]

Świdnica

Kościół Pokoju

festiwal bachowski

Hubert Gościmski

We wnętrzu świdnickiej katedry wybrzmiały renesansowe utwory polifoniczne w wykonaniu brytyjskiego zespołu King's Singers.

We wnętrzu świdnickiej katedry wybrzmiały renesansowe utwory polifoniczne w wykonaniu brytyjskiego zespołu King's Singers.

Sylwetka jednego z najwybitniejszych niemieckich kompozytorów to spoiwo, które podczas Festiwalu Bachowskiego pozwala szerzej spojrzeć na artystyczny dorobek epok.

Podczas Festiwalu, który co roku przyciąga do Świdnicy i okolic melomanów z kraju i zagranicy, jak zwykle można było usłyszeć różnorodne brzmienia. W programie – poza twórczością Jana Sebastiana Bacha – znalazły się utwory m. in. Ludwiga van Beethovena, Franza Schuberta, Arnolda Schönberga, Felixa Mendelssohna, Williama Byrda i Thomasa Weelkesa. Organizatorzy kładli szczególny nacisk na to, by koncerty ukazały różne obszary nie tylko w odniesieniu do epok, ale również estetyk i gatunków, stąd obok utworów instrumentalnych znalazły się też i wokalne. Artyści, którzy zaprezentowali się podczas Festiwalu, pochodzili w głównej mierze z Polski, ale swoją obecnością zaszczycili także wykonawcy z m. in. z Włoch (Fabio Biondi i Europa Galante), Wielkiej Brytanii (The King’s Singers), Austrii (Christina Pluhar), Belgii (Céline Scheen) i Niemiec.
CZYTAJ DALEJ

Najdłuższa piesza pielgrzymka po 651 km dotarła na Jasną Górę

2025-08-13 14:37

[ TEMATY ]

Jasna Góra

piesza pielgrzymka

najdłuższa

Szczecińska

651 km

Szczecińska Pielgrzymka

Szczecińska Piesza Pielgrzymka na Jasnej Górze

Szczecińska Piesza Pielgrzymka na Jasnej Górze

Po ponad dwóch tygodniach wędrówki, na Jasną Górę dotarła 41. Szczecińska Piesza Pielgrzymka Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej. Na Jasną Górę dotarło ponad 100 pielgrzymów. Znaleźli się również pątnicy spoza granic Polski, z Meksyku i ze Szwecji. Pielgrzymi pokonali 651 km i jest to najdłuższa trasa w Polsce.

Pojedyncze grupy wyszły znad wybrzeża Bałtyku, z Pustkowa (gdzie na wybrzeżu Bałtyku stoi krzyż podobny do tego na Giewoncie) i Świnoujścia. Tegoroczni pielgrzymi wędrowali z hasłem „Pielgrzymi nadziei”.
CZYTAJ DALEJ

Bp Kawa w Rychwałdzie: Bardzo często milczymy, kiedy ktoś wyśmiewa naszą wiarę i tradycję

„Bardzo często milczymy, kiedy ktoś bez skrupułów wyśmiewa nasze zwyczaje, naszą tradycję, naszą wiarę” - stwierdził biskup kamieniecko-podolski Edward Kawa OFMConv 13 sierpnia br. w sanktuarium Matki Bożej w Rychwałdzie podczas nabożeństwa fatimskiego. Tego dnia do Matki Bożej Rychwałdzkiej pielgrzymowali górale żywieccy i śląscy wraz ze swoimi kapłanami.

Biskup diecezji kamieniecko-podolskiej przestrzegał przed uleganiem zmiennym modom i interesom politycznym. „Politycy się zmieniają. Raz im płacą za taką ideologię, to ją głoszą. Za chwilę zapłacą za inną - będą głosić inną. Tu chodzi o Bożą prawdę, która jest niezmienna” - podkreślił. „Jeśli Bóg daje ci życie, Bóg daje ci wszelkie łaski, siły, czas, przestrzeń, to Bóg też oczekuje owoców, abyś przynosił te owoce. Naprawdę takie obfite owoce. Tu nie chodzi o istnienie, chodzi o głębię życia, o życie duchowe” - wyjaśnił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję