Po światowej premierze w ponad osiemdziesięciu krajach autobiografia papieża Franciszka ukazała się także w Polsce. Książka pt. Nadzieja jest bogata w niepublikowane historie, ekscytujące i bardzo ludzkie oraz wzruszające historie. Wspomnienia Ojca Świętego sięgają początku XX wieku i są opowieścią o jego włoskich korzeniach i pełnej przygód emigracji jego przodków do Ameryki Łacińskiej, następnie przybliżają obraz jego dzieciństwa, młodości, wybór życia kapłańskiego i w końcu obejmują cały pontyfikat oraz czasy współczesne. To tekst o wielkiej sile narracyjnej, w którym papież szczerze, odważnie i proroczo podejmuje najważniejsze i najbardziej kontrowersyjne kwestie naszych czasów, a także wskazuje kluczowe punkty swojej posługi jako pasterza Kościoła powszechnego. Pierwsza w historii autobiografia napisana przez papieża, czasami dotkniętego melancholią, zmagającego się z konfliktem między tradycjonalistami a liberałami, świadomego problemów świata i wad ludzkości, ale pełnego nadziei, oferuje unikalne spojrzenie na wyzwania, z którymi mierzy się głowa Kościoła katolickiego.
Reklama
Francuski magazyn Entrevue odnotował: „Papież Franciszek przedstawia refleksję na temat życia, wiary i roli Kościoła w zmieniającym się świecie. Ta poruszająca książka zachęca do optymizmu i działania, przypominając nam, że każda osoba, bez względu na swoją ścieżkę, może przyczynić się do lepszej przyszłości. Swoimi słowami i czynami potwierdza on swoje pragnienie pozostawienia niezatartego śladu w historii Kościoła i ludzkości”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ta pisana przez 6 lat razem z Carlem Musso opowieść, pełna anegdot i oświecających refleksji, stanowi moralny i duchowy testament, który ma zafascynować czytelników na całym świecie i ucieleśnić jego dziedzictwo nadziei dla przyszłych pokoleń. Kościół katolicki staje się coraz bardziej globalną instytucją i graczem, który musi stawić czoła wielkim wyzwaniom tego stulecia.
Franciszek nie pomija więc kluczowych kwestii swojego pontyfikatu i odważnie, proroczo rozwija najważniejsze i najbardziej kontrowersyjne tematy naszych czasów: wojen i terroryzmu, rozbrojenia, migracji, kryzysu ekologicznego, polityki społecznej, sytuacji kobiet, seksualności, rozwoju technologicznego, przyszłości Kościoła i religii.
Z nieukrywanym sentymentem wspominam czasy sprzed czterech dekad, kiedy akredytowani w watykańskiej Sala Stampa (Biuro Prasowe) wyborni dziennikarze czatowali na newsy, które niełatwo przenikały zza Spiżowej Bramy. Byłem nieraz w korzystniejszej sytuacji ze względu na obecność tam papieża rodaka. Od tamtych lat rewolucja cyfrowa zupełnie zmieniła komunikację watykańską. Kościół katolicki za pontyfikatu Franciszka wykorzystał nowe systemy komunikacji społecznej, która ma odegrać innowacyjną rolę w propagowaniu i upowszechnianiu wiary wśród wiernych całego globu.
Reklama
Dzisiaj w Sala Stampa mówią, że idąc z duchem czasu, już kilka lat temu instytucje watykańskie przystąpiły do wielkiej reformy multimedialnej pożądanej przez papieża Bergoglio. W 2015 r. utworzono nowy departament Stolicy Apostolskiej – Sekretariat ds. Komunikacji, co było epokowym momentem w długim procesie, którego początki sięgają jeszcze czasów sprzed Wielkiego Jubileuszu Roku 2000. Jego zadaniem jest nadzorowanie całego systemu komunikacji, w skład którego wchodzą m.in.: Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu, Biuro Prasowe Watykanu, L’Osservatore Romano, Radio Watykańskie, centrum telewizyjne i serwis internetowy, a także obsługa papieskiego konta na portalu X.
W porównaniu z poprzednimi pontyfikatami papież Franciszek zapoczątkował wydarzenie o charakterze transformacyjnym. Radykalnie zmienił język i narzędzia przekazywania ewangelicznego przesłania, wykorzystał media społecznościowe, postawił na nieformalny styl wypowiedzi i często improwizowane przemówienia. Uchwycił ducha czasów, ale i potrafił przewidzieć pewne zjawiska, które obecnie stanowią istotę społeczności międzynarodowej. Nowy język papieża Franciszka w erze mediów społecznościowych wyróżnia się prostotą. Odnotowaliśmy to już 13 marca 2013 r. w ekspresyjnym pozdrowieniu wiernych z loggii Bazyliki s´w. Piotra, kiedy kardynałowie wezwali go z drugiego kon´ca s´wiata i wybrali na biskupa Rzymu: „Bracia i siostry, dobry wieczór!”, po którym nastąpiła prośba skierowana do osób obecnych na placu i w domach, za pośrednictwem różnych środków społecznego przekazu, o wspólną modlitwę. Ten pełen prawdziwej pokory człowiek już wtedy zrobił duże wrażenie swoim ciepłem, skromnością i niebywałą prostolinijnością.
Reklama
Ciągłe odnoszenie się do ubogich skłoniło go do przyjęcia na konklawe imienia Franciszka. Powołanie do ascetyczności stanowiło bowiem podstawową cechę świętego z Asyżu. „Reprezentuje on żywe potępienie mamony” – powiedział papież Bergoglio. Św. Franciszek dużo podróżował między Włochami a Francją i nie wydawało się, by cokolwiek predysponowało go do wyboru ubóstwa. Odrzucenie bogactwa było przede wszystkim wyrazem jego buntu przeciwko ojcu. Zrzucenie przed biskupem Asyżu odzienia i porzucenie dóbr materialnych nadało mu markową wartość społeczną i zbiorową.
Można powiedzieć, że papież, odwołując się do Kościoła skromności, podąża za najbardziej autentyczną tradycją franciszkańską. W okresie kryzysu gospodarczego, kiedy ubóstwo wzrasta, a mniejszość nadal się bogaci, postać św. Franciszka nabiera szczególnej wartości, przekazuje postawy i zalety uważane za istotne przez większość świata chrześcijańskiego. Krytyka kapitału i bankierów sprawia, że powściągliwość i przyziemność św. Franciszka są bardzo bliskie naszym troskom, zwłaszcza w czasach recesji. Zainspirowany tą postacią papież stał się człowiekiem prostoty i otwartości, których wielu bezskutecznie szukało w Przybytku Pana. Święty z Asyżu wyobrażał sobie Dom Boży jako biedny i przeciwstawiający się Kościołowi możnych. Jako bardzo pobożny chrześcijanin zgodził się na ustępstwa wobec papiestwa. Okazało się, że swojego marzenia nie był w stanie zrealizować. Watykan pozostał symbolem bogactwa. Papież Franciszek podjął się dojmującego przedsięwzięcia. Zrobił dużo, upubliczniając rachunki banku watykańskiego, co jest istotnym faktem w imię odnowy, która ma uczynić Kościół bardziej przejrzystym i bliższym ludziom. Właśnie tak, jak chciał tego św. Franciszek.
Z autobiografii, wydanej przez Świat Książki, emanuje radość papieża. Franciszek się uśmiecha, wyrażając w ten sposób optymistyczne nastawienie do świata. Jak mówią niektórzy w Watykanie, jest on papieżem, który przemawia do wszystkich, „nawet do ptaków”. Tak jak jego mentor z Asyżu.