Tydzień Biblijny obchodzimy raz w roku. Jak sprawić, żeby wszyscy parafianie czytali co dzień słowo Boże? Ksiądz Bogusław Seweryn, proboszcz parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Gdowie, próbuje od pięciu lat znaleźć w praktyce odpowiedź na to pytanie.
Najmłodsi
– Kiedy obejmowałem funkcję duszpasterza, chciałem zachęcić do czytania Pisma Świętego wszystkie pokolenia mojej parafii – mówi ks. Bogusław Seweryn i opowiada: – Wymyśliłem, żeby dzieci przygotowujące się do I Komunii św. zaczynały od września czytać wspólnie z rodzicami po rozdziale Nowego Testamentu. Liczyłem na to, że jeśli będą systematyczne, to do końca roku szkolnego przeczytają Ewangelie, Dzieje Apostolskie i Listy. Na comiesięcznych spotkaniach z rodzicami proponuję, żeby nie tylko razem studiować słowo Boże i wspólnie rozmawiać po lekturze, o tym co utkwiło w pamięci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Drugą biblijną inicjatywą dla najmłodszych parafian są dziecięce Msze św. Po nich jest losowanie. Dwoje dzieci bierze na tydzień do domu Biblię i kronikę, w której zapisują to, co udało się im przeczytać w ciągu tygodnia. Dodatkowo atrakcją jest losowanie maskotki. Przez dwa lata była to owieczka. Obecnie jest kura, bo żywi się ziarnem i jest symbolem dla parafian, żeby się karmić słowem Bożym.
Wspólnota dorosłych
Reklama
Krąg Biblijny od stycznia 2023 r. prowadzi ks. Bartosz Bronikowski, wikariusz i katecheta parafii. Wspólnota liczy 16 osób. – Spotykamy się w każdy wtorek – informuje ks. Bartosz i dodaje: – Wymieniamy się tym, co usłyszeliśmy podczas niedzielnych czytań. Obecnie wczytujemy się w Księgę Wyjścia ze Starego Testamentu. Wcześniej omawialiśmy Apokalipsę św. Jana.
Ulubionymi postaciami duszpasterza są Mojżesz i Abraham. – Dzięki lekturze Biblii można poznać tożsamość siebie samego – tłumaczy ks. Bartosz i wyjaśnia: – W bohaterach Pisma Świętego na pewnych etapach naszego życia rozpoznajemy siebie. Każdy z nas bywa Mojżeszem, który miał pewne aspiracje do bycia kimś ważnym, a pozostaje na wygnaniu i myśli, że wszystko jest stracone. A okazuje się, że Pan Bóg nawet człowieka w wieku 80 lat jest w stanie powołać do wielkich rzeczy! Myślę, że każdy z nas dojrzewa do ojcostwa i macierzyństwa, które ma być nie tylko biologiczne, ale intencjonalne, jak u Abrahama. Bóg przygotowywał go do roli ojca narodów, a nie tylko tego, który spłodził syna. I to był proces trwający całe życie.
– Jestem we wspólnocie dzięki znajomym od trzech lat – wspomina Hanna Dziewońska, i kontynuuje: – Chciałam poznać Boga bliżej, bo żeby w kogoś wierzyć, trzeba z nim nawiązać relację. Dzięki spotkaniom Pan Bóg staje mi się bliższy i mam wrażenie, że ja też Jemu staję się bliższa. Pismo Święte mnie przenika, nawet jeżeli go nie rozumiem, to i tak działa we mnie. Wierzę, że to słowo Boże we mnie pracuje i Duch Święty działa.
Członkowie wspólnoty aktywnie włączają się w życie parafii. Lektorami czytań podczas Eucharystii są nie tylko uczniowie szkoły średniej i studenci. Także z Kręgu kilka osób podejmuje posługę czytania podczas niedzielnych Liturgii Słowa. – To jest oddolna inicjatywa naszych wiernych – podkreśla ks. Bartosz.
Podczas Dnia Narodowego Czytania Pisma Świętego każdy parafianin losuje dla siebie przygotowane w koszyczkach cytaty z Biblii. – Zawsze zabieram słowo Boże dla nieobecnych członków rodziny! – podkreśla pani Hanna.