Trzech diakonów Wyższego Seminarium Duchownego w Kielcach przez posługę bp. Piotrowskiego 31 maja otrzymało sakrament święceń prezbiteratu.
Nowo wyświęceni prezbiterzy ślubowali, że będą żyć w celibacie i życiem służyć budowaniu królestwa Bożego. Mszy św. przewodniczył bp Piotrowski. Eucharystię koncelebrowali: bp Marian Florczyk, bp Andrzej Kaleta, rektor WSD ks. Adam Perz i księża profesorowie. W homilii bp Piotrowski mówił do diakonów: – Będziecie szafarzami sakramentów, a głoszenie Dobrej Nowiny będzie pokarmem dla wiernych, zaś codzienna świętość waszego życia, a w nim osobista modlitwa i modlitwa brewiarzowa, czystość serca i obyczajów oraz ewangeliczna miłość i pokora mają być źródłem radości nie tylko dla was, ale także dla tych, do których będziecie posłani. Homilię Biskup zakończył słowami: – O Boski Najwyższy Kapłanie, niech moc miłosierdzia Twego towarzyszy im wszędzie i chroni ich od zasadzek i sideł diabelskich, które ustawicznie zastawia na dusze kapłanów. Niechaj moc miłosierdzia Twego Panie, kruszy i wniwecz obraca wszystko to, co mogłoby przyćmić świętość kapłana. Podczas obrzędu święceń neoprezbiterzy otrzymali dary chleba i wina – znak tych darów, które odtąd będą składać na ołtarzu i przemieniać w Eucharystię. Następnie neoprezbiterzy wspólnie z biskupem sprawowali swoją prymicyjną Mszę św.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Mówi ks. Mateusz Smolarczyk z par. Podwyższenia Krzyża Świętego w Łopusznie: – W historii mojego powołania bardzo dużą rolę odegrało Słowo Boże. Jestem szczęśliwy, podążając za Jezusem. Jako kapłan w sposób szczególny będę z Nim zjednoczony przez składnie ofiary Eucharystii. To dla mnie wielka radość, że będę sprawował sakramenty i głosił Słowo Boże.
Ks. Paweł Cieplewicz z par. św. Bartłomieja w Szczekocinach: – „Pójdź za Mną” – te trzy słowa wypowiedziane przez naszego Pana, pomimo upływu czasu, nie tracą swojej mocy. Ze swoich nastoletnich lat pamiętam dokładnie, że w czasie Liturgii Słowa, kiedy lektor czy też kapłan wypowiadał to wezwanie Jezusa, pamiętam, jak bardzo byłem tym poruszony. „Pójdź za Mną” – za każdym razem, gdy słyszę je w czasie Liturgii, mam w sobie głębokie przeświadczenie, że jest ono skierowane właśnie do mnie.
Ks. Mikołaj Marzęcki z par. św. Wojciecha w Kościelcu: Po sześciu latach w końcu nadszedł moment, kiedy wraz z braćmi z roku mogę stać się kapłanem. Jest to dla mnie ogromna radość z tego, że zostaję księdzem, ale również poczucie odpowiedzialności za to, co będę głosił i w jaki sposób będę świadczyć o Jezusie. Kapłaństwo oznacza dla mnie przede wszystkim bycie blisko Jezusa, bo tylko wtedy będę mógł przekazywać i nieść Go innym.