Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

U progu kapłańskiej drogi

Księża Maciej Cebo i Stanisław Domaradzki to neoprezbiterzy, którzy święcenia kapłańskie przyjęli 7 czerwca w bazylice archikatedralnej św. Jakuba Apostoła z rąk metropolity szczecińsko-kamieńskiego abp. Wiesława Śmigla.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2025, str. I

[ TEMATY ]

Szczecin

Adam Szewczyk

Abp Wiesław Śmigiel i bp Henryk Wejman z neoprezbiterami

Abp Wiesław Śmigiel i bp Henryk Wejman z neoprezbiterami

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z ludzi wzięty, dla ludzi ustanowiony, w sprawach odnoszących się do Boga” (Hbr 5,1) to cytat z Pisma Świętego przyświecający wejściu w kapłańską posługę ks. Cebo, a motto: „Ty więc, moje dziecko, nabieraj mocy w łasce, która jest w Chrystusie Jezusie” z 2 Tm 2, 1, to słowa, które wskutek szczególnego poruszenia serca znalazły się na obrazku prymicyjnym ks. Domaradzkiego.

Ustanowieni mocą święceń

Dwaj nowi kapłani powiększyli grono świętych szafarzy Kościoła nad Odrą i Bałtykiem. Z chwilą nałożenia rąk, któremu towarzyszyła modlitwa konsekracyjna wypowiadana przez szafarza święceń abp. Wiesław Śmigla, stali się ustanowionymi prezbiterami i otrzymali misję i uprawnienia do działania w osobie Chrystusa-Głowy (por. KPK kan.1008). To szczególna misja, wielki przywilej i… ogromna odpowiedzialność, co podkreślił metropolita w wygłoszonej homilii: – Powołani do kapłaństwa powinni być świadkami Jezusa Zmartwychwstałego. Żeby innych prowadzić, najpierw sami potrzebują głębokiej wiary, która pozwala zobaczyć żywego Boga w Eucharystii, w innych sakramentach, która w słowach Pisma Świętego rozpoznaje głos żywego Boga i z szacunkiem odnosi się do tego słowa uznając, że to Bóg do nas mówi. To jest też taka wiara, która prowadzi do wspólnoty, bo dopiero kiedy jesteśmy razem, doświadczamy Kościoła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Istota wspólnoty

Reklama

Arcybiskup wskazał na rangę wspólnoty w życiu i rozwoju Kościoła a także jej znaczenie w konkretnej, duszpasterskiej posłudze: – My dzisiaj taką wspólnotę realizujemy w parafii, w dekanatach, w archidiecezji. Szukamy takiego modelu, który będzie pozwalał nam wzajemnie się wspierać, iść razem, chociaż każdy z nas będzie miał bardzo indywidualne zadania. […] Najpierw trzeba zadbać o dobre relacje z tymi, z którymi żyjemy na co dzień, z proboszczem, jeśli są to z innymi wikariuszami, współpracownikami świeckimi w parafii […]. Poza tym pamiętajmy, że to nie parafie są dla nas, ale my dla parafii.

Czas służby

Zwracając się do neoprezbiterów abp Śmigiel wskazał, że czeka ich niełatwa służba pośród ludzi: – Nie szukajcie lepszego, bardziej wygodnego, bogatszego czy mądrzejszego, a nawet bardziej świętego Kościoła. Waszym zadaniem będzie stać się częścią tej wspólnoty i dzięki waszej modlitwie, relacji do Boga i do innych, w naszej posłudze uczynić go bardziej otwartym na łaskę i święte, piękne zadanie, w myśl zasady: nie pytaj, co parafia może ci zaproponować i dać, ale co ja mogę jej zaproponować i ofiarować. Niech dobry Bóg wam błogosławi, prowadzi was, niech będzie waszą mocą i niech was każdego dnia udoskonala i sprawia, że zawsze będziecie mieli w sercu ogromną radość i głębokie przekonanie, że to co robicie, jest potrzebne wspólnocie, drugiemu człowiekowi, a i dla was jest drogą do szczęścia!

Neoprezbiterzy już wkrótce podejmą duszpasterską posługę: ks. Maciej Cebo w parafii MB Częstochowskiej w Maszewie, a ks. Stanisław Domaradzki w parafii Narodzenia NMP w Cedyni. Życzymy im Bożego entuzjazmu na każdy dzień kapłańskiej służby!

2025-06-10 13:53

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Medytacje w muzeum

Niedziela szczecińsko-kamieńska 10/2025, str. VI

[ TEMATY ]

Szczecin

Przemysław Fenrych

Pieta szczecińska i poliptyk stargardzki

Pieta szczecińska i poliptyk stargardzki

Rozpoczął się Wielki Post, czas rekolekcji, skupienia, głębszej modlitwy. Spotkamy się w kościołach, będą rekolekcje, drogi krzyżowe, gorzkie żale. Zachęcam, by uzupełnić te przygotowania wizytą w muzeum.

W Muzeum Narodowym na szczecińskich Wałach Chrobrego już od jakiegoś czasu istnieją dwie wystawy, na szczęście stałe. Jedna nosi tytuł Misterium Światła. Sztuka średniowieczna na Pomorzu i prezentuje zachodniopomorską sztukę sakralną z czasów przed reformacyjnych, czyli na Pomorzu przed 1534 r. Druga wystawa, Ukryte znaczenia. Sztuka na Pomorzu w XVI i XVII wieku pokazuje, że Pomorze Zachodnie choć przestało być katolickie, jednak nie przestało być chrześcijańskie. Do tych wystaw dodam jeszcze, że w sali gotyckiej na Zamku jest wystawa czasowa poświęcona księciu Bogusławowi X Wielkiemu, w której pomieszczono ciekawą kolekcję sztuki sakralnej z czasów księcia Bogusława.
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Strefa Gazy/ Flotylla Sumud ogłosiła stan wyjątkowy z obawy przed interwencją Izraela

2025-10-01 20:36

[ TEMATY ]

strefa gazy

pixabay.com

Alarm

Alarm

Izraelska marynarka wojenna rozpocznie przechwytywanie łodzi z flotylli Global Sumud w ciągu godziny. Na pokładach jednostek ogłoszono stan wyjątkowy - poinformowali w środę organizatorzy akcji, cytowani przez agencję Reutera.

Flotylla poinformowała, że w jej okolicy dostrzeżono 20 izraelskich okrętów wojennych. Dodano, że okręty zbliżyły się na odległość ok. 3 mil morskich. Flotylla ogłosiła wcześniej, że znajduje się mniej niż 80 mil morskich (ok. 148 km) od blokowanej Strefy Gazy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję