Reklama

Niedziela Sandomierska

Perła historii i sztuki

Zamek Tarnowskich wyróżnia się tym, że jego zbiory są autentyczne – stąd pochodzą i do tego miejsca należą. To jedna z najlepiej zachowanych kolekcji ziemiańskich w Polsce, a sam obiekt jest żywym świadectwem historii i kultury tej części Rzeczypospolitej – podkreśla Marta Woynarowska, inwentaryzatorka zbiorów muzuem.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W sercu Tarnobrzega, pośród zabytkowego parku i dawnych folwarków, wznosi się Zamek Tarnowskich – wyjątkowe miejsce, które przyciąga zarówno miłośników historii, jak i sztuki. Ta dawna rezydencja magnacka jest obecnie siedzibą Muzeum – Zamek Tarnowskich.

Cztery wieki historii

Reklama

Historia zamku sięga przełomu XIV i XV wieku, kiedy w miejscu dzisiejszego skrzydła zachodniego powstał kamienno-ceglany dwór wieżowy. W dokumentach po raz pierwszy pojawia się w 1522 r., kiedy Jan Spytek Tarnowski nabył Dzików wraz z dworem. Wówczas rozpoczęła się 422-letnia obecność rodu Tarnowskich w tym miejscu – zakończona dramatycznym wyjazdem ostatnich mieszkańców latem 1944 r., tuż przed wkroczeniem Armii Czerwonej. – Róża z Zamoyskich Tarnowska, żona Artura Tarnowskiego, opuściła zamek z dziećmi, zapewne z nadzieją powrotu. Władze komunistyczne napisały jednak zupełnie inny scenariusz, wywłaszczając arystokrację i odbierając ich domy – mówi Marta Woynarowska, inwentaryzatorka zbiorów. W czasie swojej wielowiekowej historii zamek kilkakrotnie zmieniał architektoniczną formę – od przebudowy w XVII wieku, przez neogotyckie przekształcenia według projektu włoskiego architekta Franciszka Marii Lanciego w XIX wieku, aż po odbudowę w stylu neobarokowym po tragicznym pożarze w 1927 r. Odbudową kierował prof. Wacław Krzyżanowski. Mówiąc o Muzeum – Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu należy mieć na uwadze, iż to nie tylko sam zamek magnacki z bogatymi zbiorami sztuki, ale również jego oddział, mieszczący się w dawnych spichlerzu dworskim, czyli Muzeum Polskiego Przemysłu Siarkowego, jedyne takie na świecie, które ratuje i prezentuje to co pozostało po wielkim niegdyś zagłębiu siarkowym, któremu Tarnobrzeg zawdzięcza spektakularny rozwój przypadający na lata 60-80 XX wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Miejsce wielkich wydarzeń

Rezydencja była świadkiem wielu ważnych momentów w dziejach Polski. To tu w 1734 r. zawiązano Konfederację Dzikowską w obronie Stanisława Leszczyńskiego. W 1927 r. odbył się zjazd konserwatystów z udziałem przedstawicieli sanacji i elit politycznych II RP. Dwa lata później rezydencję odwiedził prezydent Ignacy Mościcki, co uwieczniono na zachowanych fotografiach.

– Zjazd konserwatystów, zwany także zjazdem dzikowskim, który odbył się we wrześniu 1927 r. z udziałem przedstawicieli sanacji – Walerego Sławka i Remigiusza Grocholskiego oraz stronnictw konserwatywnych – Stronnictwa Prawicy Narodowej, Stronnictwa Chrześcijańsko-Narodowego oraz Organizacji Zachowawczej Pracy Państwowej. Wizyta prezydenta Polski Ignacego Mościckiego w 1929 r., z której zachowały się zdjęcia ukazujące Zdzisława Tarnowskiego żegnającego głowę państwa oraz Mościckiego ściskającego dłoń sędziwego Jana Słomki, wieloletniego wójta Dzikowa – wylicza muzealniczka. Nie można zapomnieć o cudownym obrazie Matki Bożej Dzikowskiej, który w XVII wieku trafił do Tarnowskich i został uznany za cudowny przez biskupa krakowskiego Andrzeja Trzebickiego.

Bezcenne zbiory

Reklama

Zamek Tarnowskich to dziś nie tylko miejsce o niezwykłej historii, ale także skarbnica sztuki i pamiątek kultury ziemiańskiej. Muzeum gromadzi dzieła wybitnych mistrzów malarstwa europejskiego i polskiego, m.in. Bonifazio de Pitati Veronesa, Guercina, van Dycka, Jana Matejki, Jacka Malczewskiego, Kossaków, Kazimierza Pochwalskiego, a nawet obraz ze szkoły Rembrandta.

– Miłośnicy sztuki z pewnością nie będą zawiedzeni. Kilka dni temu, podczas sobotniego dyżuru miałam ogromną przyjemność oprowadzać turystów z okolic Warszawy, którzy trafili do naszego muzeum właściwie przypadkowo. Zanim zakupili bilety nawet dopytywali czy jest coś w ogóle do zobaczenia. Jakież było ich zaskoczenie już na stałej ekspozycji w piwnicach, a rosło z każdym kolejnym odwiedzanym pomieszczeniem. Było jak w filmach Hitchcocka – najpierw trzęsienie ziemi, a potem napięcie tylko rosło. Zaskoczenie bogactwem zbiorów to najczęstsza reakcja, podobnie jak przybliżaną przez oprowadzających historią rodziny Tarnowskich i samego zamku. Nierzadko przyjeżdżają zwiedzający, którzy wcześniej zapoznali się z naszymi zbiorami dzięki informacjom dostępnym w Internecie, czy różnym publikacjom, i pragną obejrzeć je „na żywo” – opowiada Marta Woynarowska.

Reklama

Wśród rarytasów znajduje się również biurko księcia Józefa Poniatowskiego, szabla husarska z XVIII wieku, rzeźby włoskich mistrzów, pamiątki starożytnego Rzymu oraz bogaty zbiór miniatur, m.in. autorstwa Wincentego Lesseura, Jana Matejki i samej Walerii Tarnowskiej. Zbiory są stale uzupełniane dzięki darowiznom oraz zakupom. Kluczowa była decyzja Jana Artura Tarnowskiego, który – realizując testament rodziców – podjął wieloletnie starania o odzyskanie rozproszonej Kolekcji Dzikowskiej i przekazał muzuem cenne przedmioty za symboliczną kwotę.

Wystawy i wakacyjne atrakcje

Obecnie w zamku można oglądać wystawy stałe poświęcone historii Tarnowskich, dziejom zamku oraz kolekcji dzikowskiej. Muzeum przygotowało również sezonowe ekspozycje, m.in. prezentację grafik od XVI do XXI wieku, wystawę współczesnych dzieł z Nowej Kolekcji Dzikowskiej oraz wystawę plenerową IPN Wołyń 1943. Muzeum Polskiego Przemysłu Siarkowego – jedyny tego typu obiekt na świecie – prezentuje z kolei wystawę poświęconą osiedlu Przywiśle, ukazującą codzienne życie mieszkańców Tarnobrzega w epoce siarki. Dzieci i młodzież mogą wziąć udział w wakacyjnej akcji edukacyjnej „Lato w muzeum”, obejmującej spacery po parku, tematyczne zwiedzanie i zajęcia z historii mody czy makijażu.

Zamek wśród zieleni

Choć park zamkowy wymaga gruntownej rewitalizacji, jego klimat wciąż przyciąga spacerowiczów. Dzięki dofinansowaniu z programu Interreg Polska-Ukraina mają ruszyć prace nad jego odnowieniem.

– Zachowały się w nim drzewa – pomniki przyrody, jak miłorząb japoński, który – jak głosi rodzinna tradycja Tarnowskich – miał zasadzić sam Tadeusz Czacki. Jest też lipa w dolnej części parku, arboretum, a nawet staw – nasze Morskie Oko, dziś zamieszkane przez dzikie kaczki – mówi inwentaryzatorka.

Dla wszystkich szukających niebanalnych miejsc, które łączą w sobie sztukę, historię, patriotyzm i rodzinne opowieści – Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu to idealny wybór na letnią wyprawę.

2025-07-15 11:50

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Franciszek z Asyżu

Dzisiaj chciałbym przedstawić postać Franciszka, prawdziwego „giganta” świętości, który nie przestaje fascynować wielu osób w każdym wieku i wszystkich religii.
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne metropolity abp. Przybylskiego

2025-10-04 11:56

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

abp Andrzej Przybylski

Fot. ks. R. Bogacki/Archidiecezja katowicka

O pierwszych decyzjach personalnych abp Andrzej Przybylski poinformował podczas uroczystości kanonicznego objęcia diecezji.

Na urzędzie wikariusza generalnego zostali zatwierdzeni biskupi pomocniczy: Marek Szkudło, Adam Wodarczyk i Grzegorz Olszowski. Abp Andrzej poprosił swoich najbliższych współpracowników o zaangażowanie w wyznaczonych obszarach działalności lokalnego Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję