Reklama

Niedziela Lubelska

Kościół – dom i szkoła komunii

Zakończenie Synodu jest etapem na drodze odnowy każdej przestrzeni życia archidiecezji – mówi abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski, w rozmowie z Urszulą Buglewicz.

2025-09-16 16:26

Niedziela lubelska 38/2025, str. I-II

[ TEMATY ]

synod diecezjalny

Iwona Burdzanowska/Synod

Synod jest wspólnym dziełem biskupów, kapłanów, osób życia konsekrowanego i świeckich

Synod jest wspólnym dziełem biskupów, kapłanów, osób życia konsekrowanego i świeckich

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Urszula Buglewicz: III Synod Archidiecezji Lubelskiej dobiegł końca. Czy dzięki niemu Kościół w Lublinie stał się „domem i szkołą komunii?”.

Reklama

Abp Stanisław Budzik: Nie może się to stać natychmiast, to długi proces, zadanie dla każdego pokolenia. Kiedy czternaście lat temu zostałem powołany do Lublina, zastanawiałem się nad programem duszpasterskim dla archidiecezji. Przyszły mi na myśl słowa św. Jana Pawła II, zapisane w Liście apostolskim Novo millennio ineunte: „Czynić Kościół domem i szkołą komunii: oto wielkie wyzwanie, jakie czeka nas w rozpoczynającym się tysiącleciu, jeśli chcemy pozostać wierni Bożemu zamysłowi, a jednocześnie odpowiedzieć na najgłębsze oczekiwania świata”. Mój pierwszy list pasterski, skierowany do wiernych w dniu ingresu, był zachętą, aby Kościół w Lublinie stawał się „domem i szkołą komunii”. Ważnym elementem krzewienia duchowości komunii był III Synod Archidiecezji Lubelskiej. Poprzedził go projekt ewangelizacyjny „Źródło”, przeprowadzony w latach 2014-2020 we wszystkich parafiach. Ta akcja, prowadzona przez księży i grupy ewangelizatorów świeckich, połączona była z peregrynacją kopii Krzyża Trybunalskiego z lubelskiej archikatedry. Zakończenie Synodu jest początkiem wdrażania go w życie, a więc także kolejnym etapem wspólnej drogi i troski. Będziemy zabiegać o to, aby nasz lokalny Kościół był domem pełnym rodzinnego ciepła i wzajemnego zrozumienia oraz szkołą przekazującą kolejnym pokoleniom najcenniejsze wartości duchowe.

Jak duże grono osób brało udział w pracach synodalnych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najwięcej było osób świeckich, tworzących zespoły parafialne. Odegrały one kluczową rolę w fazie przygotowawczej Synodu. W głównej fazie uczestniczyło niemal 400 osób – zarówno duchownych, jak i świeckich, będących przedstawicielami dekanatów, instytucji diecezjalnych oraz innych środowisk. 237 osób było członkami Synodu z prawem głosu. Pozostali to członkowie komisji głównej, komisji przygotowawczej, członkowie 12 komisji tematycznych oraz zespołów: redakcyjnego, prawnego i teologicznego. W działania synodalne włączył się także Katolicki Uniwersytet Lubelski, czego efektem były 3 publikacje dotyczące działalności charytatywnej, duszpasterstwa młodzieży i katechezy w diecezji lubelskiej.

Synod działał na płaszczyźnie różnych komisji; czy któraś z nich była wiodąca, bądź podejmowała wyjątkowo aktualną problematykę?

Reklama

Trudno by mi było utworzyć ranking. Wszystkie komisje były ważne. Bez ludzi świeckich nie byłoby Kościoła. Bez kapłaństwa bylibyśmy pozbawieni Eucharystii. Wielkie zasługi dla Kościoła ma życie konsekrowane. Liturgia jest źródłem i szczytem działalności Kościoła. Katechizacja i Nowa Ewangelizacja to podstawowe jego zadania. Od młodych zależy przyszłość Kościoła i świata. Przyszłość ludzkości idzie przez rodzinę. Miłosierni miłosierdzia dostąpią. Misje odnawiają Kościół. Chrystus chce, abyśmy byli jedno. Konieczny jest dialog Kościoła z kulturą. Ewangelizacja wymaga środków materialnych. Wszystkie komisje wypełniły solidnie swoje zadanie. Możemy o tym przeczytać w opublikowanej w tych dniach księdze synodalnej. Jesteśmy im za to wdzięczni.

Co po Synodzie powinno się zmienić w naszej diecezji?

Celem Synodu jest odnowienie wiary i kształtowanie w duchu apostolskim wszystkich działań podejmowanych w archidiecezji. Winien mobilizować kapłanów i aktywizować wiernych świeckich. Ma przyczyniać się do pogłębiania duszpasterskiej fizjonomii Kościoła lokalnego, pielęgnowania specyficznej tradycji duchowej i liturgicznej. Podczas uroczystego zamknięcia Synodu podpiszę dekret zatwierdzający i promulgujący statuty III Synodu. Jest w nim wyrażona nadzieja, że postanowienia te przyczynią się do duchowej odnowy każdej przestrzeni życia archidiecezji. To bardzo ambitne zadanie. Może się przynajmniej w części uda.

Owocem Synodu są dokumenty synodalne, co się w nich znajduje?

Reklama

Dzięki solidnej pracy redaktorskiej i korektorskiej, zarówno uczestników Synodu, jak i pracowników Wydawnictwa Archidiecezji Lubelskiej „Gaudium”, udało się wydrukować księgę synodalną. Zostanie wręczona uczestnikom Synodu po uroczystości zakończenia. Ten obszerny dokument – ponad 500 stron – zawiera 3 zasadnicze części. Pierwsza, zatytułowana Odnowić oblicze Kościoła, jest owocem refleksji synodalnych. Rozpoczęły się one w parafiach i dekanatach, zostały podsumowane i zredagowane w komisjach synodalnych oraz przedyskutowane i zatwierdzone podczas sesji plenarnych. Część druga zawiera prawo diecezjalne, które zostało odnowione i uzupełnione o sugestie, jakie padły podczas trwania Synodu. W części trzeciej umieszczone zostały statuty i regulaminy licznych instytucji i akcji duszpasterskich. Były one rozproszone w wielu dokumentach, obecnie znajdują się w jednym tomie. W aneksie znajdziemy dokumentację prac synodalnych: m.in. kalendarium Synodu, dekrety i regulaminy, nazwiska uczestników Synodu oraz jego komisji, fotografie z prac synodalnych oraz wykaz skrótów i spis treści. Ten cenny owoc wieloletniej pracy III Synodu będzie ogólnie dostępny w serwisie internetowym Archidiecezji Lubelskiej.

Co w czasie trwania Synodu zaskoczyło Księdza Arcybiskupa najbardziej?

Pierwsze zaskoczenie było negatywne. Dokument o zwołaniu Synodu podpisałem 25 marca 2019 r. i rozpoczęła się jego faza przygotowawcza. Miała trwać do 18 kwietnia następnego roku. Tymczasem pojawił się COVID-19. Ograniczenia sanitarne spowodowały, że termin przedłużył się o półtora roku. Jednak więcej było pozytywnych zaskoczeń. Wspomnę o dwóch. Kiedy nosiłem się z zamiarem zwołania Synodu, konsultowałem wiele osób i środowisk. Szczególnie ważna była opinia Rady Kapłańskiej i Konferencji Dziekanów. W tajnym głosowaniu zdecydowana większość obu gremiów wypowiedziała się za zwołaniem Synodu. Zrozumiałem, że mam mandat, wręcz zobowiązanie, aby podjąć to niełatwe dzieło. Drugie pozytywne zaskoczenie to sesje plenarne. Przeprowadziliśmy ich 9, na każdej była obecna większość członków. Bardzo interesująca była dyskusja, nie trzeba było namawiać do zabrania głosu. Przemawiali młodzi i starsi, wierni świecy, osoby życia konsekrowanego, księża i biskupi. Dyskusja była żywa, interesująca. Dominowała troska o Kościół, także w wypowiedziach krytycznych. Odczuwaliśmy tchnienie Bożego Ducha, do którego modliliśmy się na początku spotkań słowami pieśni synodalnej.

Zakończenie Synodu wpisane jest w 220. rocznicę powstania diecezji lubelskiej...

Reklama

Celebrujemy uroczyście zakończenie prac Synodu w Roku Świętym. Jego hasłem jest nadzieja, tak bardzo potrzebna wobec tylu zagrożeń. Na dzień zakończenia wybraliśmy szczególną datę: 23 września 2025 r. W tym dniu minie 220 lat od podpisania bulli papieża Piusa VII Quemadmodum Romanorum Pontificum, ustanawiającej diecezję lubelską. Połowa tego okresu to czas rozbiorów. W zaborze rosyjskim Kościół doświadczył ograniczeń i prześladowań ze strony rosyjskiego imperium. Duchowieństwo i wierni świeccy zdali egzamin z wierności Kościołowi i miłości Ojczyzny. Przywrócenie niepodległości w 1918 r. łączy się z powołaniem do życia w Lublinie Katolickiego Uniwersytetu, który odegrał ogromną rolę w życiu archidiecezji i całej Polski. II wojna światowa przywołuje na pamięć ofiarę życia wielu kapłanów, z bł. bp. Władysławem Goralem na czele. Lublin jest dumny z faktu, że pierwszym biskupem po II wojnie światowej był u nas, późniejszy prymas Polski, kard. Stefan Wyszyński. Jego następcy i lubelscy kapłani mimo niesprzyjających warunków rozwijali nowe formy duszpasterstwa i budowali kościoły.

Trwamy w Roku Nadziei, co jest największą nadzieją dla Kościoła w Lublinie?

Odpowiem słowami piosenki religijnej: Chrystus, Chrystus, to nadzieja cała nasza! Umierając, zło zwyciężył, pokój nam ogłasza! On do Ojca nas prowadzi, miłość czyni życia prawem; Chrystus naszym jest pokojem, naszym pojednaniem.

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przed nami "synody" parafialne

Lutowe spotkanie synodalne, które odbyło się dziś w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi dotyczyło dyskusji nad trzecią częścią dokumentu końcowego zatytułowaną – Kościół Synodalny.

Wprowadzając w dzisiejszą sesję synodalną metropolita łódzki zauważył, że - nigdy nie jest tak, że zalecenia duszpasterskie nie zakładają wcześniejszej refleksji teologicznej. Działania pastoralne musza wynikać z tego, jak my siebie rozumiemy, ale nie jak my siebie z siebie rozumiemy, ale przez to jak mówi Boże Objawienie, jak czyta je dziś Kościół. Działania pastoralne wynikają z jakiejś głębszej teologii i muszą mieć jakieś poważne uzasadnienia. – zaznaczył metropolita łódzki.
CZYTAJ DALEJ

Żywy Różaniec to największy ruch modlitewny w Polsce i na świecie

2025-10-01 07:20

[ TEMATY ]

różaniec

Żywy Różaniec

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Różaniec jest moją codzienną modlitwą. To była nasza codzienna modlitwa wieczorna. W domu rodzinnym wspólnie klękaliśmy do modlitwy różańcowej - o roli Żywego Różańca, dziedzictwie bł. Pauliny Jaricot oraz osobistym doświadczeniu wyniesionym z domu rodzinnego opowiedział w rozmowie z Polskifr.fr ks. Jacek Gancarek, krajowy moderator Stowarzyszenia Żywego Różańca.

W kontekście rozpoczynającego się października szczególnie poświęconego Różańcowi, ks. Gancarek przypomniał, że „modlitwa różańcowa od wieków stanowi serce duchowości katolickiej. Jest nie tylko osobistym aktem pobożności, ale i wspólnotową siłą Kościoła”. Dodał, że dla człowieka wierzącego Różaniec jest „szkołą kontemplacji i przede wszystkim spotkania z Bogiem przez Serce Maryi”.
CZYTAJ DALEJ

Różaniec - chrześcijańska odpowiedź na zmęczenie świata [Felieton]

2025-10-02 00:29

Adobe Stock

Wśród wielu bolączek współczesnego człowieka jest zmęczenie, przepracowanie, zestresowanie. Człowiek poszukuje ciszy, sensu życia. Jest szeroka oferta dająca człowiekowi to czego szuka. Niektóre z nich tylko pozornie niosą pomoc, a mogą przy okazji siać duże spustoszenie w duszy człowieka. W tym całym poszukiwaniu człowiek dziś niestety przodują kursy mindfulness, aplikacje do medytacji, weekendowe wyjazdy z jogą, a przez to można przeoczyć Ale w tym wszystkim łatwo przeoczyć fakt, że chrześcijaństwo od wieków miało swoją medytację. I ona nie tylko uspokaja, ale przemienia życie.

Przykre jest to, że wielu katolików nie jest świadoma tego, jak ta modlitwa potrafi działać piękne rzeczy w życiu człowieka. Tymczasem zamiast używać go w praktyce, chowa się go w szufladzie, pomija, lekceważy - tym narzędziem do modlitwy jest różaniec, który nie jest starą dewocją do odklepania, ale żywą modlitwą, w której bije serce Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję