Reklama

W podziękowaniu Cisowianom

Niedziela kielecka 29/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Cisów to pięknie położona miejscowość w dekanacie daleszyckim. Domy stoją tu wśród lasów na wzgórzach. To właśnie położenie zadecydowało o tym, że podczas II wojny światowej znaleźli się partyzanci ze zgrupowania jednego z najodważniejszych dowódców Armii Krajowej - Mariana Sołtysiaka ps. "Barabasz". W Cisowie partyzanci przebywali nie ze względu na położenie, ale przede wszystkim dlatego, że tutaj znaleźli życzliwych mieszkańców, którzy ukrywali ich i żywili.
I właśnie chcąc podziękować za serce i dobroć, których doznali od mieszkańców Cisowa, byli żołnierze AK w 60. rocznicę powstania oddziału "Wybranieckich" ufundowali tablicę, na której widnieją słowa: "Tu był nasz dom i ojczyzna". Uroczystość rozpoczęła się Mszą św., odprawioną w cisowskim kościółku. Nie wszyscy goście zmieścili się jednak w małej, zabytkowej świątyni. O tym, jak ciepło wspominają Cisów świadczy fakt, iż byli żołnierze Armii Krajowej przyjechali do tej miejscowości z tak odległych zakątków świata, jak Kanada.
W wygłoszonej homilii proboszcz parafii ks. Zenon Więckowski mówił o miłości do Ojczyzny, o gotowości oddania za nią życia. Wspomniał o zbliżającej się integracji z Unią Europejską, w której nie wszyscy wyznają takie wartości, jak: Bóg, Honor i Ojczyzna. Apelował do zebranych, aby kształtowali młode pokolenie Polaków właśnie w duchu miłości do Boga i do Ojczyzny. Dziękował byłym żołnierzom AK, którzy swoje młode życie poświęcili dla Polski.
Po Eucharystii zebrani przeszli przed obelisk, ufundowany przez wdzięcznych żołnierzy AK. Tam najmłodszy z partyzantów - pan Sokolik - długo opowiadał o wojennych przeżyciach zbrojnego ugrupowania, które często gościło w Cisowie. Gorąco dziękował mieszkańcom, że nie było wśród nich "Judaszy, którzy wydaliby swoich braci". Dziękował za każdy dzień spędzony w "cisowskiej rodzinie". Słuchając tych wypowiedzi wydawać by się mogło, że ci starsi ludzie spędzili w Cisowie najpiękniejsze chwile swojego życia, zapominając o tym, że ich pobyt przypadł na okres strasznej wojny.
Były członek Szarych Szeregów - Zbigniew Chodak - stwierdził, że ten najmłodszy partyzant zataił przed dowództwem swój wiek, aby móc zostać w oddziale. Jego wola walki była tak wielka, że okłamał dowódcę twierdząc, że jest już pełnoletni.
Po wysłuchaniu barwnych historii z życia partyzantów, obelisk został odsłonięty przez fundatorów. Następnie Ksiądz Proboszcz poświęcił płytę, a przedstawiciele samorządu wojewódzkiego i lokalnego, jak również żołnierze AK złożyli wieńce i wiązanki kwiatów.
Wszyscy zebrani zostali zaproszeni na tradycyjne ognisko u Sepiołów. Tu, w sadzie, w cieniu orzechów, byli Akowcy wspominali swoje wojenne przeżycia. Co chwilę wybuchały salwy śmiechu, gdy opowiadali o przygodach, które mogą przyprawić o gęsią skórkę. Była radość, ale były też i łzy wzruszenia, gdy po latach spotykano kolegę lub koleżankę z oddziału.
Co roku byli żołnierze Armii Krajowej spotykają się w gospodarstwie pana Sepioły, by przy ognisku wspominać "tamte lata". W bieżącym roku na tę okazję przygotowano 25 kg "swojskiej" kiełbasy, którą zajadano się, niekoniecznie czekając na pieczenie, aby - jak twierdzili niektórzy - "nie straciła swojego niepowtarzalnego smaku".
Rozmowom i wspomnieniom nie było końca. Wszyscy zgodnie obiecali, że "jak Bóg pozwoli, przyjadą do Cisowa tradycyjnie za rok, w ostatnią niedzielę czerwca".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bóg w jedności trzech Osób uczy, że wspólnie jesteśmy zdolni tworzyć wielkie rzeczy

2025-06-12 07:13

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Bóg w jedności trzech Osób uczy, że tylko i wyłącznie wspólnie, we współpracy, w silnym powiązaniu jedni z drugimi jesteśmy zdolni tworzyć wielkie i piękne rzeczy, jesteśmy w stanie zadbać o właściwy rozwój nas samych i innych.

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia, ale teraz znieść nie możecie. Gdy zaś przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy, i oznajmi wam rzeczy przyszłe. On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi».
CZYTAJ DALEJ

#LudzkieSerceBoga: Kto chce płonąć, ten musi się spalać

[ TEMATY ]

#LudzkieSerceBoga

Karol Porwich/Niedziela

W ostatnich dwóch rozważaniach nawiązaliśmy do charakterystycznych motywów ikonografii Jezusowego Serca – krzyża i cierni. Pozostał nam jeszcze trzeci element: ogień, płomienie. W litanii wołamy: Serce Jezusa, gorejące ognisko miłości…

Skojarzenie miłości z ogniem jest stare jak człowiek i odnajdziemy je chyba w każdej kulturze. Trudno nie przywołać w tym kontekście choćby fragmentu biblijnej Pieśni nad Pieśniami: „Jak śmierć potężna jest miłość, a zazdrość jej nieprzejednana jak Szeol, żar jej to żar ognia, płomień Pański. Wody wielkie nie zdołają ugasić miłości, nie zatopią jej rzeki” (Pnp 8,6-7).
CZYTAJ DALEJ

300 lat cudu u św. Piotra: Jan Kowalski odzyskał zdrowie

2025-06-12 16:33

[ TEMATY ]

Watykan

Śląsk

cud

pielgrzym

Vatican Media

Po ucałowaniu figury św. Piotra Jan Kowalski ze Śląska odzyskał zdrowie

Po ucałowaniu figury św. Piotra Jan Kowalski ze Śląska odzyskał zdrowie

Dziś przypada 300. rocznica jednego z najbardziej spektakularnych cudów w Watykanie. 12 czerwca 1725 r. za wstawiennictwem św. Piotra zdrowie odzyskał niepełnosprawny pielgrzym ze Śląska.

Jan Kowalski został okaleczony w 1717 roku podczas oblężenia Belgradu w wojnie austriacko-tureckiej. W konsekwencji nie był w stanie samodzielnie stać na nogach. W 1725 r. przywieziono go do Rzymu na Rok Święty.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję