Reklama

Franciszek

Franciszek jedzie do Stanów Zjednoczonych i ONZ

W dniach 22-27 września Franciszek odwiedzi Stany Zjednoczone. Głównym celem tej drugiej części jego 10. podróży zagranicznej będzie jego udział w VIII Światowym Spotkaniu Rodzin w Filadelfii, gdzie oczekiwanych jest 1,5 mln uczestników z 160 krajów świata. Ojciec Święty przebywać będzie również w Waszyngtonie i Nowym Jorku, gdzie złoży wizytę w siedzibie Organizacji Narodów Zjednoczonych w roku 70-lecia jej istnienia. Jako czwarty papież - po Pawle VI, Janie Pawle II i Benedykcie XVI – wygłosi tam przemówienie.

[ TEMATY ]

ONZ

Franciszek na Kubie i w USA

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W cieniu skandali pedofilii i buntu zakonnic

Od 2002 r. Kościół w USA zmaga się ze skutkami pedofilii wśród duchowieństwa katolickiego. Od tamtego czasu w następstwie porozumień z poszkodowanymi i wydania wyroków sądowych, Kościół wypłacił ofiarom i ich rodzinom kilka miliardów dolarów a 12 diecezji musiało ogłosić upadłość polegającą na zamrożeniu majątku i reorganizacji budżetu, umożliwiającej spłacanie długów wierzycielom. W tym roku za krycie przypadków pedofilii wśród księży i brak postępowania zgodnego z wytycznymi amerykańskiego episkopatu, które kierują się zasadą „zero tolerancji” dla nadużyć seksualnych wobec małoletnich, Franciszek przyjął rezygnację trzech biskupów: ordynariusza diecezji Kansas City-Saint Joseph, metropolity Saint Paul and Minneapolis i jednego z dwóch jego biskupów pomocniczych.

Innym problemem, z jakim boryka się od kilku lat amerykański Kościół, jest konferencja zrzeszająca liberalny, większościowy nurt żeńskich zgromadzeń zakonnych w tym kraju – LCWR. W rozwiązanie problemu 3 lata temu włączyła się Stolica Apostolska, która wezwała organizację do reformy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostatnio siostry poinformowały, że nie poczyniły żadnych ustępstw i w pełni zachowano tożsamość konferencji. Zreformowano, co prawda, jej statuty, ale nadal ma ona pełną swobodę działania. Zakonnice zostały zobowiązane do kontrolowania pod względem teologicznym publikacji i prelekcji LCWR, ale one same zapowiedziały, że będą to robiły same, bez ingerencji z zewnątrz. Zarzuty Kongregacji Nauki Wiary wobec konferencji są bardzo poważne. Chodzi m.in. o odchodzenie od nauczania Kościoła w tak istotnych kwestiach, jak kapłaństwo sakramentalne, homoseksualizm czy obrona życia. Ostrzegano też amerykańskie zakony żeńskie przed uleganiem herezji gnozy w jego nowej, new-ageowskiej postaci.

Mocne strony Kościoła

Mocną stroną amerykańskiego Kościoła jest m.in. jego zaangażowanie w obronę życia. Co roku Marsze dla Życia gromadzą miliony ludzi. W tym roku w samym Waszyngtonie wzięło w nim udział kilkadziesiąt tysięcy obrońców życia. Przewodniczący zarządu Marszu Patrick Kelly powiedział, że jest to największe i najważniejsze zgromadzenie obrońców praw człowieka na świecie, dodając, że z roku na rok jest ono „większe i młodsze”. Republikański senator Tim Scott oświadczył, że za obronę życia jest odpowiedzialna „każda pojedyncza osoba w Ameryce”. Z kolei republikański deputowany Chris Smith zapewnił, że w Kongresie jeszcze nigdy nie było tylu ustawodawców broniących życia, co obecnie.

Reklama

A w niższej izbie Kongresu - Izbie Reprezentantów w styczniu br. republikanie przeforsowali ustawę zabraniającą przeznaczania funduszy federalnych na pokrycie kosztów aborcji. Choć została ona przyjęta stosunkiem głosów 242 do 179, to prawdopodobnie nigdy nie wejdzie w życie, gdyż zawetuje ją prezydent Barack Obama.

Z tego typu funduszy korzysta m.in. sieć klinik aborcyjnego giganta Planned Parenthood, pikietowanych niedawno przez ponad 60 tys. Amerykanów w 342 miastach. Demonstracje zostały zorganizowane w reakcji na skandaliczne nagrania video ujawniające, że kliniki zajmowały się handlem narządami i tkankami pobranymi z zabitych płodów. Otrzymują one corocznie ponad 0,5 mld dol. subwencji rządowych, co stanowi 40 proc. ich budżetu.

Światowe Spotkanie Rodzin

"Miłość jest naszą misją: rodzina pełnią życia" - to hasło VIII Światowego Spotkania Rodzin, które odbędzie się w dniach 22-27 września w Filadelfii. Będzie ono najważniejszym punktem wizyty Franciszka w Stanach Zjednoczonych. Na papieskiej Mszy św., kończącej 27 września spotkanie rodzin z całego świata, a zarazem sześciodniową wizytę w tym kraju, organizatorzy spodziewają się miliona wiernych ze 150 krajów.

Podczas pobytu w Filadelfii Franciszek spotka się m.in. z więźniami oraz ich rodzinami, a 26 września wieczór dołączy do uczestników togo światowego święta Rodziny i wysłucha świadectw sześciu rodzin z sześciu kontynentów.

Reklama

Według organizatorów będzie to największe Spotkanie Rodzin z papieżem w historii. Najwięcej uczestników jest spodziewanych z USA. Ponadto przybędą rodziny m.in. z Kanady, Wietnamu, Dominikany, Nigerii, Kenii, Meksyku, Mozambiku, Pakistanu. Organizatorzy przewidują, że do Filadelfii przybędzie też ok. 80 tys. przedstawicieli Polonii i gości z Polski. Oficjalnym przedstawicielem Konferencji Episkopatu Polski będzie biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak.

W czasie spotkania 10 tys. wolontariuszy będzie służyć pielgrzymom pomocą, 1,6 tys. gospodarstw domowych przyjmie uczestników w swoje progi. Koszt całego spotkania to ok. 45 mln dolarów, z czego 30 mln pochodzi z datków. Dzięki sponsorom ufundowano stypendia dla rodzin z najbiedniejszych krajów świata.

Światowe Spotkanie Rodzin „zajmie się szerokim wachlarzem zagadnień dotyczących rodziny, w których rozpatrywaniu wiara jest zarówno konieczna, jak i poddawana próbie” - zapewnił metropolita Filadelfii abp Charles Chaput. Podkreślił, że jego uczestnicy nie będą się skupiali jedynie na newralgicznych kwestiach seksualnych, które, jak się wydaje, zdominowały amerykańskie media. Zajmą się również takimi sprawami, jak ubóstwo, uzależnienia, dzieci niepełnosprawne, utrata współmałżonka, rodzicielstwo po rozwodzie, rola dziadków, intymność między mężem a żoną czy wpływ zdrowia i kondycji fizycznej na rodzinę. Arcybiskup uważa, że problemy te dotyczą rodzin na całym świecie, a nie jedynie w USA.

Przed spotkaniem Franciszek wystosował specjalny list, w którym czytamy: „Nie możemy określać rodziny za pomocą pojęć ideologicznych, nie wolno mówić o rodzinie konserwatywnej czy postępowej. Rodzina to rodzina”.

Zapraszając współbraci w biskupstwie na Spotkanie abp Chaput powiedział: „Weźcie z sobą mitrę i piłkę do kręgli”.

Reklama

ONZ

"Franciszek jest ogromnym autorytetem moralnym, a jego głos, przypominający o prawdziwych wartościach, jest dziś niezwykle potrzebny" - powiedział przed wizytą papieską sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon. Zwrócił uwagę, że papież po raz pierwszy w historii stosunków między tą organizacją a Stolicą Apostolską weźmie udział w pracach Zgromadzenia Ogólnego ONZ. W wydarzeniu, do którego dojdzie 25 września, weźmie udział 150 szefów państw i rządów z całego świata.

"To pokorny człowiek, niezwykle ludzki, którego głos ma ogromne znaczenie moralne. Szczególnie w obecnym świecie, który doświadcza tak wielu konfliktów, boryka się z tyloma uchodźcami i migrantami, stawia czoło łamaniu praw człowieka, problemowi zmian klimatycznych. Naprawdę potrzebujemy mocnego głosu, takiego jak papieża, który skieruje naszą uwagę na wartości moralne" - zapewnił Ban Ki-moon.

Abp Bernardito Auza, stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Nowym Jorku, zwraca uwagę, że będzie to historyczna wizyta papieża w tej organizacji, choć nie pierwsza. Przed nim papieże przemawiali tam czterokrotnie. Pierwszym biskupem Rzymu, który zabrał tam głos, był Paweł VI - 4 października 1965, po nim uczynili to Jan Paweł II: 3 października 1979 i 5 października 1995 oraz Benedykt XVI - 18 kwietnia 2008.

Abp Auza zwrócił uwagę, że ONZ jest też areną wielkich sporów światopoglądowych i papież będzie musiał się do nich odnieść. Jedną z kwestii spornych jest rodzina. Budzi ona tyle kontrowersji, że staje się niekiedy tematem tabu. Nie mówi się o niej, by nie wywoływać polemik – zauważył dyplomata papieski. „W sporze tym główną rolę odgrywa silne ugrupowanie Unii Europejskiej. Odrzuca ono samo pojęcie rodziny, bo odnosiłoby się ono wyłącznie do rodziny tradycyjnej. Dlatego Unia obstaje przy różnych formach rodziny, aby włączyć w to różne rodzaje związków. Ale są też kraje, które trwają przy normalnej wizji rodziny. I one bardzo liczą na Ojca Świętego, oczekują, że podkreśli on centralną rolę rodziny i przypomni, czym ona jest” – powiedział stały obserwator Stolicy Apostolskiej.

Reklama

Oczekiwania

Jednym z najważniejszych wydarzeń zbliżającej się podróży będzie papieskie przemówienie do Kongresu USA. Kenneth Francis Hackett, ambasador tego kraju przy Stolicy Apostolskiej, przypomniał, że do odwiedzin amerykańskiego parlamentu zaprosił papieża przewodniczący Izby Reprezentantów John Andrew Boehner, który jest katolikiem. Franciszek przyjął bezprecedensowe zaproszenie zapewne dlatego, że da mu to okazję, by zwrócić się nie tylko do katolików, ale do całego narodu amerykańskiego.

Inną ważną wizytę podczas swej podróży Ojciec Święty złoży w Białym Domu. K. Hackett uważa, że w wielu sprawach poglądy Franciszka i prezydenta Obamy są sobie bliskie. Chodzi o takie kwestie, jak ubóstwo, wykluczenie, wolność religijna, troska o prześladowanych, tak chrześcijan, jak i innych mniejszości, pokój, zmiany klimatyczne. Są też oczywiście rozbieżności, ale - zdaniem ambasadora - jest ich mniej i nie one zdominują wizytę.

"Myślę, że jedność narodowa jest ważnym przesłaniem dla naszego kraju w tym właśnie momencie, kiedy wydaje się, że jesteśmy tak bardzo podzieleni i rozwarstwieni" - powiedział abp Blase Cupich, metropolita Chicago, jednej z największych diecezji w Stanach Zjednoczonych, mówiąc o sowich oczekiwaniach związanych z wizytą papieża. Wskazał przy tym na potrzebę otwartej reformy migracyjnej, opieki nad potrzebującymi, ustalenia nowych priorytetów w budżecie, abyśmy zrozumieli, że budżet jest dokumentem moralnym. "Mam nadzieję, że Ojciec Święty przekaże nam przesłanie jedności, które doda nam sił i sprawi, że zrozumiemy, co to oznacza, że nasz kraj nazywa się Stany Zjednoczone i że nie wolno traktować tego zbyt lekko” - powiedział abp Cupich.

Przed pielgrzymką na specjalnej wideokonferencji przygotowanej i nadanej przez amerykańską telewizję ABC Franciszek powiedział: "Dla mnie jest to bardzo ważne, by spotkać was, obywateli USA, którzy macie swoją historię, kulturę, zalety, radości, smutki, problemy, jak wszyscy ludzie. Ja służę całemu Kościołowi, wszystkim mężczyznom i kobietom dobrej woli. To, co jest dla mnie bardzo ważne, to bliskość. Jest mi trudno nie być blisko ludzi. Zawsze, kiedy zbliżam się do ludzi, tak jak zrobię to u was, jest mi łatwiej ich zrozumieć i pomóc im na drodze życia. Dlatego ta podróż jest tak ważna, bym mógł się zbliżyć do waszej drogi i historii? - powiedział papież.

2015-09-16 17:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Auza w ONZ: człowiek nie jest przeszkodą na drodze rozwoju

[ TEMATY ]

Watykan

ONZ

Steve Cadman / Foter / CC BY-SA

„Agenda na rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030 zjednoczyła nas wszystkich w chlubnym i ambitnym celu, jakim jest uwolnienie całej ludzkości od problemu biedy” – oświadczył stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy ONZ w Nowym Jorku, abp Bernardito Auza. Występując na 49. sesji Komisji ds. Ludności i Rozwoju zwrócił on jednak uwagę, że „mimo dobrych intencji w wielu próbach rozwiązań [tego problemu] gubi się osobę ludzką pośród złożonych i skomplikowanych wskaźników, kierunkując bardzo często priorytety polityczne tak, że postrzega się człowieka raczej jako przeszkodę niż przyczynę rozwoju”.

Tematem spotkania Komisji było „wzmocnienie demograficznej bazy dowodowej dla Agendy Rozwoju po 2015 r.”. Watykański dyplomata zauważył, że „dane nigdy nie są neutralne; zawsze mówią nam coś o tym, jak rozumie się osobę ludzką i jakie ma się priorytety”. W związku z tym wskazał na potrzebę prowadzenia tak na szczeblu krajowym, jak i międzynarodowej, polityki „nieskrępowanej wąskimi ideologiami”. Abp Auza przypomniał, że podstawą integralnego rozwoju ludzkiego jest prawo człowieka do życia. „Moja delegacja pragnie podkreślić, że stabilnych i sprawiedliwych społeczeństw nie buduje się na fundamentach indywidualizmu” – stwierdził przedstawiciel Stolicy Apostolskiej przy ONZ.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł biskup senior Janusz Zimniak

2024-05-24 09:01

[ TEMATY ]

śmierć

diecezja.bielsko.pl

Bp Janusz Zimniak

Bp Janusz Zimniak

24 maja 2024 r. w szpitalu wojewódzkim w Bielsku-Białej zmarł biskup pomocniczy senior diecezji bielsko-żywieckiej Janusz Zimniak. Przeżył 90 lat, w tym 68 jako kapłan. Był biskupem pomocniczym katowickim w latach 1980-1992, a w latach 1992-2010 pełnił funkcję biskupa pomocniczego bielsko-żywieckiego.

Janusz Zimniak urodził się 6 września 1933 r. w Tychach. W 1951 r. wstąpił do Śląskiego Seminarium Duchownego. 9 września 1956 r. – w ostatnim roku przymusowej nieobecności biskupów katowickich – przyjął w katedrze katowickiej święcenia kapłańskie z rąk biskupa Franciszka Sonika z Kielc.

CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja lubelska ma dwóch nowych kapłanów

2024-05-25 13:17

Paweł Wysoki

Duch Święty napełnił was światłem i ogniem, abyście z radością głosili Ewangelię Chrystusa - powiedział do neoprezbiterów abp Stanisław Budzik.

Diakoni Mateusz Popek z parafii Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła w Palikijach oraz Emilian Wolski z parafii Świętego Krzyża w Lublinie przyjęli święcenia prezbiteratu. Uroczystość odbyła się w archikatedrze lubelskiej 25 maja pod przewodnictwem abp. Stanisława Budzika, z udziałem biskupów: Artura Mizińskiego, Józefa Wróbla, Adama Baba i Mieczysława Cisło, a także wychowawców z Metropolitalnego Seminarium Duchownego z rektorem ks. Jarosławem Marczewskim, kapłanów, rodzin, przyjaciół i wiernych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję