Kard. Kasper o Roku Miłosierdzia: Kościół musi się zmienić
Ogłoszenie przez Ojca Świętego Roku Miłosierdzia to gest profetyczny – uważa kard. Walter Kasper. Ten niemiecki teolog jest jednym z głównych źródeł inspiracji dla Papieża Franciszka, zwłaszcza gdy chodzi o miłosierdzie. Zdaniem kard. Kaspera Rok Święty powinien być dla Kościoła otwarciem nowego rozdziału w jego dziejach. Dziś kard. Kasper ocenia go dość krytycznie. Twierdzi, że głosi Boga zemsty i nie jawi się ludziom jako miłosierny.
„Często mówiliśmy o Bogu, który karze, grozi, o Bogu zemsty – powiedział Radiu Watykańskiemu kard. Kasper. – To wszystko znajduje się w Starym Testamencie, ale nie ma już tego u Jezusa. To od Niego musimy rozpocząć. On jest miłosiernym obliczem Boga. Dlatego musimy mówić o Bogu w nowy sposób. O Bogu, który przyjmuje, słucha, widzi nędzę człowieka, który nam towarzyszy. Myślę, że taki Bóg ma w sobie coś nowego, co pociąga również współczesnego człowieka. Jest natomiast skandalem, że przez wielu ludzi na zewnątrz Kościół jest postrzegany jako niemiłosierny. Kościół musi to zmienić. Musi stać się, jak mówi Papież, Kościołem z otwartymi drzwiami i oknami, Kościołem, który wychodzi na peryferie, a nie jest zamkniętą twierdzą”.
Kard. Koch przyznał, że wschodni patriarchowie są wdzięczni za papieską ideę wspólnej modlitwy za Bliski Wschód w Bari. Proszą zarazem, by nie zachęcać chrześcijan do wyjazdu. Pomóżcie nam raczej, by mogli pozostać w swej ojczyźnie.
"O ekumenicznym spotkaniu w Barii Franciszek myślał już od dawna. Teraz uznał, że czas ku temu dojrzał" – powiedział kard. Kurt Koch, który w Watykanie odpowiedzialny jest za ekumenizm. Ujawnił on, że idea tej wspólnej modlitwy za Bliski Wschód bardzo dobrze została przyjęta w Kościołach Wschodnich. Wielu patriarchów chce osobiście wziąć w niej udział. Ci, którzy nie mogą, przysyłają swych delegatów.
Tysiące ludzi zgromadziły na placu św. Piotra w Watykanie w oczekiwaniu na wynik pierwszego głosowania 133 kardynałów elektorów, którzy od dziś wybierają nowego papieża. Rezultat ten tradycyjnie ogłosi dym z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej, w której odbywa się głosowanie.
W komin wycelowane są już obiektywy licznych fotoreporterów.
Każde głosowanie w Kaplicy Sykstyńskiej odbywa się w sposób ceremonialny i ściśle określony. Sprzyja temu papierowa i indywidualna forma oddania tajnego głosu.
Teoretycznie papież może zostać wybrany już wieczorem w dniu rozpoczęcia konklawe. Wówczas przeprowadza się pierwsze głosowanie. Dzieje się tak od 2005 roku, wcześniej głosowania odbywały się od rana drugiego dnia. Jednak w ostatnim wieku najszybciej papieża wybrano w 1939 roku. Kard. Eugenio Pacelli, późniejszy Pius XII, zyskał wymagane poparcie już w trzecim głosowaniu. Także w drugim dniu konklawe kończyło się w 2005 i w 2013 roku.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.