Reklama

Refleksje po I Światowym Kongresie Częstochowian

Łączy nas miłość do Częstochowy

Niedziela częstochowska 41/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z prezydentem Częstochowy - dr. inż. Tadeuszem Wroną rozmawia Anna Wyszyńska

Anna Wyszyńska: - 20 i 21 września br. odbył się w Częstochowie I Światowy Kongres Częstochowian. Na Pana zaproszenie odpowiedziało kilkaset osób urodzonych w Częstochowie, a mieszkających w różnych miastach w Polsce i zagranicą. Jak możemy podsumować te dwa wyjątkowe dni?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dr inż. Tadeusz Wrona: - Podsumowania Kongresu możemy dokonywać na wielu płaszczyznach, szczególnie jednak warto podkreślić jego wymiar emocjonalny. Nie był to zjazd czy konferencja, jakich wiele odbywa się w naszym mieście. Było to spotkanie, które wyzwoliło wśród uczestników ogromny ładunek wzruszeń, wspomnień, serdecznych słów i ciepłych uczuć. Dla wielu osób był to powrót po latach rozłąki, pierwsze po długim czasie odwiedziny domu, ulicy, szkoły. W wielu wypowiedziach i tych do mikrofonu, i tych prywatnych widoczne było wzruszenie i poczucie dumy wynikającej z faktu, że tak wielu częstochowian to osoby wybitne w swoich zawodach, że stanowimy wspólną rodzinę i łączy nas miłość do naszego miasta. Dzięki Kongresowi odczuliśmy bardzo wyraźnie, że ci, którzy tu mieszkają, i ci, którzy tu się urodzili lub tylko chodzili do szkoły, lecz obecnie mieszkają gdzie indziej, stanowią wspólnotę mieszkańców, ludzi kochających nasze miasto.

- O Kongresie Częstochowian pamiętał również Ojciec Święty, który przysłał telegram do jego uczestników. Proszę przypomnieć bogatą historię kontaktów Ojca Świętego z naszym miastem.

- Ojciec Święty, który przybywał do nas podczas sześciu kolejnych pielgrzymek do Ojczyzny, jest niezwykle mocno związany zarówno z Sanktuarium Jasnogórskim, jak i z Częstochową i jej mieszkańcami. Dowodem na to, że zajmujemy specjalne miejsce w jego sercu, jest m.in. wybranie naszego miasta jako organizatora VI Światowego Dnia Młodzieży. Było to dla nas niezwykłe wyróżnienie i szansa. Dzięki Ojcu Świętemu mogliśmy odbyć to wspaniałe modlitewne spotkanie, a także uzyskać wiele dodatkowych środków finansowych, które przeznaczyliśmy na budowę dróg, remonty szkół i wielu innych placówek, poprawę estetyki miasta. VI Światowy Dzień Młodzieży zwrócił uwagę na Częstochowę jako miasto, które łączy Wschód z Zachodem i potrafi znakomicie zorganizować wielkie międzynarodowe przedsięwzięcie. Kolejnym wyróżnieniem było przyjęcie przez Ojca Świętego honorowego obywatelstwa Częstochowy. Byliśmy pierwszym miastem, które tego zaszczytu dostąpiło, dopiero później w nasze ślady poszły inne miasta. Jeszcze jeden dowód serdecznej pamięci o naszym mieście to telegram odczytany na Kongresie przez abp. Stanisława Nowaka, w którym Ojciec Święty napisał m. in.: „Łączę się duchowo z Organizatorami i Uczestnikami Kongresu, przybywającymi do swego rodzinnego miasta, z którym niewątpliwie wszyscy czują się związani uczuciem miłości rodzinnej, szlachetnych przyjaźni, różnorakimi więzami ludzkiej aktywności i tęsknoty za tym, co bliskie i święte”.

Reklama

- Jakie inne cele miał do spełnienia Światowy Kongres Częstochowian? Czy można już mówić o jego owocach?

- W ideę Kongresu było wpisane wiele różnorodnych celów, wszystkie już się częściowo spełniły, a sądzę, że z czasem owoców będzie coraz więcej. Pragniemy, aby udało nam się stworzyć prawdziwą i trwałą wspólnotę częstochowian, którzy niezależnie od tego, gdzie się znajdują, czują się razem jak wielka rodzina. Jest to ważne w czasach atomizacji społeczeństw, rozbijania rozmaitych więzi. Zależy nam również na zwróceniu uwagi na fakt, że z tej przynależności wynikają istotne prawa, ale także i obowiązki. Nasze miasto potrzebuje zbiorowego wysiłku i aktywności wszystkich częstochowian. Chodzi przede wszystkim o wysiłek intelektualny, bo w XXI wieku najważniejszym bogactwem są ludzie, ich intelekt, kreatywność i wiedza. Sądzę, że wszyscy zapamiętali słowa wypowiedziane przez Janusza Kochanowskiego, byłego konsula RP w Londynie, który powiedział: „Nie pytaj, co Częstochowa zrobiła dla ciebie, pytaj, co ty możesz zrobić dla Częstochowy”. Bardzo dobrze, że słowa te zostały wypowiedziane przez jednego z uczestników Kongresu, bo świadczy to o tym, że nieobcy jest im ten sam sposób myślenia, który przyświecał organizatorom, aby każdy częstochowianin, czy to z zamieszkania, czy to z urodzenia czuł się odpowiedzialny za miasto, aby zmobilizować wszystkich do myślenia o jego rozwoju i do pomagania mu swoimi doświadczeniami. Jeszcze jednym naszym celem była promocja miasta. Pomogły nam w tym relacje z Kongresu, który odbił się szerokim echem w kraju i zagranicą. Sądzę także, że idei tej dobrze przysłużą się jego uczestnicy, z których każdy może być teraz dobrym ambasadorem swojego rodzinnego miasta. Tu chciałbym dodać, że oprócz uczestników z Polski mieliśmy gości z USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Kanady, Izraela, Szwajcarii, Danii i Szwecji.

- Czy jest w planach zorganizowanie kolejnego Kongresu?

- Będziemy tę koncepcję rozbudowywać i szukać rozwiązań, które doprowadzą do tego, że za 3 lata odbędzie się kolejny Kongres i że będzie to impreza cykliczna, wpisana w miejski kalendarz. Sądzę, że Komitet Honorowy, w którym jest wielu znamienitych częstochowian, będzie nadal działać i rozwijać tę ideę. Równocześnie chcemy rozbudowywać bank informacji o osobach, które pochodzą z Częstochowy, ale mieszkają gdzie indziej. To, że na pierwszy Kongres kogoś nie zaproszono, nie znaczy, że go pominięto, jest to sprawa braku pewnych danych i braku kontaktu. Jeżeli ktoś chce nam wskazać osobę, którą należałoby zaprosić na kolejny Kongres, to może to zgłosić do Wydziału Komunikacji Społecznej w Urzędzie Miasta, gdzie takie informacje są gromadzone.

- Jakie najważniejsze treści znalazły się w liście od uczestników I Światowego Kongresu Częstochowian do Ojca Świętego?

- Przede wszystkim podziękowaliśmy za list i apostolskie błogosławieństwo przekazane za pośrednictwem abp. Stanisława Nowaka, dziękowaliśmy także za przyjęcie honorowego obywatelstwa naszego miasta, za łaskę wielokrotnych odwiedzin oraz zachętę do wspólnej pracy na rzecz dobra. Zapewniliśmy Ojca Świętego o zamiarze dalszego działania na rzecz najlepszego wypełniania określonej tradycją misji Częstochowy. Wyraziliśmy nadzieję na kolejne spotkanie w naszym mieście i złożyliśmy życzenia z okazji jubileuszu 25-lecia Pontyfikatu. List ten wraz z pucharkiem, będącym pamiątką naszego Kongresu, przekazał Ojcu Świętemu redaktor naczelny Niedzieli - ks. inf. Ireneusz Skubiś, który niedawno przebywał z redakcyjną pielgrzymką w Rzymie.

- Jako mieszkańcy miasta, które ma wśród swoich obywateli Ojca Świętego, mamy szczególne powody, by cieszyć się jego jubileuszem. Jak uczcimy te dni?

- Przygotowując się wspólnie z Kościołem częstochowskim do Jubileuszu 25-lecia Pontyfikatu Ojca Świętego, pragnęliśmy, aby miał on godną oprawę i wymiar. Zaplanowaliśmy spotkania mające na celu wspólną modlitwę w intencji Jubilata oraz imprezy o charakterze naukowym, kulturalnym i sportowym. Zależało nam na tym, aby były to bogate i różnorodne propozycje, aby każdy z mieszkańców znalazł coś dla siebie. Serdecznie zapraszam na obchody Dnia Papieskiego.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Ogólnopolskie Nocne Czuwanie Apostolatu Margaretka na Jasnej Górze

W czwartek 23 maja, w święto Jezusa Chrystusa Najwyższego i Wiecznego Kapłana, zapraszamy do wspólnej modlitwy w intencji kapłanów oraz o nowe i święte powołania kapłańskie i zakonne.

Jasna Góra jest duchową stolicą Polski, w której od wieków trwa modlitwa, za Kościół, za Ojczyznę, za kapłanów. Szczególną moc ma modlitwa w nocy, wymaga większej ofiary, ponieważ łączy się z umartwieniem pozbawienia snu. Sam Jezus daj nam przykład.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję