Reklama

I Konkurs Organistów

Pro Organo 2003

Podnoszenie umiejętności, techniki gry oraz śpiewu organistów, integracja ich środowiska oraz wymiana doświadczeń to główne cele zakończonego 20 września I Konkursu Organistów Pro Organo 2003.

Niedziela warszawska 41/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przesłuchania konkursowe odbywały się w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie pod honorowym patronatem Prymasa Polski. Ceremonia ogłoszenia wyników i wręczenia nagród odbyła się w izbie pamiątek Prymasa Polski.
Jury pod przewodnictwem ks. prof. Andrzeja Filabera pierwszą nagrodę w kategorii „A” (absolwenci akademii muzycznych) przyznało Michałowi Sawickiemu, organiście z parafii św. Józefa Robotnika w Wołominie, drugą Tomaszowi Przemysławowi Piętakowi z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Warszawie, zaś trzecią - Tomaszowi Piotrowi Tokarskiemu z parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Pan Tokarski otrzymał też nagrodę za najlepszą improwizację ufundowaną przez warszawskiego kompozytora Mariana Sawę.
W kategorii „B” pierwszą nagrodę przyznano Przemysławowi Mikołajowi Chałaczowi, organiście z parafii Opatrzności Bożej w Warszawie. On też otrzymał nagrodę za najlepszą improwizację ufundowaną przez kompozytora Mariana Sawę. Drugą nagrodę otrzymał Marcin Kęska z parafii św. Michała Archanioła w Warszawie, a trzecią Tomasz Graś, organista z parafii św. Wincentego à Paulo w Warszawie.
Dyplomy i wyróżnienia otrzymali finaliści: Agnieszka Kwaśny z parafii Chyliczki i Michał Piekarski z sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Warszawie.
- Jestem bardzo wzruszony, że moje marzenia spełniły się. Gdy martwiłem się, czy konkurs uda się zorganizować, przyśniła mi się św. Cecylia i powiedziała, żebym się nie martwił - zwierzył się organizator konkursu - dyr. Piotr Grinholc. Dodał, że granie na organach nie jest tylko akompaniamentem, a dokumenty Kościoła mówią wyraźnie, że muzyka organowa jest integralną częścią liturgii. Dbajmy o to, aby była ona na najwyższym poziomie.
Laureat pierwszej nagrody w kategorii „A” Michał Sawicki jest od dwóch lat organistą przy znanym chórze „Skok”, który działa w parafii św. Józefa Robotnika w Wołominie. Jest też jednym z dwóch organistów kościoła seminaryjnego w Warszawie na Krakowskim Przedmieściu. W 1998 r. zdobył pierwszą nagrodę w konkursie muzyki organowej w Rumi. Miał niespełna 10 lat, gdy zaczął grać na organach w stołecznym kościele Matki Bożej Królowej Świata przy ul. Opaczewskiej. - Na początku grałem na organach elektronicznych podczas Mszy św. dla dzieci. Ponieważ było to w 1983 r., a więc podczas trwania stanu wojennego, niektórym tak się to nie podobało, że za granie w kościele chciano mnie wyrzucić ze szkoły... podstawowej - mówi po latach z uśmiechem.
Laureat trzeciego miejsca Tomasz Graś z parafii św. Wincentego à Paulo gra na organach od 1989 r. W obecnej parafii pracuje od ośmiu lat. Ma w swoim repertuarze muzykę barokową i romantyczną. W parafii prowadzi chóry dla dorosłych i dzieci. W zeszłym roku kierowany przez niego chór zdobył trzecią nagrodę w konkursie kolęd. Do konkursu przygotowywał się pięć miesięcy.
- Poziom konkursu był wysoki, uczestnicy pokazali rzetelne opanowanie technicznego warsztatu na organach, swoją muzykalność i zaprezentowali umiejętności poprawnej gry liturgicznej, co jest niezmiernie ważne dla naszych kościołów - powiedział Niedzieli ks. prof. Andrzej Filaber, proboszcz parafii katedralnej i przewodniczący jury. - Może trochę więcej oczekiwaliśmy zainteresowania konkursem ze strony absolwentów akademii muzycznych. Moją osobistą satysfakcją jest fakt, że laureaci w kat. „B” wcale nie wypadli gorzej od laureatów kategorii „A”, którzy są absolwentami akademii muzycznych. A są to w przeważającej mierze moi uczniowie z Instytutu Szkolenia Organistów w Warszawie. To pokazuje, że potrafimy wykształcić dobrych muzyków - podkreślił ks. prał. Filaber.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 12.): Przyznałbyś się?

2024-05-11 21:20

[ TEMATY ]

#PodcastUmajony

Materiał prasowy

Przed czym ks. Jan Twardowski padał w proch? Czy w obecnych czasach da się w ogóle jeszcze przyznawać do księży? I kto, patrząc na Jezusa, może powiedzieć: „To jest ciało moje”? Zapraszamy na dwunasty odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski mówi o Maryi i kapłanach.

ZOBACZ CAŁY #PODCASTUMAJONY

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? – Wykład Mistrzowski prof. Weilera

2024-05-12 10:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum YouTube

Czy możliwa jest niechrześcijańska Europa? Na to pytanie w kolejnym z cyklu Wykładów Mistrzowskich będzie odpowiadał profesor Joseph Halevi Horowitz Weiler w Łodzi.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję