Reklama

Pierzchnica wczoraj i dziś

Dzieje parafii sięgają 1336 r. Wieś parafialna, zwana Pierśnicą, opłaciła 3 skojce świętopietrza. Parafia była zapewne powołana już wcześniej, choć metryka samej wsi pozostaje nieznana. Pierwsze ślady osadnictwa XI-wiecznego znajdują się w nieodległych Górkach i poświadczają stary rodowód okolicy.

Niedziela kielecka 42/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W mrokach dziejów

W 1512 r. król Zygmunt Stary nadał osadzie prawo magdeburskie, a kolejni królowie poświadczali te postanowienia. Miasteczko na przełomie wieków miało charakter głównie rolniczy. Zabudowa Pierzchnicy w latach 1510-33 nie przekraczała 50 domów. Nagły spadek tej liczby zabudowań był wynikiem zniszczeń wojennych z okresu potopu szwedzkiego. Korzystne zmiany nastąpiły dopiero pod koniec XVIII w., choć trzeba stwierdzić, że miasto nie leżało na ważnym szlaku handlowym, więc nie było chętnie odwiedzane przez kupców.

Parafialna świątynia

Pierwotny kościół w Pierzchnicy istniał już w 1333 r., a ok. 1470 r. na jego miejscu powstał nowy, drewniany. W aktach parafialnych istnieje szczegółowy opis tego kościoła (z 1776 r.), ilustrujący jego zły stan. Budowa nowej świątyni - z fundacji Macieja Sołtyka i jego żony Małgorzaty, właścicieli Kurozwęk - została zakończona w 1800 r. Jej konsekracji dokonał w 1808 r., w „niedzielę po św. Jadwidze”, Jan Kanty Lenczewski - biskup abderytański, sufragan lubelski.
Kościół jest klasycystyczny, o prostokątnej, trójprzęsłowej nawie, z wyższym jednoprzęsłowym prezbiterium, zamkniętym półkolistą absydą. Wystrój wnętrza i uposażenia, choć ulegał pewnym przemianom, zachował elementy z czasów dawnego i początków nowego kościoła.
W ołtarzu głównym umieszczony jest obraz św. Małgorzaty z pierwszych lat XIX w.; dwa ołtarze boczne są barokowe. Ołtarz główny został wykonany w 1892 r. przez Pawła Turbasa. Za zasuwą znajduje się figura Serca Jezusowego z 1915 r., a w górnej kondygnacji ołtarza - obraz św. Barbary. W ołtarzu bocznym widnieje piękny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z początku XX w., u góry - św. Jadwigi Śląskiej, drugiej patronki kościoła. Do ciekawych zabytków sztuki sakralnej należą: ołtarz Pana Jezusa Ukrzyżowanego, przeniesiony ze starego kościoła (I poł. XVII w.), obraz Madonny z Dzieciątkiem (XVIII w.) i Zwiastowania (II poł. XVII w.). Niemym świadkiem historii kościoła są m.in. okucia drzwi - z 1600 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Codzienność

Pierzchniczanie chętnie podkreślają dawną miejskość dzisiejszej osady, która zachowała nieco z charakteru małomiasteczkowej zabudowy, z centralnie położonym rynkiem, do którego prowadzą efektownie oświetlone ulice. Władze lokalne, z wójtem Markiem Zatorskim na czele, dbają o rozwój infrastruktury (wszystkie wsie są skanalizowane), o promocję gminy i związek z kościołem parafialnym. Do prac interwencyjnych i porządkowych w gminie angażowani są bezrobotni.
Wójt popularyzuje w Pierzchnicy osobę Prymasa Wyszyńskiego, a ks. prob. Jan Rydz poddał pomysł nadania imienia Kardynała miejscowej szkole. Dzięki temu każde dziecko w gminie wie, czyj pomnik i dlaczego stanął na zbiegu ulic prowadzących do szkoły. Samorząd lokalny wspiera także liczne wydawnictwa o charakterze regionalnym (ostatnio Parafie Pierzchnica. Zarys dziejów pod red. ks. D. Olszewskiego, Kielce 2003).

Nie należy sądzić, że opisywany przez nas obszar wspólnoty parafialnej jest pozbawiony problemów. Bezrobocie pozostaje nadal wysokie, a o pracę trudno. Jednak wydaje się, że nie brakuje tutaj ludzi z inicjatywą. Spora grupa parafian trudni się bowiem sadownictwem, pewna część hodowlą i handlem; tutejsza społeczność pracuje w piekarni, mleczarni, oświacie, a także przy produkcji węgla drzewnego. Coraz częściej w malowniczych obszarach parafii pojawiają się domki letniskowe mieszkańców Śląska, Krakowa, czy Kielc. Szlaki przeciera też idea gospodarstw agroturystycznych. Wiele inicjatyw społeczno-kulturalnych animuje prężne Towarzystwo Przyjaciół Pierzchnicy. Ok. 20 lipca, czyli w czasie odpustu, organizowane są Dni Pierzchnicy, rokrocznie z udziałem ciekawych gości. W szkole odbywa się wybór „Człowieka Roku”. Sama szkoła także tętni życiem. Dawne nieużytki wokół szkolnych zabudowań zostały właśnie zamienione na boiska. - Tu jest sporo zdolnej młodzieży, kontynuującej naukę w najlepszych kieleckich liceach i na studiach - zapewnia ks. J. Rydz. Dowodem na to jest choćby 6 przyznanych przez Kościół stypendiów w ramach Fundacji Dzieła III Tysiąclecia.

W rytm życia parafialnego

80 ministrantów i 12 kółek różańcowych to niemało, jak na liczącą zaledwie 2364 osób parafię. Ok. 1000 z nich to mieszkańcy rdzennej Pierzchnicy. Ponadto do parafii należą miejscowości: Gumienice, Strojnów, Podlesie, Holendry, Ujny, Osiny i częściowo Kalina Górecka.
W codziennej pracy Księdzu Proboszczowi pomaga wikary ks. Jan Ślusarczyk. Szkolny katecheta prowadzi scholkę, a parafia we współpracy z gminną opieką społeczną, troszczy się o chorych i najuboższych. W październiku, gdy w rytm życia parafialnego włączają się nabożeństwa różańcowe (na których jest ok. 100 osób) wyraźnie widać, że tradycyjne nabożeństwa sprawdzają się w tego typu parafiach. - Gdy przed trzema laty przyszedłem do Pierzchnicy, zaskoczyła mnie duża liczba osób przystępujących do spowiedzi i Komunii św. - wspomina ks. J. Rydz. - Ponad 50 proc. wiernych regularnie uczęszcza do kościoła.
Codzienność każdej parafii to także prace remontowe. Przed trzema laty gmina pomogła otoczyć kościół parkingami i chodnikami z kostki brukowej. Kolejne lata owocowały w nowe inicjatywy: wycinanie drzew zagrażających kościołowi, prace przy nowej plebanii, malowanie dachu, ocieplanie strychu kościelnego, malowanie dzwonnicy, wreszcie - czyszczenie i gruntowne malowanie wnętrza, z instalowaniem nowych elementów. Ostatnio miała miejsce renowacja organów, które odzyskały piękne brzmienie. - Ludzie są ofiarni, troszczą się o kościół. - Ksiądz Proboszcz twierdzi i pokazuje piękną lampę wieczystą ufundowaną przez rodziców dzieci pierwszokomunijnych.
Z upływem października prace powoli przenoszą się na cmentarze, których w parafii jest aż 3, a nawet - licząc dawno nie używane miejsce pochówku - 4. Tak więc przed 1 listopada jest sporo pracy.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Litania nie tylko na maj

Niedziela Ogólnopolska 19/2021, str. 14-15

[ TEMATY ]

litania

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Za nami już pierwsze dni maja – miesiąca poświęconego w szczególny sposób Dziewicy Maryi. To czas maryjnych nabożeństw, podczas których nie tylko w świątyniach, ale i przy kapliczkach lub przydrożnych figurach rozbrzmiewa Litania do Najświętszej Maryi Panny, popularnie nazywana Litanią Loretańską. Wielu z nas, także czytelników Niedzieli, pyta: jak powstały wezwania tej litanii? Jaka jest jej historia i co kryje się w niekiedy tajemniczo brzmiących określeniach, takich jak: „Domie złoty” czy „Wieżo z kości słoniowej”?

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu każdego a nie wyzerowaniu przekonań

2024-05-17 15:54

[ TEMATY ]

religia

Kard. Grzegorz Ryś

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Neutralność religijna polega na wspieraniu każdego a nie wyzerowaniu ludzi z przekonań i poglądów - powiedział w piątek kard. Grzegorz Ryś, odnosząc się do informacji, że Warszawa eliminuje symbole religijne w urzędach.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wydał zarządzenie, w którym wprowadził standardy równego traktowania w podległym mu urzędzie. Jak napisała w czwartek "Gazeta Wyborcza", "Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce zakazuje krzyży w urzędzie, a urzędnikom eksponowania symboli religijnych na biurkach". Sam Trzaskowski oświadczył, że nikt nie zamierza prowadzić w Warszawie walki z jakąkolwiek religią, ale Polska jest państwem świeckim, Warszawa zaś jest tego państwa stolicą.

CZYTAJ DALEJ

Dar serca

2024-05-17 19:46

Małgorzata Pabis

    W piątek 17 maja Rektorat Sanktuarium Bożego Miłosierdzia zakupił 150 porcji zupy jarzynowej, którą podarowano podopiecznym Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

    - Środki na zakup ciepłego posiłku pochodziły z Funduszu Miłosierdzia – tym razem ze zrzutki, którą zorganizowaliśmy razem z Fundacją Misericors. W to dzieło zaangażowało się kilkaset osób, które ofiarowały swój dar serca dla potrzebujących – wyjaśnia Małgorzata Pabis, rzecznik prasowy Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. - Cieszymy się, że nasza akcja, którą prowadzimy od wielu już miesięcy, trwa i angażuje wciąż nowe osoby. To pokazuje, że wśród nas żyje dużo ludzi o wielkiej wyobraźni miłosierdzia – dodaje.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję