Reklama

„Człowiek musi ofiarować się człowiekowi”

Niedziela łomżyńska 43/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Anna Marta Dacko: - Panie Prezydencie, proszę powiedzieć, jak to się stało, że Rada Miejska podjęła decyzję o Intronizacji Chrystusa Króla?

Jerzy Brzeziński: - Wystąpiłem z pismem do Pana Przewodniczącego i do wszystkich radnych z prośbą, aby 1 października dokonać uroczystej Intronizacji Chrystusa Króla w imieniu Łomży i jej społeczeństwa. Moja inicjatywa została przez wszystkich pozytywnie przyjęta. Cieszę się ogromnie, że prawie wszyscy członkowie Rady Miejskiej byli obecni w tej podniosłej i ważnej chwili dla Łomży.
A sięgając wstecz - 8 stycznia br. miałem zaszczyt uczestniczyć w spotkaniu opłatkowym Miast Papieskich. Prymas Polski kard. Józef Glemp mówił o wielkim szczęściu tych miast, w których Ojciec Święty pozostawił trwały ślad. Łomża jest takim miastem. I w dowód dziękczynienia Bogu Najwyższemu za posługę Jana Pawła II podjęliśmy tę decyzję. Akt poświęcenia Łomży Chrystusowi Królowi jest aktem wspaniałym. Gdy wręczymy ten dokument Ojcu Świętemu, na pewno będzie bardzo zadowolony.

- Sądzę, że wszyscy mieszkańcy Łomży są dumni z postanowienia Rady Miejskiej. Ale mam jeszcze jedno, dosyć trudne pytanie - czy sądzi Pan, że społeczeństwo Łomży jest gotowe, że dojrzało do tego, by wypełnić ten akt?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Mogę odpowiadać wyłącznie za siebie. Wiem, kim jest Chrystus, wiem, co znaczy Jego nauka, Jego śmierć na Krzyżu, ofiara wielkiej miłości do człowieka. Sądzę, że musimy nad tym pracować, bo najważniejsze jest, żeby człowiek ofiarował się drugiemu człowiekowi. To właśnie jest przesłanie intronizacji. Mam nadzieję, że wszyscy wspólnie będziemy mogli wiele dobrego zrobić dla społeczeństwa.

- To znaczy, że nawet jeśli jeszcze nie całkiem do tego dorośliśmy, to będziemy próbowali dorastać?

- Tak, to właśnie jest najważniejsze.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Lwów: po rosyjskim nalocie uszkodzony kościół

W wyniku rosyjskich nalotów na Ukrainę w nocy z 4 na 5 października został poważnie uszkodzony kościół greckokatolicki we Lwowie. Według informacji Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego (UKGK), fale ciśnienia powstałe w wyniku eksplozji zniszczyły okna i drzwi świątyni, a także dzwonnicę. Uszkodzone zostały również pomieszczenia sąsiedniej szkoły niedzielnej.

W efekcie w kościele znajdowało się tak dużo potłuczonego szkła, że odprawienie liturgii w niedzielny poranek było niemożliwe. Podczas gdy na terenie kościoła położonego na południowych obrzeżach miasta nie było żadnych rannych, we wsi pod Lwowem zginęły cztery osoby, poinformowały miejscowe władze. Arcybiskup lwowski UKGK Ihor Woźniak wezwał do modlitwy za zmarłych i rannych.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Rodzinna pasja

2025-10-07 08:00

[ TEMATY ]

aarchidiecezja łódzka

Marek Kamiński

W Galerii im. Eugeniusza Hanemana Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Piotrkowskiej 102 otwarto wystawę „Włochy – nie tylko z pocztówki”.

W Galerii im. Eugeniusza Hanemana Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Piotrkowskiej 102 otwarto wystawę „Włochy – nie tylko z pocztówki”.

W Galerii im. Eugeniusza Hanemana Łódzkiego Towarzystwa Fotograficznego przy ul. Piotrkowskiej 102 otwarto wystawę „Włochy – nie tylko z pocztówki”. Autorów wernisażu powitał i przedstawił prezes ŁTF-u Sławomir Grzanek. Barbara, Janina i Paweł Buczek zabrali nas w podróż po znanych i nieznanych zakątkach Włoch. Ekspozycja 45 fotografii jest efektem półtoramiesięcznej podróży. Fotografia jest pasją rodzinną taty, mamy i córki. Pana Pawła zainteresował nią najstarszy brat Grzegorz.

- Jako ośmioletniego chłopca zaprowadził mnie do kółka fotograficznego mieszczącego się wówczas przy ul. Limanowskiego. Tam zdobywałem wiedzę na temat budowy aparatu fotograficznego, jego obsługi i patrzenia na świat poprzez wizjer. I tak moja przygoda trwa już ponad 60 lat. Cieszę się, że moja pasja udzieliła się córce Basi, która od 2012 r. zamieszkała we Włoszech. Z czasem zainteresowała się naszymi pracami i postanowiła sama fotografować także żona Janeczka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję