Reklama

Niedziela Legnicka

Legniczanie uczcili 1050. rocznicę Chrztu Polski

[ TEMATY ]

Chrzest Polski

Monika Łukaszów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości rozpoczęły się w sobotę 9 kwietnia na pl. Orląt Lwowskich, przy pomniku 1000-lecia Chrztu Polski, gdzie złożono kwiaty i zapalono znicze.

To właśnie tam, przy pomniku, zebrali się rekonstruktorzy historyczni, którzy na legnickie uroczystości przyjechali niemalże z całej Polski. Byli obecni m.in. Joannici ze Strzegomia, Krąg Rycerski z Nowej Soli, Bractwo Rycerskie Ziemi Legnickiej, Bractwo Rycerskie zamku Chojnów, Chorągiew Husarska z Bydgoszczy, Chorągiew Husarska Marszałka Województwa Pomorskiego z siedzibą na zamku Gniew, Legion Irlandzki oraz II Pułk Piechoty i Artylerii Pieszej Księstwa Warszawskiego.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Obecni byli także rekonstruktorzy wcielający się w żołnierzy mongolskich, którzy właśnie 9 kwietnia 1241r. stoczyli bitwę pod Legnickim Polem. Następnie barwny korowód grup rekonstrukcyjnych reprezentujących niemalże wszystkie epoki historyczne przemaszerował przed legnicką katedrę, gdzie odbyła się inscenizacja chrztu księcia Mieszka I.

Przy śpiewie łacińskich pieśni wykonanym przez kleryków legnickiego Seminarium Duchownego oraz odczytywanej przez narratora historii tego wydarzenia, dokonał się chrzest księcia, oczywiście w języku łacińskim.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ

Jak mówi Marek Mojecki herbu Brodzic, rycerz pasowany, namiestnik rycerstwa śląskiego, członek kapituły rycerstwa polskiego i jeden ze współorganizatorów uroczystości rocznicowych: „W obecnych czasach 966 rok - Chrzest Polski, to bardzo ważna data. Niestety, możemy dziś obserwować w naszym kraju oraz wśród innych narodów na naszym kontynencie, że Europa odchodzi od swojego chrztu. Będąc dzisiaj na konferencji historycznej w Wyższym Seminarium Duchownym usłyszałem jak jeden z prelegentów powiedział, i to niestety jest prawda, że my, Polacy, zostaliśmy ostatnim przedmurzem chrześcijaństwa w Europie. Dzisiejszą inscenizacją chcieliśmy przypomnieć i pokazać, jak to ważne dla naszej historii wydarzenie wyglądało”.

Bezpośrednio po inscenizacji w legnickiej katedrze rozpoczęła się Msza św., której przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, który wraz z licznie przybyłym duchowieństwem modlił się w intencji naszej Ojczyzny oraz wszystkich tych, którzy oddali za nią życie. Warto dodać, że podczas Eucharystii jedna z dorosłych osób, Joanna ze Zgorzelca, przyjęła sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego, czyli chrzest, bierzmowanie i Komunię św.

2016-04-11 13:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

U źródeł chrzcielnych Polski

Alumni Arcybiskupiego Wyższego Seminarium Duchownego w Szczecinie uczestniczyli w uroczystościach rocznicy Chrztu Polski

W dniach 15-17 kwietnia br. całą wspólnotą naszego seminarium udaliśmy się na centralne uroczystości obchodów 1050. rocznicy Chrztu Polski. Nie był to dla nas zwykły wyjazd, ale przeżyliśmy go jako pielgrzymkę. W piątkowe popołudnie po błogosławieństwie i rozesłaniu przez wicerektora ks. dr. Arkadiusza Wieczorka wyjechaliśmy do pierwszego miejsca na naszej mapie – Rokitna. Jest to główne sanktuarium diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, w którym czci się Matkę Bożą Cierpliwie Słuchającą. Tu przeszliśmy przez Bramę Miłosierdzia i modliliśmy się przed obrazem Dziewicy z Rokitniańskiego Wzgórza, zawierzając Jej naszą wspólnotę i pielgrzymkę do źródeł chrzcielnych naszej Ojczyzny. Pojechaliśmy w dalszą podróż do Pniew, znajduje się tam dom macierzysty Zgromadzenia Sióstr Urszulanek Serca Pana Jezusa Konającego, które zostało założone przez św. Urszulę Ledóchowską. Po klasztorze i sanktuarium Matki Założycielki oprowadziła nas siostra Ewa. W Pniewach siostry prowadzą przedszkole i szkoły. W kaplicy sióstr, gdzie znajdują się doczesne szczątki św. matki Urszuli, odprawiliśmy wieczorną modlitwę Kościoła – Nieszpory. Późnym wieczorem dojechaliśmy do Mosiny, niewielkiego miasteczka pod Poznaniem, gdzie nocowaliśmy – w pielgrzymich warunkach – u kilku rodzin.
CZYTAJ DALEJ

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit

Święty przyszedł na świat 20 sierpnia 1845 r. w Igłomi k. Krakowa. Niedługo po porodzie dziecko zachorowało. Obawiano się, że nie przeżyje. Józefa Chmielowska, matka chłopca, poprosiła ubogich, którzy stali przed kościołem, by wraz z chrzestnymi trzymali go do chrztu świętego. W ten sposób zapewniła mu tzw. błogosławieństwo ubogich. 28 sierpnia 1845 r. przyjął chrzest z wody w Igołomi. Ceremonii chrztu dopełniono 17 czerwca 1847 r. w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Na chrzcie otrzymał imiona Adam Bernard Hilary. Jako sześcioletni chłopiec został przez matkę poświęcony Bogu w czasie pielgrzymki do Mogiły. Bardzo wcześnie został osierocony. Kiedy miał 8 lat, umarł jego ojciec, sześć lat później zmarła matka. W wieku osiemnastu lat Adam przyłącza się do powstania styczniowego. W przegranej bitwie pod Miechowem zostaje ranny i trafia do niewoli. W prymitywnych warunkach, bez znieczulenia, przechodzi amputację lewej nogi. Dzięki staraniom rodziny udało mu się jednak opuścić carskie więzienie i wyjechać do Francji.
CZYTAJ DALEJ

Augustiański współbrat Leona XIV: „nie jest rewolucjonistą"

2025-06-17 10:12

[ TEMATY ]

Papież Leon XIV

Augustianie

Vatican Media

Spokój, autentyczność i determinacja w rozwiązywaniu konfliktów – te cechy Leona XIV podkreśla ojciec Dominic Sadrawetz, przeor wiedeńskiego klasztoru augustianów. W wywiadzie dla katholisch.de podzielił się wspomnieniami o współbracie, dziś Papieżu.

Ostatnie osobiste spotkanie miało miejsce w listopadzie 2024 roku, gdy kardynał Robert Prevost, były przełożony generalny augustianów, odwiedził jedyny austriacki konwent w Wiedniu z okazji 675. rocznicy konsekracji kościoła. „Doświadczyliśmy go jako życzliwego wobec nas, poświęcił nam dużo czasu i słuchał” – wspomina ojciec Sadrawetz. Po wizycie zakonnicy wręczyli kardynałowi białą mitrę. „Darowaliśmy mu ją wtedy, a on nosi ją teraz jako Papież, ostatnio podczas nabożeństwa w Zesłanie Ducha Świętego. To nas cieszy” – dodaje przeor.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję