Reklama

Wiadomości

Historyczny szczyt NATO w Warszawie

[ TEMATY ]

NATO

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

61 delegacji z całego świata w tym 18 prezydentów i 21 premierów. Celem szczytu NATO jest m.in. omówienie kwestii wzmocnienia bezpieczeństwa krajów na wschodzie Europy. To wyjątkowe wydarzenie, do którego Polska przygotowywała się od wielu miesięcy.

NATO musi dowieść w Warszawie, że jest i będzie wiarygodnym sojuszem na rzecz pokoju, wolności i demokracji — powiedział prezydent Andrzej Duda podczas Warsaw Summit Experts Forum. Warszawski Szczyt Ekspertów został zwołany przy okazji szczytu NATO z udziałem sekretarza generalnego Sojuszu Jensa Stoltenberga oraz prezydenta Andrzeja Dudy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bez wydarzeń na Ukrainie i nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję nie byłoby potrzeby wzmacniania wschodniej flanki NATO - powiedział w piątek w Warszawie na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego sekretarz generalny tej organizacji Jens Stoltenberg. "Robimy to w reakcji na to, co Rosja zrobiła na Ukrainie"

"Widzimy coraz bardziej asertywną Rosję - Rosję, która chce stosować siłę militarną przeciw suwerennym państwom Europy. W konsekwencji jej agresywnych działań przeciw Ukrainie (...) wzmacniamy naszą obecność wojskową" - powiedział dziennikarzom.

"Nikt nie pomyślałby o jakichkolwiek siłach wojskowych w krajach bałtyckich i Polsce przed Ukrainą i nielegalną aneksją Krymu" - zaznaczył.

Zauważył jednak, że NATO nadal będzie starało się prowadzić dobry i konstruktywny dialog z Rosją. Na przyszły tydzień zapowiedział posiedzenie Rady NATO-Rosja, na którym omawiane będą m.in. sytuacja na Ukrainie i w Afganistanie.

<,p>"Nasze stosunki z Rosją opierają się na idei silnej obrony, silnego odstraszania, w połączeniu z dialogiem" - powiedział Stoltenberg pytany, w jaki sposób można naprawić stosunki pomiędzy Rosją a Zachodem. Jak tłumaczył, obrona i dialog jest "jedynym sensownym długoterminowym podejściem do Rosji".

Stoltenberg powiedział, że cztery bataliony, które wzmocnią wschodnią flankę NATO, będą siłami wielonarodowymi. "To oznacza jasny komunikat, że atak na jednego sojusznika spowoduje reakcje całego sojuszu" - mówił. Bataliony znajdą się na Litwie, Łotwie, w Estonii i Polsce.

Głównymi tematami szczytu - jak mówił dziennikarzom - są odstraszanie, obrona oraz stabilizacja sąsiedztwa Sojuszu. Wskazał również, że NATO dostosowuje się do nowych wyzwań, takich jak zagrożenia hybrydowe oraz cyberbezpieczeństwo.

Reklama

Wśród tematów rozmów na szczycie - jak wskazał Stoltenberg - mają znaleźć się również sytuacja w Afganistanie i na Ukrainie. Zapowiedział, że podczas szczytu podpisze deklarację z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem i szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude'em Junckerem o zacieśnieniu współpracy między Sojuszem a Unią Europejską.

Dodał też, że NATO wzmocni swoją obecność na południowym wschodzie Sojuszu. Zadeklarował, że NATO zwiększy poparcie dla międzynarodowej koalicji walczącej z Państwem Islamskim, a także zwiększy swoją obecność w basenie Morza Śródziemnego.

"NATO nie dąży do konfrontacji, nie pragniemy nowej zimnej wojny" - podkreślił sekretarz generalny. "Zimna wojna należy do historii i tam powinna pozostać, jednakże w obliczu większych wyzwań musimy być w stanie chronić i bronić wszystkich sojuszników" - dodał.

2016-07-08 15:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szef NATO: nie jesteśmy stroną konfliktu, ale będziemy wspierać Ukrainę tak długo, jak trzeba

[ TEMATY ]

NATO

rosyjska agresja na Ukrainę

PAP/STEPHANIE LECOCQ

Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg

Sekretarz Generalny NATO Jens Stoltenberg

NATO nie jest stroną konfliktu, ale będziemy nadal wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba - powiedział w czwartek sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg na konferencji prasowej w Brukseli po zakończeniu posiedzenia ministrów obrony krajów członkowskich.

"NATO nie jest stroną konfliktu, ale będziemy nadal wspierać Ukrainę tak długo, jak będzie trzeba. Wczoraj wieczorem dołączył do nas minister obrony (Ukrainy) Ołeksij Reznikow i przedstawił najnowsze informacje z pola bitwy. Ukraina robi dobre postępy, odsuwając siły rosyjskie na wschodzie i na południu. Sojusznicy z NATO wyposażają (Ukrainę) w zaawansowane systemy, w tym artylerię, obronę przeciwlotniczą i pojazdy opancerzone" - powiedział Stoltenberg.

CZYTAJ DALEJ

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

43. rocznica zamachu na Jana Pawła II

2024-05-12 22:59

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

43 lata temu, 13 maja 1981 roku, miał miejsce zamach na życie Jana Pawła II. Podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie, o godz. 17.19 uzbrojony napastnik Mehmet Ali Agca, oddał w stronę Ojca Świętego strzały.

Wybuchła panika, a papieża, ciężko ranionego w brzuch i w rękę natychmiast przewieziono do kliniki w Gemelli, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna dramatyczna walka o jego życie. Cały świat w ogromnym napięciu śledził napływające doniesienia. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Jan Paweł II przeżyje. Dziś miejsce zamachu na papieża upamiętnia płytka w bruku po prawej stronie przy kolumnadzie Placu św. Piotra.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję