Reklama

Radość, miłość i światło

„Jest już naszą tradycją - mówił 23 grudnia ks. Bogumił Karp, dyrektor Radia PLUS «Między Łodzią a Warszawą» - że zbieramy się w przeddzień Wigilii na spotkaniu opłatkowym radiowców, pracowników Agencji Reklamowej «Viktoria», pracowników administracyjnych, przyjaciół i sympatyków Radia PLUS. Boże Narodzenie niesie nam radość, miłość i światło. Niech już dziś staną się one naszym udziałem!”.

Niedziela łowicka 3/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wigilia radiowców odbyła się już po raz kolejny w gościnnym gmachu Wyższego Seminarium Duchownego. Zaproszenie na nią przyjął bp łowicki Alojzy Orszulik oraz rektor WSD ks. dr Jacek Skrobisz.
Po krótkim wprowadzeniu Księdza Dyrektora zaśpiewano wspólnie kolędę i wysłuchano fragmentu Ewangelii o Narodzeniu Jezusa Chrystusa. Następnie głos zabrał ks. B. Karp, który przypomniał, iż Radio PLUS „Między Łodzią a Warszawą” powstało z inicjatywy bp. Orszulika. Ksiądz Biskup, „założył to Radio, modli się za nie i wspiera - tak wiele dla nas czyni”.
„Ten rok nie był łatwy, ale mieliśmy też wiele radości - mówił Ksiądz Dyrektor. - Przede wszystkim wszelkie działania związane z anteną, kontakt ze słuchaczami. Należą się ogromne słowa podziękowania wszystkim osobom zaangażowanym przy produkcji programów, przy akcji wakacyjnej i innych naszych działaniach. Szczególne słowa podziękowania kieruję do osób, które zajmują się naszym najmłodszym dzieckiem, tj. Radiem PLUS Internet. Chciałbym wymienić imiennie każdego z was, bo to właśnie dzięki waszej pracy, to Radio ma taką pozycję. Ale przede wszystkim dziękuję Księdzu Biskupowi za to, że jest z nami i nas wspiera”.
Ksiądz Dyrektor życzył radiowcom i pozostałym uczestnikom spotkania opłatkowego „ciekawości świata, zadziwienia i poszukiwania - przede wszystkim szukania Pana Jezusa”.
Następnie ks. Karp poprosił Biskupa Łowickiego o pobłogosławienie opłatka. Bp Orszulik podkreślił, że radiowcy w szczególny sposób są powołani do głoszenia ludziom Dobrej Nowiny. Kontynuują w ten sposób dzieło pierwszych pasterzy, którzy usłyszeli od aniołów o narodzinach Dzieciątka i mieli tę radosną wiadomość przekazywać innym ludziom. Przez wieki orędzie to było przekazywane najpierw ustnie, potem na piśmie, drukiem, telefonicznie i wreszcie przez radio. Decyzją Stolicy Apostolskiej i Papieskiej Komisji ds. Środków Przekazu, radio zostało uznane za ważne narzędzie ewangelizacji.
Ksiądz Biskup podzielił się również z radiowcami osobistymi refleksjami i doświadczeniami z wprowadzania radia jako narzędzia ewangelizacji. Założył on najpierw katolicką rozgłośnię radiową w Siedlcach, a następnie w Łowiczu. „Mamy piękny budynek radiostacji - mówił Ksiądz Biskup, - wybudowany na bazie dawnej pralni i kotłowni. Pierwszy raz dosłownie płakałem, gdy zawalił się pierwszy maszt. A teraz mówię: «Dzięki Bogu!». Ale łzy przyszły ponownie, kiedy piorun strzelił w wieżę katedralną, gdzie był nadajnik i spalił się jeden jego segment. Nie ustawałem w wysiłkach i udało się zebrać pieniądze i wybudować obecną wieżę ze stacją nadawczą, godną tego Radia”.
Dalej bp Orszulik mówił m.in.: „Dziękuję Księdzu Dyrektorowi za otwartość i staranie się o nowe częstotliwości dla nowych oddziałów. I mam jedno pragnienie: żeby to Radio istotnie kształtowało duchowe wnętrze człowieka, w oparciu o wartości zaczerpnięte z Ewangelii (...). Chciałbym, żeby to Radio zachowało swoją tożsamość. Nigdy nie myślałem o radiu czysto religijnym. Myślę, że nasze Radio kształtuje opinię i duchowe wnętrze, bo jednak różni się od innych rozgłośni”.
Ksiądz Biskup życzył radiowcom „wielkiej duchowej radości i żeby mogli przekazywać swój głos z Dobrą Nowiną tak daleko, jak tylko sięgają fale. A fale nie mają granic. I życzę Wam - mówił dalej bp Orszulik - satysfakcji z pracy w naszym Radiu, i żebyście się nim utożsamiali, traktując je jak własne, i dbając o jak najlepsze wykorzystanie tego instrumentu”.
Pobłogosławione przez bp. Orszulika opłatki zostały następnie rozdane uczestnikom radiowej Wigilii, po czym nadszedł czas na składanie sobie serdecznych życzeń. Bo tak właśnie, w spotkaniu człowieka z Bogiem i z drugim człowiekiem - rodzą się radość, miłość i światło.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świdnica. Zmarła Krystyna Borowczyk. Miała 70 lat

2025-10-03 19:44

[ TEMATY ]

diecezja świdnicka

Świdnicka Kuria Biskupia

Krystyna Borowczyk

ks. Mirosław Benedyk/Niedziela

Krystyna Borowczyk (1955-2025)

Krystyna Borowczyk (1955-2025)

Świdnicka Kuria Biskupia przekazała informację o śmierci Krystyny Borowczyk, wieloletniej współpracowniczki diecezji, związanej z m.in z seminarium, ruchem Comunione e Liberazione czy parafią św. Andrzeja Boboli.

– W nadziei życia wiecznego zawiadamiamy, że w dniu 3 października w wieku 70 lat odeszła do domu Ojca śp. Krystyna Borowczyk, wieloletnia współpracowniczka Świdnickiej Kurii Biskupiej – przekazano w komunikacie.
CZYTAJ DALEJ

Archidiecezja katowicka: Pierwsze decyzje personalne metropolity abp. Przybylskiego

2025-10-04 11:56

[ TEMATY ]

archidiecezja katowicka

abp Andrzej Przybylski

Fot. ks. R. Bogacki/Archidiecezja katowicka

O pierwszych decyzjach personalnych abp Andrzej Przybylski poinformował podczas uroczystości kanonicznego objęcia diecezji.

Na urzędzie wikariusza generalnego zostali zatwierdzeni biskupi pomocniczy: Marek Szkudło, Adam Wodarczyk i Grzegorz Olszowski. Abp Andrzej poprosił swoich najbliższych współpracowników o zaangażowanie w wyznaczonych obszarach działalności lokalnego Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję