Reklama

Małżeństwa mieszane

Niedziela w Chicago 4/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W naszym świecie pojmowanym jako globalna wioska co pewien czas powraca na wokandę zagadnienie małżeństw mieszanych rozumianych jako związek między katolikiem i niekatolikiem. Powstają liczne pytania o zasadność zawierania takich małżeństw. Jak każda trudna sprawa ma zarówno dobre, jak i złe strony.
Z jednej strony Kościół katolicki zgodnie z nauczaniem soborowym mówiącym o ekumenizmie zezwala na takie związki. Twierdzi, że głównym miernikiem życia małżeńskiego jest miłość rozumiana jako bezinteresowny dar złożony z siebie samego lub siebie samej. W dodatku każdy człowiek w imię prawa do wolnego wyboru swojego małżonka może poślubić osobę, którą darzy miłością, z nią założyć rodzinę i wychowywać potomstwo. Trzeba podkreślić, że małżeństwo jest jak samochód złożony w jedną całość z wielu części. Ich sprawność porusza w sposób właściwy całą machinę. Jednak wystarczy jeden element nieprzystający do całości i działanie machiny staje się problemem.
Dlatego, aby uniknąć niepotrzebnych trudności i rozczarowań, Kościół zaleca roztropność przy zawieraniu małżeństw mieszanych. Chodzi o to, że małżeństwo mieszane może mieć negatywny wpływ na życie dwojga ludzi, w tym szczególnie strony katolickiej. Niebezpieczeństwo polega na tym, że wizja rzeczywistości wypływająca z wyznawanej religii lub wyznawanego ateizmu może mieć negatywny wpływ na rozwój religijności małżonków, prowadząc do religijnej oziębłości. Początkowe nieuwzględnianie różnic wyznaniowych może prowadzić w późniejszym okresie do podziału rodziny. Niejednolitość wyznaniowa może prowadzić do zaburzenia pełnej harmonii duchowej w małżeństwie i rodzinie. Rzeczywistość nad wyraz dowodzi, że małżeństwa mieszane utrudniają wykonywanie obowiązków religijnych obydwu osobom i często prowadzą do osłabienia wiary u katolików, których życie wystawione jest na poważne próby i życiowe egzaminy.
Dodatkowo występuje jeszcze zakłócenie w procesie wychowawczym pojawiających się dzieci. Dla właściwego wychowania koniecznością staje się zachowanie jednej koncepcji wychowawczej. Dwie ścierające się płaszczyzny powodują, że dziecko staje na bezdrożu i nie wie, w którym kierunku podążać. W takiej sytuacji trudno jest zachować rodzicielską jedność w wychowywaniu do przywiązania do Kościoła i religii katolickiej. Doświadczenie życia, a także socjologiczne obserwacje wykazują, że w małżeństwach mieszanych konflikty są częste. Dopóki nie ma dziecka, wspólne życie staje się możliwe, ale w momencie jego pojawienia się zaczynają się pierwsze schody i pierwsze kłopoty. Życie nie jest bajką, a kwestia wychowania dziecka może bardzo poróżnić rodziców, a niekiedy wprowadzić poważny rozłam. Należy również podkreślić, że rodzic katolicki, dla którego przywiązanie do religii jest wyzwaniem i zobowiązaniem, nie może narażać się na osłabienie, a w dalszej konsekwencji na utratę wiary. Chodzi o to, że o wiele rzadziej w takich małżeństwach zyskuje małżonek katolicki. Jego wiara bardzo często doznaje uszczerbku. Podobnie wychowanie katolickie dziecka nie może stracić na wartości.
Mimo że Kościół zaleca roztropność przy zawieraniu małżeństw mieszanych, to jednak nie ma prawa ich zakazywać. W związku z tym, aby w miarę możliwości zabezpieczyć dobro katolika i ważnie zawrzeć taki związek, prawo kanoniczne domaga się spełnienia trzech warunków:
- małżonek-katolik zobowiązany jest oświadczyć gotowość odsunięcia od siebie niebezpieczeństwa utraty wiary i złożyć szczere przyrzeczenie;
- małżonek-niekatolik musi być świadomy treści przyrzeczenia i obowiązku małżonka-katolika;
- obydwie strony mają być pouczone o celach i przymiotach małżeństwa, których żadna ze stron nie może wykluczyć (kan. 1125).
Dopiero w takich okolicznościach i pod takimi warunkami Kościół katolicki udziela małżeństwu mieszanemu swojego błogosławieństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Wrażliwość na piękno pozwoliła mu zostać świetnym artystą. Jeszcze bardziej niż sztuka, poruszał go jednak Chrystus, którego potrafił dostrzec w biedakach na krakowskich ulicach. Dla Niego rzucił karierę malarską i przywdział ubogi habit

Święty przyszedł na świat 20 sierpnia 1845 r. w Igłomi k. Krakowa. Niedługo po porodzie dziecko zachorowało. Obawiano się, że nie przeżyje. Józefa Chmielowska, matka chłopca, poprosiła ubogich, którzy stali przed kościołem, by wraz z chrzestnymi trzymali go do chrztu świętego. W ten sposób zapewniła mu tzw. błogosławieństwo ubogich. 28 sierpnia 1845 r. przyjął chrzest z wody w Igołomi. Ceremonii chrztu dopełniono 17 czerwca 1847 r. w kościele Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Warszawie. Na chrzcie otrzymał imiona Adam Bernard Hilary. Jako sześcioletni chłopiec został przez matkę poświęcony Bogu w czasie pielgrzymki do Mogiły. Bardzo wcześnie został osierocony. Kiedy miał 8 lat, umarł jego ojciec, sześć lat później zmarła matka. W wieku osiemnastu lat Adam przyłącza się do powstania styczniowego. W przegranej bitwie pod Miechowem zostaje ranny i trafia do niewoli. W prymitywnych warunkach, bez znieczulenia, przechodzi amputację lewej nogi. Dzięki staraniom rodziny udało mu się jednak opuścić carskie więzienie i wyjechać do Francji.
CZYTAJ DALEJ

Szczecin: Radni zdecydowali o nocnej prohibicji na obszarze całego miasta

2025-06-17 17:58

[ TEMATY ]

alkohol

Adobe Stock

Szczecińscy radni przegłosowali uchwałę o wprowadzeniu nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. W ocenie władz nowe przepisy, która mają wejść w życie w wakacje, poprawią bezpieczeństwo i jakość życia mieszkańców.

Zgodnie z uchwałą o tzw. nocnej prohibicji, pomiędzy godziną 23 a 6 zabroniona będzie sprzedaży napojów alkoholowych przeznaczonych do spożycia poza miejscem sprzedaży na terenie Gminy Miasto Szczecin. Zakaz obejmuje sklepy i np. stacje benzynowe, a nie dotyczy restauracji, pubów i innych lokali gastronomicznych.
CZYTAJ DALEJ

Duchowa podróż na kółkach

2025-06-17 15:27

Archiwum organizatorów

Radość pielgrzymów po dotarciu na Jasną Górę

Radość pielgrzymów po dotarciu na Jasną Górę

4 dni w drodze, 221 kilometrów, 60 pielgrzymów i… rolki

Już po raz dziewiąty miłośnicy jazdy na rolkach połączą sport z duchowością, wyruszając z Wrocławia na Jasną Górę w ramach Rolkowej Pielgrzymki Wrocławskiej. Tegoroczna edycja odbędzie się w dniach 28 czerwca – 1 lipca, a udział w niej zapowiedziało blisko 60 pielgrzymów z Polski i zagranicy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję