Reklama

Rozmowy z bratem Stanisławem

„Sapientia ars vivendi putanda est”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Red. Lidia Dudkiewicz: - Gwałtowny rozwój cywilizacyjny budzi pytanie o sens naszego bytowania na planecie, o sens naszego „hic et nunc” (tu i teraz), o sens naszego „co potem”.

Br. Stanisław Rybicki FSC: - Hamletowy monolog staje się za naszych czasów wciąż bardzo aktualny. Nasz „homo sapiens” przy całej swej mądrości stwierdza sceptycznie: „scio me nihil scire” - „wiem, że nic nie wiem”. Wciąż więcej tych, co poszukują, niż tych, co wiedzą, bo dogłębnie wierzą. Dobrze jeszcze, jeżeli z respektem odnoszą się do takiej mądrości, która chce być sztuką życia nie tylko w doczesności, która wciąż się staje, ciągle na nowo.

- W tej sceptycyzmem nasyconej rzeczywistości konieczna jest nam autentyczna pokora, by nasza mądrość pochodząca z góry była skromna, pełna dobrych owoców, stała i szczera...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Pozytywna charakterystyka mądrości pochodzącej od Boga ujęta została w postaci antytezy przejawów fałszywej mądrości. Nie jest to „mądrość zgodna z pojęciami tego świata lub jego władców, którzy przemijają” (1 Kor 2, 6). Jest to mądrość tylko ułudna, pozorna, ukierunkowana ku zdobyczom, obca Ewangelii i nadprzyrodzoności, obca prawdziwemu szczęściu, jakie Bóg przyrzeka swoim wiernym. Kto demonicznie sam siebie uważa za mędrca, siebie i drugich - jako tyran wiedzie do zguby. Apogeum prawdziwej mądrości to Słowo Przedwieczne, Syn Boży - to „Słowo było u Boga, a Bogiem było Słowo”. Ono - jako Mądrość Boża - oddziałując na człowieka, wzbudza i utwierdza jego wiarę.

- Aby to pojąć, potrzebne jest jednak działanie Ducha Świętego...

- Zostało nam to dane przez Tego, który jest permanentnym Nauczycielem - Drogą, Prawdą i Życiem naszym. Gwarantuje nam to Zbawiciel w swej pożegnalnej mowie: „Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, nauczy was wszystkiego” (J 14, 26) - a więc obdarzy nas swoją Mądrością. Duch Święty sprawił i nadal sprawia, iż Apostołowie i ich następcy zaakceptowali wszystkie mowy i cuda Jezusa w świetle (w mądrości) chwały zmartwychwstania, tak że nabrały one nowej wymowy (mądrości) dla ich życia i wiary. Chrześcijańska mądrość to zatem dzieło samego Boga, to święta tajemnica. Wyraźnie mówi nam o tym św. Paweł: „Nie głosimy tego słowami wypływającymi z ludzkiej mądrości, lecz słowami, których uczy Duch”. (1 Kor 2, 13). Głoszenie Ewangelii odbywa się nie przy pomocy środków, jakimi dysponują mędrcy tego świata, lecz dzięki mocy Ducha Świętego.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Norbercie Biskupie! Czy Ty nie lubisz Polaków?

Ależ skąd! Oczywiście, że lubię! Kocham przecież wszystkich ludzi. Rozumiem jednak, dlaczego padło takie pytanie. „Usprawiedliwię się” za chwilę. Wpierw powiem parę zdań o sobie. Moje staroniemieckie imię oznacza osobę, która dokonuje wielkich i widocznych czynów gdzieś na północy (nord, czyli „północ” i beraht, czyli „błyszczący”, „jaśniejący”). W pewnym sensie byłem taką osobą. Żyłem na przełomie XI i XII wieku. Urodziłem się w Niemczech w bogatej i wpływowej rodzinie. Dzięki temu od dziecięcych lat obracałem się wśród elit (przebywałem m.in. na dworze cesarza Henryka V). Można powiedzieć, że zrobiłem kościelną karierę - byłem przecież arcybiskupem Moguncji. Wcześniej, mając 35 lat, cudem uniknąłem śmierci od rażenia piorunem. Wydarzenie to zmieniło moje życie. Przemierzałem Europę, ewangelizując i wzywając do poprawy postępowania. Będąc człowiekiem wykształconym i jednocześnie mającym dar popularyzacji posiadanej wiedzy, potrafiłem szybko zgromadzić wokół siebie grono naśladowców. Umiałem zjednywać sobie ludzi dzięki wrodzonej inteligencji, kulturze osobistej oraz ujmującej osobowości. Wraz z moimi uczniami stworzyliśmy nowy zakon (norbertanie). Poświęciliśmy się bez reszty pracy apostolskiej nad poprawą obyczajów wśród kleru i świeckich. Powrócę do pytania. Zapewne wielu tak właśnie myśli o mnie. Dzieje się tak, ponieważ jako arcybiskup sąsiadującej z wami metropolii rościłem sobie prawo do sprawowania władzy nad diecezjami w Polsce, które podlegały metropolii w Gnieźnie. Przyznaję, że nie było to zbyt mądre. Jako usprawiedliwienie mogę tylko dodać, że kierowała mną troska o dobro Kościoła powszechnego. Wtedy na Waszych ziemiach chrześcijaństwo jeszcze dobrze nie okrzepło. Bóg jednak wezwał mnie rychło do siebie, a Stolica Apostolska przywróciła bardzo szybko arcybiskupom gnieźnieńskim przysługujące im prawa. Wszystko więc dobrze się skończyło. W sztuce przedstawia się mnie zwykle w stroju biskupim z krzyżem w dłoni. Moimi atrybutami są najczęściej anioł z mitrą i monstrancja. Mógłbym jeszcze sporo o sobie powiedzieć, gdyż moje życie obfitowało w wiele wydarzeń. Patrząc jednak na nie z perspektywy tylu stuleci, chcę na koniec gorąco zachęcić wszystkich do realizowania Bożych zamysłów w swoim życiu. Proszę mi uwierzyć, że nawet najgorsze rzeczy Bóg jest w stanie przemienić w dobro. One też mają sens, choć my jeszcze tego nie widzimy z niskiego poziomu naszej ludzkiej egzystencji.
CZYTAJ DALEJ

Kult bł. ks. Popiełuszki rozwija się na całym świecie

2025-06-06 12:00

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Karol Darmoros

Mija 15 lat od beatyfikacji ks. Jerzego Popiełuszki. W związku z tą rocznicą przygotowano raport o kulcie kapłana męczennika. Dokument wskazuje, że grób bł. ks. Jerzego odwiedziło kilkadziesiąt milionów ludzi, a relikwie duchownego znajdują się w niemal dwóch tysiącach świątyń na wszystkich kontynentach. O kulcie świadczą też setki świadectw łask i cudów za wstawiennictwem księdza zamordowanego przez komunistyczną bezpiekę w 1984 roku.

Karol Darmoros
CZYTAJ DALEJ

Objawienia księdza Popiełuszki we Włoszech – czego dotyczą i jak je traktować?

2025-06-06 15:43

[ TEMATY ]

książka

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Materiał prasowy

Ks. Jerzy Popiełuszko od 16 lat objawia się mieszkance Włoch. Czego dotyczą te wizje? – można przeczytać w książce pt. „Niezwykłe objawienia ks. Jerzego Popiełuszki”, która ukazała się w Wydawnictwie Esprit z okazji 15. rocznicy beatyfikacji męczennika. - Przy czym, należy pamiętać, że opublikowanie książki na temat objawień ks. Popiełuszki nie jest równoznaczne z ich uznaniem przez Kościół, stanowi jedynie wskazanie, w jaki sposób je traktować i jakie mogą mieć znaczenie dla życia duchowego - twierdzi ks. prof. Józef Naumowicz.

Mieszkanka północnej Italii, Francesca Sgobbi, 7 lipca 2009 roku, po raz pierwszy doznała objawienia, chociaż nie wiedziała wtedy kim jest ks. Popiełuszko, nie znała też jego życiorysu (mało czytała, ukończyła tylko 5 klas szkoły podstawowej). Kiedy wizje się powtarzały, poinformowała miejscowego biskupa, potem swego kierownika duchowego, radziła się, w jaki sposób ma swe doświadczenia traktować. Potem poinformowała o tym wszystkim polski Urząd Postulacji do spraw beatyfikacji. Kilka razy odwiedziła też Polskę. – Pamiętam, jak żarliwie modliła się przy grobie ks. Jerzego, z jakim namaszczeniem oglądała jego dawne mieszkanie – opowiada na łamach książki „Niezwykłe objawienia księdza Popiełuszki” Katarzyna Soborak, notariusz procesu beatyfikacyjnego, kierownik Ośrodka Dokumentacji Życia i Kultu ks. J. Popiełuszki w Warszawie, która razem z ojcem dr. Gabrielem Bartoszewskim, kapucynem, promotorem sprawiedliwości w procesie beatyfikacyjnym, spotykała się z widzącą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję