Po Mszy, w rozmowie z Radiem Watykańskim, o. Jarosław Wysoczański OFMConv., który 25 lat temu był przełożonym zamordowanych franciszkanów, podkreślił jak ważna dla niego i zebranych była dzisiejsza modlitwa w Watykanie. Mówił także o uroczystościach, które każdego roku odbywają się w miejscu męczeńskiej śmierci Polaków w Pariacoto.

„Tutaj w Rzymie spotkaliśmy się w gronie bardzo intymnym, przyjaciół którzy znali Zbyszka i Michała, aby tam, gdzie bije serce pierwszych świadków Jezusa, którzy go znali, przeżyć i wspominać wraz ze św. Teresą Benedyką, Edytą Stein, naszych dwóch współbraci. To tak jakby połączyć ten wymiar męczeństwa Kościoła z tym, co się działo na początku, zaraz po śmierci Chrystusa, oraz tych ostatnich męczenników, obejmując tak wielu świadków, którzy dzisiaj giną za Chrystusa. Chcieliśmy bardzo przeżyć ten dzień w kontemplacji, w skupieniu. Wiem też, że dzisiaj w Pariacoto, tak jak co roku, będzie odprawiana Droga Krzyżowa, potem uroczysta Eucharystia z udziałem wielu osób, zarówno z misji z Pariacoto, jak i z innych miast z Peru. Dzisiaj też będzie tam po raz drugi przedstawiony dramat przygotowany przez młodzież z Limy, Chimbote i Pariacoto na temat męczeństwa naszych braci. Tym razem jednak w sposób wyjątkowy, ponieważ ta rocznica po raz pierwszy obchodzona jest już z błogosławionymi” – powiedział o. Wysoczański.