Reklama

Spóźnione roraty

Niedziela warszawska 8/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czas się wreszcie uderzyć we własne piersi. Zwykle na tym miejscu piętnuję bowiem grzechy i nieroztropność innych, a tym razem mnie samemu przytrafił się jeden z siedmiu grzechów głównych.
Było to w nocy, a ściślej już nad ranem w ostatnią sobotę stycznia. Słońce jeszcze nie wzeszło, bo do magicznej godziny 7.22 pozostawały chyba ze trzy kwadranse - cała godzina lekcyjna. Któż jednak myślałby o szkole w pierwszy dzień ferii zimowych? Katecheci i inni nauczyciele utrudzeni minionym semestrem korzystali z zasłużonego wypoczynku w domowych pieleszach. Tymczasem zaśnieżonymi ulicami, mimo mrozu i mroku przemykały skulone postacie. Raz to rodzice podtrzymywali na duchu swoje pociechy, którym marzły uszy i nosy. Innym razem dzieci przynaglały rodziców, by przyśpieszyli kroku. Brakowało tylko lampionów w rękach, a rzekłbym: idą na Roraty.
Przechodnie jednak dziarskim krokiem mijali pustawe o tej porze kościoły i kierowali się w stronę wyznaczonych przybytków, gdzie mimo drzwi zamkniętych ustawiały się kolejki zniecierpliwionych czcicieli. Nikt nie narzekał na chłód ani na zarwaną noc, bo przecież za kilka minut otworzą się podwoje, a wtedy szczęście będzie w zasięgu własnej ręki i rodzicielskiego portfela. I to jakie szczęście! 966 stron czytania, bez żadnych obrazków! Ta chwila warta była poświęceń.
Wtedy właśnie popełniłem grzech - grzech zazdrości. Do dziś mam problem z żalem i z postanowieniem poprawy, bo gdy myślę o tym feralnym poranku, zaczynam zazdrościć od nowa. Rozmawiałem bowiem w Adwencie z wieloma proboszczami, od swojego począwszy, żeby się nie bali zapraszać dzieci na Roraty o świcie. Ale gdzie tam! Proboszcz miał za miękkie serce i nie chciał pacholąt o świcie do kościoła zrywać. Niech przyjdą wieczorem, najlepiej raz w tygodniu, żeby się nie przemęczyły. Jakby Pan Jezus nie był wart zmęczenia?
A tu, w pierwszy dzień ferii, przed świtem, dzieciaki pędzą przez pół miasta z pięćdziesięciozłotówką w garści, żeby sobie zafundować długą lekturę. Że też się twórcy książki nie bali, że dzieciaki nie wstaną! I wstały... Jak nie zazdrościć?
Myślę, że tym, co grzebie większość naszych inicjatyw duszpasterskich jest brak wiary i świętego zapału u duchownych, którzy nie potrafią zarazić wiernych odrobiną szaleństwa. Jak bowiem mawiał jeden z napoleońskich generałów: „Lepsza jest armia zajęcy pod wodzą lwa niż armia lwów pod wodzą zająca.” Tak, tak - drogie króliczki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rodzina zmarłego harcerza prosi media o uszanowanie prywatności

2025-07-25 19:15

Adobe Stock

Z prośbą o uszanowanie żałoby oraz prywatności zbliżającej się ceremonii pogrzebowej zwraca się do mediów rodzina Dominika - harcerza, który utonął w nocy z 23 na 24 lipca br. - Uroczystość pogrzebowa będzie miała charakter ściśle prywatny i rodzinny. Prosimy, aby swoją obecnością nie zakłócać tego wyjątkowo trudnego dla nas czasu pożegnania - czytamy w liście przekazanym KAI przez rzecznika prasowego Świdnickiej Kurii Biskupiej.

"W związku ze zbliżającą się ceremonią pogrzebową naszego ukochanego Syna, chcielibyśmy zwrócić się z uprzejmą, lecz stanowczą prośbą do przedstawicieli mediów o uszanowanie naszej żałoby oraz prywatności.
CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Szarbela

[ TEMATY ]

św. Charbel

św. Charbel Makhlouf

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Mat.prasowy

Nowennę można rozpocząć w dowolnym czasie. Uroczyście jest odprawiana w klasztorze w Annai jako przygotowanie do trzeciej niedzieli lipca, głównej uroczystości poświęconej świętemu Szarbelowi, na pamiątkę jego święceń kapłańskich 23 lipca 1859 roku.

Przedstawiajmy swe intencje miłosiernemu Bogu za wstawiennictwem świętego Szarbela. Odprawiających ją zachęca się do codziennej Komunii Świętej.
CZYTAJ DALEJ

LN siatkarek - trzecie miejsce Polek po zwycięstwie nad Japonią

2025-07-27 18:21

PAP

Polskie siatkarki wywalczyły brązowy medal Ligi Narodów w rozgrywanym w Łodzi turnieju finałowym. W meczu o trzecie miejsce pokonały Japonki 3:1 (25:15, 24:26, 25:16, 25:23) i po raz trzeci z rzędu w tych rozgrywkach staną na najniższym stopniu podium.

Polska – Japonia 3:1 (25:15, 24:26, 25:16, 25:23).
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję