Reklama

Tradycje i zwyczaje polskiej Wielkanocy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Gdzie jest nienawiść, zapanuje miłość;
Gdzie jest zwątpienie, nastaje wiara;
Gdzie ból, nastąpi ulga;
Gdzie rozpacz - przyjdzie nadzieja;
Gdzie jest ciemność, będzie jasność;
Gdzie smutek, tam będzie radość”
(Z modlitwy św. Franciszka)

Otrzyjcie już łzy płaczący
Nie zna śmierci Pan żywota

Po obejrzeniu widowisk pasyjnych, spaleniu kukły Judasza przy dźwięku drewnianych kołatek, adoracji grobu Chrystusa, namalowaniu pisanek, poświęceniu potraw w Wielką Sobotę, czas oczekiwania wypełnia się…
„Kultura ludowa jest wielkim skarbem, którego nie wolno zakopać, lecz trzeba z niej ciągle czerpać” - powiedział Papież Jan Paweł II. Zwyczaje i obrzędy religijne kultywowane w rodzinach polskich z okazji świąt liturgicznych stworzyły wspaniałą tradycję i niezwykle barwną obrzędowość, która - przekazywana dzieciom przez rodziców i dziadków - ubogaca życie, dowodząc naszej przynależności do polskiego dziedzictwa.
Wielka Niedziela, Niedziela Zmartwychwstania Pańskiego rozpoczyna się tradycyjną Rezurekcją, która dawniej była połączona z Misterium Wielkanocnym. Trzy osoby ubrane w białe alby przedstawiały niewiasty idące do grobu Chrystusa. Chór wyobrażający anioły śpiewał: „Kogo w grobie szukacie? Nie ma Go. Zmartwychwstał, jak powiedział”. Widowiska te wystawiano od X w. w kościołach w wersji łacińskiej, poźniej w językach narodowych. W czasie Rezurekcji w Warszawie oddawano 300 salw armatnich, a w procesji uczestniczył król, ministrowie, dwór i senatorowie.
Na wsiach po zakończonej Rezurekcji chłopi urządzali wyścigi: kto pierwszy wróci do domu, ten będzie miał najlepsze plony.

Wesoły nam dzień dziś nastał,
bo Jezus żyje

Przysmaki święconki na pięknie udekorowanym wielkanocnym stole, kolorowe pisanki, przypominające te, które Matka Boża, błagając Piłata o darowanie życia Synowi, zaniosła jego dzieciom w prezencie, tworzą wzruszający nastrój w każdej rodzinie.
Święcone ma swoje prapoczątki w VIII w. Do Polski zwyczaj ten dotarł w XIV stuleciu. Początkowo święcono tylko baranka z chleba, później dokładano kolejno: ser, masło, ryby, olej, mięso, ciasto, wino, jajka i inne pokarmy. W koszyczku wielkanocnym nie może zabraknąć chleba, który jest najważniejszym symbolem dla chrześcijan, ponieważ uosabia ciało Chrystusa. Jajko to znak odradzającego się życia. Wędlina symbolizowała dostatek, miała zapewniać płodność i zdrowie. Ser pochodzący od krów, owiec i kóz gwarantował rozwój stada zwierząt domowych. Sól uznawano za życiodajny minerał o szczególnych właściwościach odstraszania zła, symbol oczyszczenia, za sedno istnienia i prawdy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Alleluja, biją dzwony
Chrystus zmartwychwstały jest

Od ponad 100 lat istnieje zwyczaj wysyłania w okresie wielkanocnym specjalnych pocztówek do bliskich i znajomych. Początkowo były to reprodukcje obrazów mistrzów malarstwa. Kartki z pierwszej połowy XX w. przedstawiały obrzędy i zwyczaje związane z Wielkanocą. Przy okazji Świąt poruszana była również tematyka patriotyczna. Współczesne kartki oznajmiają Nowinę Zmartwychwstania lub prezentują kolorowe kompozycje, których najważniejszymi elementami są symbole świąteczne.

Wesel się, Królowo miła

Radość promieniejąca w ludziach w czasie Wielkanocy przejawia się w wielu zabawach. Tradycja ludowa nakazywała „walkę” jajek „na wybitki”, czyli „walatkę”. Było to dalekie echo obyczaju zaduszkowego, gdy na mogiłach taczano jaja i oddawano je biedakom. „Walatką nazywano w XV w. już nie pierwotne taczanie, lecz uderzanie wzajemne jaj; stłuczone zabierał, czyje całe jajo zostało”, pisał Aleksander Brückner w Encyklopedii staropolskiej.
Inną zabawą, popularną w Krakowie, jest „rękawka”. We wtorek po Wielkiej Nocy biedacy zbierali się u stóp wzgórza Krzemionki, gdzie otrzymywali jedzenie pozostałe po świątecznych ucztach w zamożnych domach. Natomiast o pisanki zrzucane z góry toczono prawdziwe boje, bo każdy chciał nazbierać jak najwięcej wielkanocnych jajek.

O dzień radosny
Wstał Pan Chrystus
Zwycięzca śmierci

W poranek wielkanocny, kiedy dzielimy się z najbliższymi poświęconym jajkiem, składając sobie nawzajem życzenia, wyobraźmy sobie, że za naszymi oknami, tak jak w Polsce, zielenią się wierzbowe listki i pojawiają się srebro-szare „kotki”. To znak wiosennego odrodzenia przyrody, to znak nadziei.
Nadziei, którą niesie dla nas, chrześcijan, wiara w Jezusa Zmartwychwstałego.
Znak zwycięstwa nad śmiercią i obietnica przyszłego zmartwychwstania wszystkich wiernych.

Reklama

Alleluja!

Lany poniedziałek, żartobliwie nazywany Dniem św. Lejka, to zupełnie świecki zwyczaj, ale mający wiele odniesień do symboliki religijnej. Może być interpretowany jako znak obmycia z grzechu lub powszechnego chrztu, ale również nawiązuje do pogańskich oblewin, słowiańskiego obrzędu polewania się wodą w okresie przesilenia wiosennego.
Woda życia wypłynęła z boku ukrzyżowanego Chrystusa w Wielki Piątek, a jej zbawcza moc ujawniła się w Dzień Zmartwychwstania. Woda, według wierzeń ludowych, oczyszcza i wspomaga odradzające się wiosną życie w przyrodzie. Dlatego ten dzień nikomu nie może ujść na sucho. Zabawy wówczas jest co niemiara. Wśród pisków, krzyku, szamotaniny i śmiechu urządzano dyngus najładniejszym dziewczętom. Te, które nie zostały oblane wiadrem wody albo nie wrzucone do rzeki czy stawu, czuły się obrażone. Wracająca do domu dziewczyna przemoczona do suchej nitki była dla rodziców wróżbą urodzaju. Każdy chłopak starał się oblać wodą jak najwięcej dziewcząt, żeby mu się wiodło przez cały rok. Ten, któremu nie udało się oblać żadnej, był złośliwie nazywany „babskim królem” i uważany za nieudacznika. Pierwotnie - jak świadczą dokumenty Synodu diecezji poznańskiej z 1420 r., dyngus był wymuszaniem, przez wędrujących dyngusiarzy, datków, przede wszystkim jajek i wędlin, pod groźbą oblania zimną wodą. Jak pisał Jędrzej Kitowicz w Opisie obyczajów: „Była to swawola powszechna w całym kraju tak między pospólstwem, jak też między dystyngowanymi: w Poniedziałek Wielkanocny mężczyźni oblewali kobiety, a w dni następne kobiety mężczyzn”. Śmigus natomiast oznaczał uderzenie, smaganie rózgą, gałązką lub palmą. Na Śląsku Cieszyńskim najpierw oblewano dziewczęta wodą, a potem „suszono” je uderzeniami wierzbowymi witkami. Z czasem dwa odrębne obrzędy zostały połączone w jeden, śmigus-dyngus. W szlacheckich i arystokratycznych domach dyngus był „wykonywany” z umiarem, perfumami lub wodą kolońską.
W okresie Wielkiej Nocy tradycja nakazywała także chodzenie z drewnianym barankiem i pobieranie datków. W innych regionach Polski zamiast baranka był to kogut, przypominający zdradę Piotra. W nocy z niedzieli na poniedziałek mieszkańców małopolskich wsi odwiedzają ubrani w słomiane czapki i futra „dziady śmigustne”. Stukają kijami do domostw, zbierają datki, a przy tym nic nie mówią, tylko świszczą i turkają. Przebierańcy uosabiają biblijnych wysłanników żydowskich, którzy nie uwierzyli w Zmartwychwstanie Jezusa, w wyniku czego stracili mowę.

Błogosławieni, którzy
nie widzieli, a uwierzyli

Są zapewne ludzie, którzy zazdroszczą św. Tomaszowi. On widział na własne oczy Zmartwychwstałego Chrystusa. Ale to my jesteśmy adresatami Nowiny o Zmartwychwstaniu Pańskim i błogosławieństwa Bożego, bo nie widzieliśmy, a jednak uwierzyliśmy.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: 18 i 19 maja kard. Dziwisz odwiedzi diecezję Asti

2024-05-07 13:17

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich

W sobotę 18 maja kard. Stanisław Dziwisz, emerytowany arcybiskup krakowski i były sekretarz osobisty św. Jana Pawła II, będzie w Isola d'Asti z okazji 30. rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w diecezji Asti i Isola d'Asti - poinformowała ta leżąca w Piemoncie diecezja północnowłoska.

Jan Paweł II odwiedził ten region 25 i 26 września 1993 roku. Kardynał Dziwisz przybędzie do miejscowości Villa, o godz. 15.30, gdzie powita go tamtejszy proboszcz, ks. Maurizio Giaretti, władze cywilne i wojskowe oraz zespół muzyczny Cotti z Asti. Zwiedzi stałą wystawę fotograficzną w kościele Bractwa św. Michała, a o godz. 17.00 będzie przewodniczył Eucharystii w parafii św. Piotra, koncelebrowanej przez biskupa Marco Prastaro. Na zakończenie, po pozdrowieniu wiernych, uda się do Santo Stefano di Montegrosso z okazji 20. rocznicy wizyty młodzieży z tej wspólnoty u Ojca Świętego w Rzymie. Po chwili modlitwy weźmie udział w zasadzeniu drzewka oliwnego na pamiątkę tego wydarzenia i pozdrowi wiernych.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

79 lat temu zakończyła się II wojna światowa

2024-05-07 21:53

[ TEMATY ]

II wojna światowa

Walter Genewein

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu 1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

Wrzesień 1939, zdjęcie wykonane przez niemieckiego oficera gdzieś we Wrocławiu we wrześniu
1939 r. Przedstawia pojazdy niemieckich sił powietrznych przed wyjazdem do Polski

79 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.

Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję