Noc kojarzy się nam ze spokojem i snem. Po trudach dnia oczekujemy godzin, w których oddalamy się od trudów, zmartwień i trosk, pogrążając się we śnie. Noc ma swoje prawa. Gdy śpimy spokojnie, to przebiega
jakby za szybko. Kiedy zaś nie możemy zasnąć z powodu nadmiaru trosk, choroby bądź godzin czuwania, nawet minuty bardzo się wydłużają. Wtedy z utęsknieniem oczekujemy porannej zorzy.
Noc posiada także inny wymiar życia. Wprowadza nas w ciemność. To może wzbudzać lęk. Boimy się na ogół ciemności. Źle się czujemy, gdy nie możemy dokładnie zobaczyć kształtów przedmiotów, zwierząt,
roślin, a przede wszystkim ludzi.
Noc często wiązała się z konspiracją, wykonywaniem i ukrywaniem pewnych czynności. Panuje przekonanie, że w nocy najczęściej grasują złodzieje, bandyci i oszuści. Z tej to racji złe uczynki -
grzechy nazwane są „czynami nocy”. Grzeszenie zaś opisane jest w Biblii jako chodzenie w ciemności.
W historii ludzkości zaistniała, dzięki Bożej wszechmocy, noc szczególna w swoim wymiarze - najważniejsza. Była to Noc Zmartwychwstania Pana Naszego - Jezusa Chrystusa. Tę Wielką Noc wskazuje
pusty grób Jezusa w poranek „dnia pierwszego”.
Wigilia Paschalna w Wielką Noc zawiera przepiękną modlitwę uwielbienia i dziękczynienia za niezwykłą moc łaski i wszechmocy Bożej. Jest to radosna pieśń Orędzia Wielkanocnego.
W pierwszej kolejności modlitwa ta pokazuje, że Zmartwychwstały uwalnia wszystkich wierzących od mroku grzechu. Światło tej Nocy bowiem przywraca ludzi do łaski i gromadzi w społeczności świętych.
Ta Noc, poznawszy Pańskie Zmartwychwstanie, nazwana jest błogosławioną Nocą - Nocą światła i radości.
Orędzie Paschalne tak ją wychwala: „Uświęcająca siła tej nocy oddala zbrodnie, z przewin obmywa, przywraca niewinność upadłym, a radość smutnym, rozprasza nienawiść, usposabia do zgody i ugina
potęgi”.
Chrześcijanin modlitwą wychwala Boga w tę przedziwną Noc. W Wigilię Paschalną czas jakby przestaje istnieć - w wieczność przechodzi bowiem. Jest to Noc „w której się łączy niebo z ziemią,
sprawy Boskie ze sprawami ludzkimi”.
W tę Noc Kościół w modlitwę włącza całą ludzka historię - jej dni najjaśniejsze i noce grzechu, w których wydawało się ludziom, że „umarła już nadzieja”.
Niech i nasze serce do modlitewnego uniesienia porwie ta błogosławiona Noc. Dzięki niej nic w naszym życiu nie powinno być beznadziejne i straszne. Wkroczyło bowiem w nasz czas słońce nieznające zachodu
- Jezus Chrystus Zmartwychwstały, który oświeca ludzkość i każde serca swoim światłem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu