Rzeźby aniołów zostały skradzione w nocy z 21 na 22 lipca 2003 r. O włamaniu do kościoła wczesnym rankiem powiadomił miejscowego proboszcza ks. Jana Piotra Durszlewicza zakrystian. Kapłan natychmiast
udał się do kościoła, by sprawdzić, czy nie dokonano profanacji Najświętszego Sakramentu. „Na szczęście tabernakulum było nienaruszone - wspomina ks. Durszlewicz. - Początkowo myślałem,
że złodzieje chcieli ukraść jakieś przedmioty związane z kultem. Ponieważ parafia nabyła nową monstrancję, myślałem, że może to ich interesowało. Okazało się, że monstrancja jest na swoim miejscu. Przez
moment czułem ulgę, sądząc, że nic nie zginęło. To uczucie nie trwało długo: podniosłem wzrok nad ambonę. W miejscu, gdzie powinien być anioł, było pusto. Potem zobaczyłem, że brakuje jeszcze dwóch statuetek”
- opowiada Ksiądz Proboszcz.
Duszpasterz natychmiast powiadomił policję i ciechanowskiego konserwatora zabytków Krzysztofa Kaliściaka, prosząc, by opublikowano fotografie skradzionych rzeźb. Tak też się stało - zdjęcia
aniołów niemal od razu znalazły się w Internecie, zaś Komendant Powiatowy Policji w Ciechanowie powiadomił o kradzieży placówki graniczne.
O włamaniu Ksiądz Proboszcz powiadomił również bp. Stanisława Wielgusa. „Podczas rozmowy Ksiądz Biskup polecił, by w świątyni odprawiono nabożeństwo ekspiacyjne oraz by prowadzone były modlitwy
o odnalezienie figur. Ksiądz Biskup zapytał mnie też o instalację alarmową. Mimo że była zamontowana i włączona, złodziejom udało się wejść niezauważonymi. Postanowiłem wtedy, by kościół był również monitorowany”
- wspomina ks. Durszlewicz.
Na efekty „sprzymierzonych działań” policji i modlących się w intencji odnalezienia figur parafian nie trzeba było długo czekać. Pierwsza informacja o tym, że podobne do skradzionych z
Kraszewa figury znajdują się w Kępnie k. Wrocławia, dotarła do parafii 20 września ub. r. - Wspólnie z komendantem policji w Ojrzeniu Kazimierzem Stosio pojechaliśmy zidentyfikować odnalezione
rzeźby. Okazało się, że to nasze anioły” - mówi Ksiądz Proboszcz.
Jak powiedział w rozmowie z „Niedzielą” rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie podkomisarz Leszek Goździewski, rzeźby udało się odzyskać dzięki sprawnej akcji policjantów
z Kępna, którzy w domu zatrzymanego w wyniku działań operacyjnych pasera, znaleźli kilkadziesiąt zabytków sakralnych, przygotowanych najprawdopodobniej do przerzutu za zachodnią granicę. Wśród odnalezionych
figur znalazły się też anioły z Kraszewa.
Mimo że figury odnaleziono już we wrześniu, ich odbiór możliwy był dopiero w ostatnich tygodniach. 25 marca wieczorem, na specjalnym nabożeństwie dziękczynnym wieńczącym rekolekcje wielkopostne, figury
aniołów zostały uroczyście przekazane parafii przez ciechanowską i ojrzeńską policję.
Uroczyście wniesione figury zostały przywitane przez kapłanów, a także dzieci i dorosłych. „Dziękujemy Księdzu Proboszczowi, który chyba jako jedyny ani przez moment nie zwątpił, że anioły się
odnajdą. I tę niewzruszoną wiarę zaszczepiał w nasze serca” - mówiła wyraźnie wzruszona przedstawicielka parafii. Rozpoczynając dziękczynną Eucharystię, ks. Durszlewicz podziękował Bogu i
Matce Bożej za wysłuchanie modlitw. „To do Ciebie, Matko, wołaliśmy co środę podczas nowenny, prosząc, byś dopomogła w odnalezieniu zrabowanych przez złodziei figur” - mówił Ksiądz Proboszcz,
który słowa wdzięczności skierował również do zaangażowanych w odnalezienie figur policjantów.
W okolicznościowej homilii rekolekcjonista zaznaczył, że od tej chwili słowa zaczerpnięte z Ewangelii przeznaczonej na uroczystość Zwiastowania Pańskiego „dla Boga nie ma nic niemożliwego”,
nabierają dla parafian z Kraszewa bardziej konkretnego wymiaru.
Na ponowne zainstalowanie figur trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać, ponieważ aniołki dość mocno ucierpiały podczas kradzieży. Jak ocenił obecny na uroczystości przekazania figur szef ciechanowskiej
delegatury mazowieckiej Służby Ochrony Zabytków Krzysztof Kaliściak, konieczna będzie ich renowacja i konserwacja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu