Reklama

Wszystkie nasze dzienne sprawy

Antyrodzinna polityka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Gdy pierwszy raz usłyszałam o propozycji likwidacji Funduszu Alimentacyjnego, przed oczyma stanął mi obraz Ewy, Bogdana i ich trójki niezwykle uzdolnionych dzieci. Jak kadry z filmu przesunęły się sceny z przeszłości. Pamiętny 13 grudzień 1981 r.: już w kilka dni potem strajkujące zakłady pracy Krakowa i Nowej Huty miały najświeższe informacje, kto został internowany, aresztowany, zatrzymany, co dzieje się w zmilitaryzowanym mieście i kraju. Każdy następny numer podziemnej gazetki miał na okładce charakterystyczną kreskę, komentującą najnowsze wydarzenia walki władzy z narodem, rysowaną sprawną ręką Bogdana. On sam nie oszczędzał się. Z grupą przyjaciół zdobywali papier, tonami przenosili go na własnych plecach w zniszczonych, pamiętających jeszcze studenckie czasy plecakach. Bibułę drukowali najpierw na „sicie”, później na offsecie przemyconym z zagranicy.
Bezpieczeństwo wymagało ciągłej zmiany miejsc nielegalnej drukarni. I rzeczywiście, przez kilka lat jak niewielu z wielu krakowskich grup udawało im się nie wpaść. Szef tego podziemnego wydawnictwa, przedwcześnie zmarły, ma dziś w Krakowie ulicę nazwaną swoim nazwiskiem. A Ewa z Bogdanem? W tych czasach rodziły im się kolejne dzieci. Bogdan wpadł w kocioł w 1985 r. Nigdy potem nie chciał mówić o tym, co się później stało. Z opowiadań innych zatrzymanych wiemy, że bezpieka zabrała mu aparat słuchowy, który dostał od wuja - lotnika z Anglii, i właściwie nie było z nim żadnego kontaktu. Po przesłuchaniach z nikim nie rozmawiał, w nocy nie spał, a oczy przestały wyrażać jakiekolwiek uczucia. Z więzienia wyszedł zupełnie innym człowiekiem. Nie chciał się leczyć, nie pracował, zamknął się w swoim pokoju. Głową rodziny musiała zostać Ewa. Kiedyś, zaangażowana w działalność związkową, przerwała studia na Uniwersytecie Jagiellońskim. Nie miała żadnego zawodu. Zatrudnił ją właściciel zakładu introligatorskiego w podkrakowskiej miejscowości, później była introligatornia wielkiej biblioteki. Niewielka pensja, trójka dzieci i chory mąż. Bez żadnego wsparcia rodziny. Kiedy ktoś mówi o heroizmie polskich kobiet, to właśnie Ewę daję za przykład. W całej tej tragicznej sytuacji znalazła siły na powrót na studia i rozpoczęcie doktoratu. Znajomi radzili jej rozwód, jako samotnej matce przysługiwałyby jej dotacje, ulgi, zasiłki, ona sama argumentowała swój wybór wiarą i dobrem dzieci. „Dzieci muszą wychowywać się w pełnej rodzinie” - mówiła.
Mijały lata. Dzieci rosły. Ewa wychowała je na pięknych ludzi. Żal, że nie mogły rozwijać swoich niezwykłych zdolności. W domu był chleb, skromne ciuchy, ale na prywatne lekcje dla dzieci Ewa nie mogła już sobie pozwolić.
Przez te wszystkie lata zmagań matki wychowującej trójkę dzieci i opiekującej się chorym mężem wspierał ją Fundusz Alimentacyjny. Pieniądze były niewielkie, ale były. Aż tu wiadomość jak grom z jasnego nieba - Fundusz jest likwidowany, a pomoc z budżetu państwa otrzymają osoby samotnie wychowujące dzieci! Na efekty nie trzeba było długo czekać. Do sądów napływają kolejne wnioski o rozwód. Antyrodzinne prawo wspiera konkubinaty, kohabitaty i inne wolne związki, karząc rodziny, którym nie udało się w życiu. Ile takich Ew, Bogdanów i ich dzieci zapłaci za legislacyjne rozwiązania nieudolnego państwa przy łataniu budżetu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42

[ TEMATY ]

bp Jan Piotrowski

duchowni

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

- To duchowni, według Niemców, byli grupą niezwykle niebezpieczną, ponieważ poprzez swoją pracę duszpasterską wspierali wszystkich Polaków - podkreślał biskup w homilii. - Od początku wojny byli wyłapywani, torturowani, niszczeni i mordowani - dodał. Jak zauważył, „sakramentalne kapłaństwo było dla Niemców, Rosjan, a potem komunistów znakiem sprzeciwu”.

CZYTAJ DALEJ

Nieprzechodni puchar

2024-04-29 23:36

Kacper Jeż/ LSO DT

    W Brzesku odbyły się XVII Mistrzostwa Liturgicznej Służby Ołtarza Diecezji Tarnowskiej w Piłce Nożnej Halowej.

    W rozgrywkach wzięło udział 46 drużyn z całej diecezji. Łącznie na trzech brzeskich halach zagrało ponad 300 ministrantów i lektorów.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję