W hiszpańskiej Pampelunie trwa XXI Krajowy Kongres Pro-life. Został zorganizowany przez stowarzyszenia, które walczą o poszanowanie życia od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci. Jutro ulicami hiszpańskich miast przejdą marsze na rzecz życia.
W kongresie udział biorą specjaliści, z kraju i z zagranicy, m. in. z takich dziedzin jak aborcja, eutanazja, ideologia gender oraz polityka prorodzinna i na rzecz ochrony życia.
„Głównym celem kongresu jest obrona szczególnie osób niepełnosprawnych oraz kobiet w ciąży, którym zagraża wykluczenie społeczne. Chcemy także chronić istotę, która jest najbardziej bezbronna, tj. dziecka, które jeszcze się nie urodziło”, mówi współorganizator kongresu Fátima Pardinas.
Kongres skierowany jest przede wszystkim do ludzi młodych, w wieku 18-35 lat, aby zachęcić ich do czynnego włączenia się w obronę życia, szczególnie najsłabszych i bezbronnych.
„Obrona życia wszystkich i w każdych okolicznościach jest podstawowym motywem, aby wyjść na ulice i pokazać nasze zaangażowanie, stawić czoła wyzwaniom i ukazać niepokonalną siłę życia”, podkreśla Alicia Latorre, przewodnicząca Hiszpańskiej Federacji Stowarzyszeń Pro-life.
Od rządów premiera Zapatero aborcja jest w Hiszpanii „prawem”. Obecny rząd nie dotrzymał obietnic wyborczych, że ustawę usunie. Coraz częściej grupy lewicowo-liberalne podnoszą kwestię przyjęcia ustawy o eutanazji.
Jutro uczestnicy kongresu wezmą udział w manifestacji, którą zorganizowała platforma „Sía ala vida”, czyli „Tak dla życia”. Podobne manifestacje odbędą się w wielu miastach w całym kraju.
W sobotę 26 września o godz. 11 w auli „Niedzieli” w Częstochowie odbędzie się konferencja pt. „Życie jest dobre!”, towarzysząca otwarciu wystawy pro-life, która swoją premierę miała wiosną br. w Parlamencie Europejskim. O obronie życia na forum Europy rozmawiamy z Markiem Jurkiem, europosłem i mecenasem wystawy, który będzie jednym z gości konferencji, a także otworzy ekspozycję na Jasnej Górze
AGNIESZKA KONIK-KORN: – Jest Pan fundatorem i mecenasem wystawy „Krótka historia, dlaczego życie jest dobre”, która miała swoją premierę w Parlamencie Europejskim. Proszę powiedzieć, skąd wziął się pomysł, by przygotować taką ekspozycję?
Urodził się 8 maja 1786 r. we Francji, w miejscowości Dardilly, niedaleko Lionu. Był jednym z siedmiorga dzieci państwa Mateusza i Marii Vianney, prostych rolników, posiadających dwunastohektarowe gospodarstwo. Jan już od wczesnych lat ukochał modlitwę. Przykładem i zachętą byli dla niego rodzice, którzy codziennie wieczorem wraz ze swoimi dziećmi modlili się wspólnie. Po latach powiedział: „W domu rodzinnym byłem bardzo szczęśliwy mogąc paść owce i osiołka. Miałem wtedy czas na modlitwę, rozmyślania i zajmowanie się własną duszą. Podczas przerw w pracy udawałem, że odpoczywam lub śpię jak inni, tymczasem gorąco modliłem się do Boga. Jakież to były piękne czasy i jakiż ja byłem szczęśliwy”.
Należy pamiętać, iż lata młodości Jana Vianneya, to okres bardzo trudny w historii Francji. W tym czasie bowiem szalała rewolucja, która w dużej mierze przyczyniła się do pogłębienia kryzysu między duchowieństwem a państwem. Walka z Kościołem sprawiła, że wielu księży odeszło od tradycji, składając przysięgę na Konstytucję Cywilną Kleru. Wzrost laicyzacji i głęboko posunięte antagonizmy to tylko główne problemy ówczesnej francuskiej rzeczywistości. Mimo tak trudnych warunków nie zaprzestano sprawowania sakramentów i katechizacji dzieci. Przygotowania do Pierwszej Komunii trwały 2 lata. Spotkania odbywały się w prywatnych domach, zawsze nocą i jedynie przy świecy. Jan przyjął Pierwszą Komunię w szopie zamienionej na prowizoryczną kaplicę, do której wejście dla ostrożności zasłonięto furą siana. Miał on wówczas 13 lat.
Od czasu wybuchu Rewolucji w Dardilly nie było nauczyciela. Z pomocą zarządu gminnego otwarto szkołę, w której uczyły się nie tylko dzieci, ale i starsza młodzież, a wśród niej Jan Maria. Przez dwie zimy uczył się czytać, pisać i poprawnie mówić w ojczystym języku. Stał się bliską osobą miejscowego proboszcza i stopniowo dojrzewało w nim pragnienie zostania księdzem. Ojciec początkowo zdecydowanie sprzeciwiał się, bowiem gospodarstwo potrzebowało silnych rąk do pracy, a poza tym brakowało pieniędzy na opłacenie studiów i utrzymanie młodzieńca. Jednak pod wpływem nalegań syna, ojciec ustąpił.
W poniedziałek sąd przedłużył o sześć miesięcy areszt dla Mieszka R., podejrzanego o morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim.
Rzecznik prokuratury Okręgowej prok. Piotr Antoni Skiba przekazał, że sąd przychylił się do wniosku prokuratury o przedłużenie aresztowania o sześć miesięcy do 1 lutego 2026 roku. Dodał, że obrońcy wnioskowali o cztery miesiące.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.