Reklama
Mistrzem i przewodnikiem w drodze doskonalenia się w cierpliwej miłości jest sam Jezus Chrystus. W ciągu ostatniego roku On wskazywał dzieciom z ogniska misyjnego w parafii pw. św. Jacka w Legnicy oraz
Świętego Krzyża w Rzeszotarach cel i kierunek tej drogi. Staranne wypełnianie zadań małego misjonarza, tj. codzienna modlitwa w intencji misji, dawanie świadectwa wiary, głoszenie potrzeby ewangelizacji
świata, w rodzinie, parafii oraz szkole, było jej pierwszym krokiem. Podejmowanie drobnych wyrzeczeń z myślą o braciach i siostrach z krajów misyjnych, to krok drugi. Ofiarowanie własnego czasu i trudu,
a przede wszystkim cierpienia w intencji tych, którzy czasami nie wiedzą nawet o tym, iż istnieje Bóg Ojciec, który ich bezwarunkowo kocha - krok trzeci.
29 maja br. mali misjonarze z obu parafii, jako reprezentanci diecezji legnickiej, uczestniczyli w V Krajowym Kongresie Misyjnym Dzieci na Jasnej Górze. Mieli możliwość doświadczenia „wspólnoty
cierpliwej miłości” z kilkutysięczną grupą dzieci z całej Polski. Konfrontacja i poczucie więzi z tak liczną „klasą” w szkole „cierpliwej miłości” dostarczyły nowych bodźców
do podejmowania coraz trudniejszych wyzwań stawianych uczniom szkoły Jezusa. Wspaniała organizacja kongresu, podział grup wg kontynentów, dekoracja Jasnej Góry pracami plastycznymi o tematyce misyjnej
wykonanymi przez dzieci z całej Polski, uroczyste wniesienie koszy pełnych dobrych uczynków podejmowanych w ciągu roku przez dzieci, robiły wrażenie. Doskonała misyjna oprawa liturgiczna Mszy św., której
przewodniczył bp Piotr Libera - sekretarz generalny Episkopatu Polski ds. misji, a koncelebrowali księża z bardzo wielu diecezji w Polsce, przyczyniły się do podjęcia trudu misyjnej pracy przez
dzieci oraz animatorów. Cel i kierunek drogi wskazanej przez Jezusa w doskonaleniu się w miłości cierpliwej stał się prosty i jasny.
Miłość nie szuka poklasku
Dzieci prowadzone przez Mistrza zrozumiały i podjęły trud bycia z innymi i dla innych, nie z chęci zysku czy możliwości osiągnięcia sukcesów, ale z potrzeby serca. Każde działanie podjęte w imię bezinteresownej miłości Jezusa, okazane drugiemu człowiekowi, pomnaża tę miłość i buduje własne poczucie człowieczeństwa. Dzieci uczestniczące w kongresie mogły „dotknąć” cywilizacji miłości, po to by móc się nią później w nieskończoność dzielić. Ujrzały światło Bożej miłości ogarniające swym blaskiem cały świat. Widocznym symbolem tego niezwykłego światła stały się świece w pięciu kolorach: zielony dla Afryki, czerwony dla Ameryki, niebieski jak wody Oceanii, żółty dla Azji oraz biały dla Europy. Przywiezione do domów będą stale przypominały, że prawdziwa miłość nie szuka poklasku, ale wymaga od nas poświęcenia całego siebie dla innych. Raz rozpalona przez Jezusa prawdziwa miłość będzie, za pośrednictwem dzieci, rozjaśniać mroki codzienności oraz ogrzewać swym ciepłem tych wszystkich, którzy jej bardzo potrzebują.
Miłość nigdy nie ustaje
Pogłębiona w czasie kongresu wiara oraz obudzona na nowo nadzieja, że nawet mając kilka lat, jestem potrzebny Jezusowi, by szerzyć miłość w założonym przez Niego Kościele, przyniosą w przyszłości obfite
żniwo. Raz obudzona nie pozwoli zasnąć i zapomnieć o sobie, ale „rozkaże” każdemu dzielić się sobą. Świadkiem miłości może być każdy, bez względu na wiek, kto naśladując Jezusa, potrafi dawać
siebie innym.
Uczestnicy V Krajowego Kongresu Misyjnego Dzieci z diecezji legnickiej serdecznie dziękują ks. Mieczysławowi Bętkowskiemu - dyrektorowi Papieskich Dzieł Misyjnych w diecezji legnickiej za umożliwienie
udziału w kongresie oraz świadectwo osobistego zaangażowania się w szerzenie Bożej miłości w świecie. Przywieziona przez nas świeca kongresowa została uroczyście przyniesiona w procesji z darami i zapalona
na ołtarzu, w czasie Mszy św. podczas uroczystości Trójcy Przenajświętszej w parafii pw. Krzyża Świętego w Rzeszotarach. Świecąc jasnym blaskiem, przypomina nam o zobowiązaniu podjętym w obecności Jasnogórskiej
Pani i dodaje nam odwagi w jego realizacji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu