Niewiele miejscowości z terenu naszej diecezji ma swoje legendy i podania. Nawet jeśli istnieją, to coraz częściej odchodzą w zapomnienie. Szkoda, bo bajki i legendy są doskonałym elementem budującym
lokalną tożsamość, a poza tym po prostu uczą.
Tym bardziej chwała Władysławowi Śliwoniowi za to, że postanowił - pod egidą Towarzystwa Przyjaciół Będzina - ocalić od zapomnienia jedną z będzińskich legend. Uczynił to w formie prawdziwie
bajkowej - wierszem. Wydana w bogato ilustrowanej książeczce legenda nawiązuje do znanej postaci diabła Boruty. Lokalnego kolorytu nadaje jej postać starościanki z będzińskiego zamku. Książka jest
o miłości, przed którą nawet diabeł się ugina.
Adresowana jest do dzieci. Jej walorami jest przede wszystkim lokalność tematu, a także kunszt autora, który wierszem para się od lat, lecz jeśli chodzi o literaturę dziecięcą, jest to jego debiut.
Trzeba powiedzieć, że udany. Książkę polecamy też miłośnikom historii Zagłębia. Wszak Będzin stanowi jego istotną część.
Pomóż w rozwoju naszego portalu