Reklama

W 80. rocznicę powstania WSD w Łodzi

Seminarium Duchowne w Łodzi w początkach swej działalności

Niedziela łódzka 32/2001

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

U progu Drugiej Rzeczypospolitej powstała jako pierwsza w Odrodzonej Polsce diecezja łódzka. Papież Benedykt XV 10 grudnia 1920 r. bullą Christi Domini powołał ją do życia. Nowo powstała diecezja liczyła ponad pół miliona wiernych, pracowało w niej zaledwie 125 kapłanów. Gdy odliczy się kapłanów wyłączonych z pracy duszpasterskiej z powodu choroby lub podeszłego wieku, to trzeba zauważyć, że na jednego kapłana przypadało ok. 5 tys. wiernych.

Przed pierwszym biskupem łódzkim, którym został 11 kwietnia 1921 r. ks. prał. Wincenty Tymieniecki, stanęło wiele ogromnych zadań. Zaistniała konieczność powołania do życia wielu instytucji niezbędnych do istnienia diecezji, tj.: Kuria Biskupia, Sąd Biskupi oraz Seminarium Duchowne. Z erygowaniem wymienionych instytucji wiązała się konieczność znalezienia dla nich odpowiednich pomieszczeń oraz oddelegowania do pracy kapłanów, których trzeba było wyłączyć z pracy duszpasterskiej. Brak kapłanów oraz bardzo trudna sytuacja materialna to główne przeszkody, jakie miał pokonać pierwszy Biskup Łódzki. Sytuacja była tym trudniejsza, że bp W. Tymieniecki przystępował do organizacji życia w diecezji wkrótce po zakończeniu działań wojennych, wśród ogromnych zniszczeń, które jeszcze bardziej zubożyły biedne społeczeństwo Łodzi i regionu łódzkiego. Bez odpowiedniej liczby kapłanów diecezja nie może funkcjonować, dlatego też problem powołania do życia własnego Seminarium Duchownego stał się jednym z naczelnych i pierwszorzędnych zadań. Dał temu wyraz bp Tymieniecki w jednej ze swych pierwszych odezw do duchowieństwa, gdzie z wielkim naciskiem podkreślił konieczność powołania do życia zakładu naukowo-wychowawczego przygotowującego nowe zastępy kapłanów do pracy w diecezji.

Wkrótce po nominacji bp Wincenty Tymieniecki poczynił starania u władz miasta, mające na celu pozyskanie odpowiedniego budynku, w którym mogłoby znaleźć pomieszczenie Seminarium Duchowne. Pasterz diecezji był świadom faktu, że Rząd Polski, zabiegając o utworzenie diecezji łódzkiej, zobowiązał się do wyposażenia jej w odpowiednie gmachy, konieczne do jej funkcjonowania. Odpowiednie przyrzeczenie złożył rząd ówczesnemu nuncjuszowi Stolicy Apostolskiej w Warszawie Achillesowi Rattiemu, dlatego Ksiądz Biskup nie przewidywał żadnych większych trudności w pozyskaniu odpowiednich pomieszczeń.

Zabiegi Biskupa Łódzkiego skoncentrowały się wokół budynku przy ul. Placowej 14, w którym mieścił się Szpital św. Aleksandra. Lokalizacja była wprost idealna, budynek znajdował się w pobliżu katedry, jak również mającego powstać gmachu Kurii Biskupiej i rezydencji biskupów łódzkich, jednak stan budynku pozostawiał wiele do życzenia. Wybudowany w 1843 r., jednopiętrowy, był zbyt mały, aby sprostać nowym zadaniom i pomieścić całe Seminarium Duchowne. Oprócz tego był tak zdewastowany, że wymagał kapitalnego remontu. Jednak sprawa odpowiedniej lokalizacji zwyciężyła i wokół tego obiektu skoncentrowały się wszystkie starania i zabiegi władzy diecezjalnej, uwieńczone powodzeniem.

Na wniosek komisji lekarskiej działającej przy Wydziale Zdrowotności Publicznej magistrat miasta Łodzi zdecydował o przeniesieniu szpitala do budynku przy ul. Aleksandrowskiej 115. Natomiast dotychczasowy budynek szpitalny wraz z przyległym placem postanowił oddać do dyspozycji diecezji 22 kwietnia 1921 r. Zgodnie z tą decyzją, Szpital św. Aleksandra został przeniesiony do nowych pomieszczeń w połowie lipca.

Do prac remontowo-adaptacyjnych przystąpiono natychmiast po opuszczeniu budynku przez dotychczasowego użytkownika. Prace te nadzorował architekt powiatowy Kaban.

W trakcie trwania prac remontowych 9 sierpnia 1921 r. bp Wincenty Tymieniecki wydał dekret erygujący Seminarium Duchowne w Łodzi.

W kilkanaście dni później, 25 sierpnia, w jednej z odnowionych sal budynku odbył się egzamin wstępny dla kandydatów do Seminarium. Egzamin ten obejmował 3 przedmioty: j. polski, historię i j. łaciński.

10 września 1921 r. rozpoczął się pierwszy rok akademicki łódzkiego Seminarium. Studia rozpoczęło wówczas 57 alumnów. Oprócz alumnów I roku do nowo powstałego Seminarium zostali przyjęci na pozostałe lata studiów alumni pochodzący z Łodzi i regionu łódzkiego, którzy dotychczas studiowali w innych seminariach i otrzymali zgodę od swoich przełożonych na przejście do Seminarium Łódzkiego.

W pierwszych latach istnienia Seminarium z powodu dotkliwego braku księży zaprogramowano czteroletni okres studiów dla kandydatów, którzy zgłosili się po maturze. W tym czasie przyjmowano również kandydatów po szóstej klasie gimnazjum, ale byli oni przyjmowani najpierw na dwa lata przygotowawcze, podczas których uzupełniali program z siódmej i ósmej klasy gimnazjum, a później odbywali czteroletnie studia seminaryjne.

Uroczyste rozpoczęcie roku akademickiego w nowym Seminarium odbyło się 13 listopada, w dzień patrona Seminarium - św. Stanisława Kostki. Tego dnia odbyło się poświęcenie gmachu. Dokonał tego Biskup ordynariusz. Na tę uroczystość przybyło do Seminarium ok. 150 osób, które reprezentowały różne instytucje, władze państwowe, dobroczyńców i duchowieństwo. Podczas tej uroczystości przemawiali, oprócz bp. Tymienieckiego, wojewoda łódzki Antoni Kamieński oraz kurator Okręgu Łódzkiego dr Jan Jarosz. Po tych wystąpieniach oficjalnych gości nastąpiło wystąpienie Rektora Seminarium, który ukazał zadania stojące przed Seminarium Duchownym, program nauk wykładanych i przedstawił profesorów, którzy rozpoczęli wykłady w Seminarium. Wykład inauguracyjny wygłosił ks. Romuald Brzeziński na temat: "Stosunek wiedzy ludzkiej do Objawienia Bożego".

Warunki nauki w Seminarium były niezwykle trudne, w niewielkim jednopiętrowym budynku liczącym zaledwie 7 sal i kilka pokoi musiały się zmieścić kaplica, mieszkania dla rektora, wicerektora i ojca duchownego oraz pomieszczenia dla alumnów, tzn. sale wykładowe, refektarz, biblioteka i sypialnie kleryckie. Kaplica seminaryjna mieściła się w dawnej kostnicy szpitalnej. Już we wrześniu 1921 r. otrzymała ona w darze obraz Matki Bożej Częstochowskiej, który umieszczony został w wielkim ołtarzu. Obraz ten był darem łódzkich robotników i został zakupiony w Częstochowie podczas łódzkiej pieszej pielgrzymki w 1921 r. Pątnicy nieśli ten obraz w drodze powrotnej do Łodzi na własnych barkach i po powrocie do Łodzi ofiarowali go bp. Tymienieckiemu, który przekazał go Seminarium. Oprócz tego również dzięki zabiegom Księdza Biskupa kaplica otrzymała fisharmonię i ławki dla kleryków. Natomiast ks. Wacław Brajtenwald postarał się o stacje Drogi Krzyżowej, a robotnicy chrześcijańscy za namową swojego opiekuna, ks. Stanisława Rybusa ufundowali konfesjonał i komodę.

Wkrótce po erekcji Seminarium bp Tymieniecki przystąpił do rozbudowy dotychczasowego budynku. Już w 1922 r. dobudowano od strony północnej jednopiętrowe skrzydło, a w 1925 r. rozpoczęto gruntowną rozbudowę gmachu seminaryjnego, nadbudowano drugie i trzecie piętro oraz przebudowano część frontową. Kiedy zasadnicze prace były ukończone, 3 października 1926 r. odbyło się uroczyste poświęcenie gmachu Seminarium, dokonane przez metropolitę warszawskiego kard. Aleksandra Kakowskiego, przy licznej obecności władz państwowych i zaproszonych gości. O wielkości tego przedsięwzięcia świadczy fakt, że kubatura dobudowanej i nadbudowanej części budynku wynosiła 7850 m 3, podczas gdy kubatura przyjętego po szpitalu budynku wynosiła zaledwie 5800 m3. Rozbudowany gmach mógł wreszcie sprostać potrzebom życia seminaryjnego. Z czasem gmach otrzymał elewację, a decyzją drugiego biskupa ordynariusza Włodzimierza Jasińskiego dobudowano do istniejącego budynku trzypiętrowe skrzydło od strony ogrodu.

To dzieło rozbudowy gmachu seminaryjnego było wielkim osiągnięciem wspólnoty diecezjalnej, która w tym czasie wznosiła również inny gmach diecezjalny - przy ul. Skorupki 1, w którym znalazła pomieszczenie rezydencja biskupia, Kuria Biskupia i Sąd Biskupi.

Aktem erekcyjnym i otwarciem Seminarium diecezja łódzka wkroczyła na drogę rozwoju, któremu godnie patronował niestrudzony budowniczy i organizator - pierwszy biskup łódzki Wincenty Tymieniecki. Jednak na tej drodze Ksiądz Biskup i cała wspólnota diecezjalna musieli pokonać wiele przeszkód.

Wspomniane przeszkody płynęły z nie wyjaśnionej do końca, jak się później okazało, sprawy własności budynku. Mimo że Ministerstwo Robót Publicznych pismem z 10 czerwca 1921 r. poleciło Okręgowej Dyrekcji Robót Publicznych w Łodzi przekazać nieruchomość po Szpitalu św. Aleksandra przy ul. Placowej 14 w bezterminową i bezpłatną używalność Biskupa Łódzkiego. Mimo że bp Tymieniecki, przejmując wspomnianą nieruchomość, zwracał się do wszystkich zainteresowanych instytucji, w tym również do Sejmiku Łódzkiego i takową zgodę od nich otrzymał, to jednak w momencie, kiedy budynek seminaryjny został wyremontowany i zajęcia seminaryjne odbywały się normalnie, Sejmik Łódzki zgłosił pretensję do tytułu własności.

Wprawdzie Prokuratura Generalna 25 października 1922 r. orzekła, że roszczenia Sejmiku Łódzkiego są bezpodstawne, gdyż nieruchomość byłego szpitala nie jest własnością Sejmiku, ale stanowi własność państwa polskiego, to jednak Sejmik Łódzki metodą faktów dokonanych chciał wejść w posiadanie wspomnianej posesji. Co więcej, udało mu się uzyskać zgodę Ministerstwa Robót Publicznych na wydzierżawienie placu o powierzchni 4780 m2 wykrojonego z nieruchomości seminaryjnej przeznaczonego pod budowę biurowców.

Ksiądz Biskup poczuł się oszukany, diecezja poniosła wiele nakładów i kosztów w niwelację terenu. Ponadto sam budynek bez przyległego terenu, bez ogrodu, boiska nie mógł spełniać właściwej roli. Ksiądz Biskup apelował do zainteresowanych instytucji, do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, niestety starania jego nie odniosły skutku.

W chwili, gdy egzystencja Seminarium została poważnie zagrożona, sprawa zaczęła przybierać pomyślny obrót dla diecezji. Wydział Powiatowy nie mógł się wywiązać z warunków umowy, nie przystąpił w oznaczonym czasie do budowy wspomnianych gmachów, nie przystąpił również w terminie przedłużonym, dlatego zrezygnował z prośby o dalsze przedłużenie terminu rozpoczęcia budowy, a tym samym zrezygnował z dzierżawy wspomnianego placu. W tej sytuacji Okręgowa Dyrekcja w Łodzi wystąpiła do Ministerstwa Robót Publicznych o rozwiązanie umowy z 15 maja 1924 r.

Mając na uwadze przykre doświadczenia, bp Tymieniecki rozpoczął pertraktacje z Rządem o kupno omawianej nieruchomości. Starania trwały do czerwca 1930 r. i zakończono je podpisaniem umowy na kupno wspomnianej nieruchomości za kwotę 240480 zł.

Diecezja wpłaciła gotówką 25% całej sumy, czyli 60120 zł, resztę - 180360 zł zobowiązała się spłacać do skarbu państwa w 24 ratach, rozłożonych na 12 lat. Raty miano wpłacać w odstępach półrocznych 1 kwietnia i 1 października po 7515 zł. Ostatnia rata miała być wpłacona w 1942 r.

Decyzję o kupnie wspomnianej nieruchomości podjął Ksiądz Biskup w niezwykle trudnej sytuacji finansowej. Były to lata wielkiego kryzysu, bezrobocia. Jak trudna, wręcz dramatyczna była sytuacja finansowa, świadczy fakt, że diecezji nie stać było nawet na wpłacenie wstępnej 25-procentowej sumy, ani nawet jej części. Niezwykłej odwadze i wytrwałości bp. Tymienieckiego należy przypisać fakt, że wpłata wstępnej sumy 60120 zł została dokonana. Ksiądz Biskup wystarał się o długoterminową pożyczkę w wysokości 40 tys. zł, następnie zwracał się do różnych instytucji i osób prywatnych o pomoc i takową pomoc otrzymywał. Z pomocą w zebraniu tej wstępnej sumy licznie pospieszyli kapłani.

Ostateczne spłacenie rat zakończono za pontyfikatu bp. Włodzimierza Jasińskiego. Bp Jasiński podjął bardzo brzemienną, a zarazem szczęśliwą decyzję, aby spłat nie rozciągać na dalsze lata, jak przewidywała umowa - do 1942 r., ale żeby dokonać spłaty całej zaległej sumy o wartości 8 rat. Dlatego 14 września 1938 r., na niecały rok przed wybuchem II wojny światowej, wpłacono pozostałą do zapłacenia sumę w wysokości 60120 zł. Po 17 latach od przejęcia, gmach seminaryjny wraz z przylegającym terenem stał się własnością diecezji, co miało ogromne znaczenie w powojennej rzeczywistości i w staraniach o jego odzyskanie.

Każdy biskup ordynariusz z mocy przysługującego mu prawa wykonuje zwierzchnią władzę nad Seminarium. Pierwszy Biskup Łódzki, organizator od podstaw życia w diecezji, troszczył się nie tylko, aby stworzyć odpowiednie warunki materialne, ale przede wszystkim dbał o odpowiednią formację duchową i intelektualną. Przez odpowiedni dobór rektorów, ojców duchownych oraz profesorów starał się zapewnić należyty poziom w utworzonej przez siebie uczelni. Żywo interesował się sprawami Seminarium, bywał na egzaminach, interesował się działalnością organizacji kleryckich. Dążył do tego, aby mieć bezpośredni kontakt z alumnami. W czasie rozbudowy gmachu seminaryjnego, alumni ostatniego roku przez okres wakacji pomagali przy pracach budowlanych. Mieszkali wówczas w domu biskupim. Przez dwa miesiące przebywali z Księdzem Biskupem pod jednym dachem, zasiadali razem z nim do posiłków, byli z nim na modlitwie, mieli możność na co dzień go obserwować. Osobowość bp. Tymienieckiego odegrała niezwykle doniosłą rolę w procesie wychowania przyszłych kapłanów. Zwłaszcza ci, którzy codziennie z nim współdziałali, przekonali się, że jest to Wielki Biskup, wspaniały organizator, dobry człowiek o gorącym ojcowskim sercu.

Ksiądz Biskup stwarzał wiele sytuacji, aby lepiej poznać swych przyszłych kapłanów, zabierał diakonów na wizytacje pasterskie. Droga i wspólny pobyt w wizytowanej parafii stwarzały okazję do bliższego poznania. Również wspólne śniadania Księdza Biskupa z alumnami, służącymi mu codziennie do Mszy św., dawały okazję do lepszego poznania swych przyszłych współpracowników.

Wiele wysiłku włożył pierwszy Biskup ordynariusz w założenie i rozwój biblioteki, będącej niezbędnym zapleczem normalnego przebiegu studiów. Podwaliny jej stanowił księgozbiór ofiarowany przez spadkobierców ks. dr. Piotra Nowakowskiego, proboszcza św. Anny w Łodzi i ks. prał. Karola Szmidla, proboszcza parafii Podwyższenia Świętego Krzyża.

Oprócz nich książki do biblioteki ofiarowywali księża z całej diecezji, którzy odpowiedzieli na apel władz seminaryjnych, prosili oni współbraci w kapłaństwie, aby każdy ofiarował ze swojego podręcznego księgozbioru chociażby jedną książkę i podarowali do biblioteki, "bo ma ona jeszcze dużo wolnych półek, a Seminarium wielu spragnionych czytania tak drogich dzisiaj książek". Z pomocą materialną tworzonej biblioteki pośpieszyły tez instytucje. Łódzkie Towarzystwo Pożyczkowo-Oszczędnościowe ofiarowało na ten cel 500 tys. marek. Na prezentowany wyżej apel odpowiedziało duchowieństwo nowo utworzonej diecezji. Dużo książek ofiarował ks. Bronisław Cithurs, proboszcz z Poddębic. Należy zaznaczyć, że pod koniec 1921 r. biblioteka liczyła już przeszło 1500 dzieł w ponad 4 tys. woluminach.

Na oblicze łódzkiego Seminarium, oprócz Biskupa ordynariusza, miał wpływ zarząd Seminarium. W jego skład wchodzili: rektor, wicerektor, ojciec duchowny i księża profesorowie. Pierwszym rektorem Seminarium został ks. Jan Krajewski, który w chwili objęcia tego stanowiska miał 51 lat. Studiował on w Petersburskiej Akademii Duchownej i zdobył tytuł kandydata Świętej Teologii. Znany był z głębokiej wiedzy i gorliwości kapłańskiej. Wcześniej był profesorem w Seminarium Duchownym w Kielcach i Warszawie. Oprócz tego był proboszczem w parafiach: Nowe Miasto, Tomaszów Mazowiecki i Łęczyca. 9 sierpnia 1921 r. został zwolniony z obowiązków proboszcza i dziekana łęczyckiego i mianowany rektorem Seminarium i wikariuszem generalnym, a także proboszczem parafii Jeżów z obowiązkiem zamieszkania w Łodzi. Ksiądz Rektor wykładał w Seminarium następujące przedmioty: teologię pasterską, teologię moralną praktyczną, naukę o Polsce i obrzędy liturgiczne. Przez cały czas pracy seminaryjnej łączył jednocześnie obowiązki seminaryjne z pracą duszpasterską w parafii. Będąc rektorem, był jednocześnie proboszczem najpierw parafii w Jeżowie, a od 1922 r. parafii św. Anny w Łodzi. W pracy wychowawczej wspomagali go kolejno trzej wicerektorzy: ks. Romuald Brzeziński (1921-22), ks. Zygmunt Gajewicz (1922-23) i ks. Tomasz Wieczorek (1923-27) i od 1925 r. prefekt - ks. Leon Rychter (1925-27), który według statutu miał czuwać nad karnością i przebiegiem studiów w Seminarium.

W pierwszych latach była dość duża płynność, gdy chodzi o wychowawców i kadrę profesorską. Pierwszych dwóch wicerektorów pełniło swój urząd zaledwie przez jeden rok. Ks. Romuald Brzeziński przeszedł do pracy duszpasterskiej, został w 1922 r. proboszczem parafii św. Kazimierza w Łodzi, jego miejsce w Seminarium zajął ks. Zygmunt Gajewicz, który po roku został proboszczem w Koluszkach. Trzecim z kolei wicerektorem został były dziekan grójecki, ks. Tomasz Wieczorek, który pełnił urząd przez 4 lata.

W Seminarium, oprócz wymienionych urzędów związanych z wychowaniem i formacją intelektualną, prowadzona była formacja wewnętrzna, duchowa, nad którą czuwał ojciec duchowny. Powaga urzędu wymagała, żeby urząd ten pełnił kapłan wielkiego doświadczenia, oddany całkowicie i wyłącznie sprawie Seminarium. Mieszkał on stale w Seminarium i był kierownikiem życia duchowego alumnów, był również opiekunem religijnym organizacji kleryckich. W pierwszym okresie istnienia Seminarium było dwóch ojców duchownych: ks. Ferdynand Jacobi w latach 1921-22 i ks. Wincenty Burakowski w latach 1922-31. Pierwszy z nich w momencie powstawania diecezji był proboszczem parafii Godzianków, która nie weszła w skład diecezji łódzkiej. Znany był on bp. Tymienieckiemu, i gdy prosił go o przyjęcie do nowej diecezji, Ksiądz Biskup chętnie się zgodził, pod warunkiem jednak wyrażenia zgody na ekskardynację przez kard. Kakowskiego. Oprócz tego w pierwszym roku działania Seminarium ks. Jacobi pełnił obowiązki ojca duchownego. Następcą ks. Jacobiego na stanowisku ojca duchownego został ks. Wincenty Burakowski. Był on wielce zasłużonym dla rozwoju szkolnictwa, człowiekiem głębokiej wiary i pobożności. W 1922 r. bp Tymieniecki znając jego gorliwość i zaangażowanie w sprawy duchowe, powołał go na stanowisko ojca duchownego i zarazem proboszcza parafii Mileszki. Tylko drastycznym brakiem kapłanów można tłumaczyć fakt, że zarówno Rektor, jak i Ojciec Duchowny zmuszeni byli godzić pracę w Seminarium z obowiązkami duszpasterskimi. Po roku czasu ks. Burakowski przestał być proboszczem w Mileszkach. Ojcem duchownym był do 1931 r.

Aby Seminarium mogło spełniać postawione przed nim zadania, powinno dysponować odpowiednią kadrą profesorską. W chwili erygowania Seminarium bp Tymieniecki miał trudności z zebraniem odpowiedniej liczby profesorów. Brak było bowiem w diecezji kapłanów z odpowiednim specjalistycznym wykształceniem. Dlatego Ksiądz Biskup powoływał na stanowiska profesorów kapłanów światłych, gorliwych, oddanych sprawie wychowania, ale najczęściej z wykształceniem teologicznym ogólnym, bez określonej specjalizacji. Byli to przeważnie absolwenci Akademii Duchownej w Petersburgu.

W pierwszym roku istnienia Seminarium kadrę profesorską tworzyli: rektor Seminarium - ks. Jan Krajewski - wykładał teologię pastoralną, teologię moralną, praktyczną i obrzędy liturgiczne, wicerektor - ks. Romuald Brzeziński - biblistykę i archeologię biblijną, ojciec duchowny - ks. Ferdynand Jacobi - zasady liturgicznego śpiewu i teologię ascetyczną, o. Kazimierz Mika TJ - teologię dogmatyczną oraz filozofię, ks. Jan Bączek - prawo kanoniczne i teologię moralną, ks. Józef Dzioba - teologię fundamentalną, historię Kościoła i historię powszechną, ks. Teofil Wojdas - grekę i łacinę, ks. Ryszard Malinowski - liturgikę, ks. Antoni Kuczyński - wykłady praktyczne z ceremonii, ks. Stefan Jerin - patrologię, homiletykę, socjologię oraz historię literatury.

Niektórzy z profesorów odchodzili do innej pracy w diecezji, np. ks. Stefan Jerin w 1922 r. został proboszczem parafii Przemienienia Pańskiego w Łodzi i przestał być profesorem.

Pierwszy Biskup Łódzki był świadom braku pełnej obsady profesorskiej, dlatego też gorliwie szukał kandydatów na profesorów wśród kapłanów z innych diecezji i wśród kapłanów zakonnych. Niejednokrotnie takich kandydatów znajdował i za zgodą ich samych oraz ich przełożonych sprowadzał do diecezji.

Wśród profesorów przybyłych spoza diecezji wymienić należy: ks. Wiktora Potempę, który przybył ze Śląska w 1922 r. i rozpoczął wykłady z filozofii i greki. W 1923 r. ks. Tomasz Wieczorek i Antoni Roszkowski, w następnym roku zaczął wykładać ks. Mateusz Marzotko - dogmatyk, uczył również łaciny, zmarł przedwcześnie w 1928 r. w wieku czterdziestu kilku lat. W 1926 r. do grona profesorskiego dołączyli ks. Mikołaj Biernacki z diecezji warszawskiej - wykładał biblistykę i o. Ludwik Rudnicki T.J., który przejął wykłady po o. Kazimierzu Mice.

Z czasem do grona profesorskiego włączeni zostali księża, których wysłał na studia specjalistyczne bp Tymieniecki. Pierwszym z nich był ks. Leon Rychter, wyświęcony na kapłana diecezji warszawskiej w 1918 r. W chwili powstania diecezji łódzkiej był prefektem w Łodzi. W latach 1922-25 studiował teologię moralną w Instytucie Katolickim w Paryżu. Po skończonych studiach został profesorem w Seminarium i pierwszym prefektem w jego dziejach. Do obowiązków prefekta należało czuwanie nad karnością i przebiegiem studiów w Seminarium.

W późniejszym okresie do grona profesorskiego dołączyli wychowankowie łódzkiego Seminarium, którzy po odbyciu studiów specjalistycznych w kraju lub za granicą wracali do diecezji.

Przez pierwsze sześć lat istnienia Seminarium studia dla młodzieży po maturze trwały cztery lata. Z uwagi na duże braki kapłanów zorganizowano przy Seminarium dwuletnie studium przygotowawcze dla kandydatów, którzy ukończyli sześć klas gimnazjum, a ze względu na trudne warunki materialne nie mogli ukończyć gimnazjum i uzyskać matury. W studium tym realizowano program gimnazjum klasycznego oraz w pewnym zakresie przedmioty filozoficzne, dlatego te dwa lata przygotowawcze nazywano kursem filozoficznym. Wykładali w nim oprócz wspomnianych wyżej księży profesorów także świeccy nauczyciele: Konstanty Wiśniewski, dyrektor gimnazjum - matematykę, inż. Bolesław Gabler - chemię, inż. Kazimierz Markiewicz - fizykę, naukę wymowy miał pan Żukowski, natomiast języka niemieckiego i francuskiego uczył ks. Rudolf Nowowiejski. Uczniowie przygotowywali się do zdania matury z gimnazjum o kierunku klasycznym. W pierwszym roku działania Seminarium przyjęto na lata kursu filozoficznego 31 osób, z czego 25 na pierwszy rok, a 6 na rok drugi.

W pierwszym roku działania Seminarium była następująca liczba alumnów: oprócz wspomnianych wyżej 31, którzy zostali przyjęci na 2 lata kursu filozoficznego, na pozostałe 4 lata kursu teologicznego przyjęto 26 kleryków - 10 na rok pierwszy, 5 na drugi, 4 na trzeci i 7 na czwarty. Byli ono wcześniej alumnami innych seminariów, ale pochodzili z terenu nowej diecezji i otrzymali pozwolenie swoich dotychczasowych władz seminaryjnych na przejście do łódzkiego Seminarium. Z tej liczby alumnów, którzy rozpoczynali w 1921 r. Seminarium, do kapłaństwa doszło 36. Oprócz nich w latach 1921-26 święcenia otrzymało jeszcze 10, którzy przybyli do Seminarium w czasie późniejszym.

Aby zaradzić drastycznemu brakowi kapłanów i szybciej powiększyć ich liczbę, zdolniejszym alumnom skracano czas nauki. Promowano ich o rok wyżej niż pozostałych kolegów kursowych. Po raz pierwszy 12 czerwca 1922 r. na Sesji Rady Pedagogicznej Seminarium Duchownego w Łodzi postanowiono trzech alumnów roku pierwszego promować na rok trzeci, byli to następujący alumni: Władysław Chojnacki, Stanisław Lesiewicz, Józef Sulwiński.

Pierwszych święceń wyższych w nowej diecezji udzielił bp Tymieniecki klerykowi Edwardowi Durkowi w kościele katedralnym. Otrzymał on 20 listopada 1921 r. świecenia subdiakonatu, a w tydzień później świecenia diakonatu, a 11 marca 1922 roku był dniem pierwszych święceń kapłańskich w diecezji.

Większość alumnów łódzkiego Seminarium pochodziła ze środowisk wiejskich i małomiasteczkowych. Alumni pochodzący z Łodzi i regionu łódzkiego wywodzili się przeważnie ze środowisk robotniczych. Znaczną część społeczności kleryckiej stanowili także przybysze z innych diecezji. W latach dwudziestych obserwujemy wzrost powołań kapłańskich. Było to niewątpliwą zasługą bp. Tymienieckiego, który mobilizował kapłanów i zachęcał do szczególnej troski, gdy chodzi o duszpasterstwo dzieci i młodzieży, a także samych kapłanów zarówno starszych, którzy wraz z biskupem budowali, jak i młodszych wychowanków tegoż Seminarium.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

18 maja Kościół wspomina św. Stanisława Papczyńskiego

[ TEMATY ]

O. Stanisław Papczyński

Arkadiusz Bednarczyk

Kościół Katolicki wspomina 18 maja św. Stanisława Papczyńskiego, założyciela Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.

Święty o. Stanisław Papczyński urodził się 18 maja 1631 r. w Podegrodziu k. Starego Sącza. Po ukończeniu szkoły podstawowej, kontynuował naukę u jezuitów i pijarów. W roku 1654 wstąpił do zakonu pijarów, gdzie dwa lata później złożył śluby zakonne.

CZYTAJ DALEJ

Papież do dzieci w Weronie: nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego,

2024-05-18 12:59

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Nie bój się iść pod prąd, jeśli chcesz zrobić coś dobrego - radził wezwał Franciszek podczas spotkania z dziećmi na placu św. Zenona w Weronie. Papież odpowiedział na trzy pytania dzieci.

Pierwsze dotyczyło tego, jak rozpoznać, że wezwanie Jezusa do pójścia za Nim. Franciszek w dialogu ze swymi młodymi słuchaczami wskazał, że kiedy Jezus do nas mówi, czujemy w sercu radość. Gdy zaś mówi do nas diabeł lub gdy robimy coś złego, czujemy się źle.

CZYTAJ DALEJ

Pan wzywa do drogi Chrystusowej

2024-05-18 15:15

[ TEMATY ]

diakonat

Zielona Góra

święcenia diakonatu

Bp Adrian Put

Katarzyna Krawcewicz

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

Nowo wyświęceni diakoni z biskupem Adrianem Putem oraz księżmi formatorami

18 maja w konkatedrze zielonogórskiej bp Adrian Put udzielił święceń diakonatu dwóm alumnom.

Diakon Jakub Błażyński pochodzi z parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Otyniu, a diakon Jakub Cieplak – z parafii św. Henryka w Sulęcinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję