Reklama

65-lecie kapłaństwa ojca Michała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czuwajcie i módlcie się w każdym czasie.
(Ps 21, 36)

Piękny jubileusz 65 lat kapłaństwa świętował w niedzielę 25 lipca w Żdżarach pochodzący z tej parafii o. Michał Zdzisław Skorupiński, kapucyn. Ojciec Jubilat koncelebrował Mszę św. odpustową ku czci św. Anny patronki kościoła parafialnego.
Uroczystej sumie odpustowej o godz.12.00, odprawianej przy ołtarzu polowym, przewodniczył, jak co roku, bp Józef Zawitkowski. Poprzedniego dnia wieczorem bp Zawitkowski udzielił sakramentu bierzmowania 31-osobowej grupie młodzieży.
Zarówno Ksiądz Biskup, jak i pozostali kapłani, którzy stanęli wokół ołtarza w dniu odpustu - m.in. ks. prał. Mieczysław Iwanicki i ks. prał. Jerzy Bors - pochodzą z parafii św. Mikołaja biskupa. Każdego roku przybywają do rodzinnej parafii na zaproszenie proboszcza ks. kan. Henryka Kacprzyka. Także Dziecięco-Młodzieżowa Orkiestra Dęta „Esta”, która uświetniła Eucharystię swoją grą, jest tutejsza, żdżarska. Podobnie jak jej dyrygent oraz kierownik Stanisław Mulik.
O. Michał Skorpiński przyszedł na świat 21 stycznia 1914 r. w żdżarskiej organistówce, Jego ojciec dyrygent, na czas wojny zabrał rodzinę do Warszawy, gdzie mieszkało jego rodzeństwo. Po powrocie do Żdżar przekonał się, że posada organisty jest już zajęta. Zatrudnił się więc w jednej z pobliskich parafii. W 1920 r. zmarł na tyfus i odtąd rodzeństwo Skorupińskich zdane było na własne siły. Ogromnie to umocniło i tak silne więzy rodzinne, do dziś żywe i serdeczne.
O. Michał przyjął święcenia kapłańskie w dniu 18 czerwca 1939 r., z rąk bł. bp. Władysława Gorala. Od tej pory na stałe związany jest z Lublinem. W 1940 r. o. Michał został aresztowany przez gestapo i przebywał w obozach Sachsenchausen k. Oranienburga oraz w Dachau.
Przez licznych członków swej rodziny, którzy przyjechali na uroczystości do Żdżar jest o. Michał głęboko szanowany i kochany. Jego siostrzenica, Elżbieta, powiedziała „Niedzieli Łowickiej” z wyraźnym wzruszeniem: „Stryj jest człowiekiem wielkiej pokory i wiary! My uważamy go za świętego”.
O. Michał zabrał głos na rozpoczęcie Mszy św. odpustowej. „Jako ostatni ze Skorpupińskich - mówił - urodziłem się tu, w Waszej żdżarskiej organistówce. Tu jest moje serce! Jestem przez tyle lat mojego życia z dala od Żdżar - stuknęła mi już dziewięćdziesiątka! - ale zawsze pamiętam, że tu się urodziłem, że stąd się wywodzę. Dziś chcę nie tylko świętować jubileusz w Waszej obecności, ale przede wszystkim Panu Bogu dziękować, że mnie stworzył, że dał mi życie i wzrastanie w rodzinie chrześcijańskiej i patriotycznej”.
Ojciec Skorupiński wspomniał też o darze swojego powołania: „Wiem, bo od Mamy się dowiedziałem, że powołanie moje Rodzice wyprosili, gdy szli do ślubu. Modlili się wówczas, że jeśli ich życie rodzinne będzie się Panu Bogu podobało, to niech ich pobłogosławi powołaniem kapłańskim dla któregoś z synów”. „Chcę też dziękować Bogu za taki licznena tej ziemi powołania kapłańskie. Ta ziemia tak jest bogata duchowo, choć sama w sobie uboga” - mówił dalej Jubilat.
Głoszący kazanie odpustowe ks. proboszcz Roch Walczak odniósł się również do 72 lat życia zakonnego i 65 lat kapłaństwa o. Michała. „Daj Boże i nie opuszczaj nas, abyśmy wszyscy dożyli takich lat, w takim zdrowiu i takiej sile. Będziemy się modlić dzisiaj za o. Michała, by niczego mu nie zabrakło w dalszej pracy i oddaniu dla Kościoła. Liczymy, Ojcze Michale, na następne jubileusze w tak pięknym zdrowiu i wyglądzie!”.
Ks. Walczak podziękował także: „Kochanemu Księdzu Proboszczowi, któremu zależy, aby księża ziomkowie zawsze otaczali ołtarz w dzień św. Anny”. Nawiązując do czytań liturgicznych tego dnia zachęcał ks. Walczak wiernych, obecnych na sumie odpustowej, do modlitwy: „Modląc się powinniśmy zawsze pamiętać - podkreślał - że Bóg jest naszym najlepszym Ojcem, że On nas kocha i chce naszego dobra. Dlatego zawsze powinna to być rozmowa kochającego dziecka z najlepszym Ojcem. Dziecka, które kocha, ufa, wierzy, że dostanie to, o co prosi. Modlitwa powinna też być wytrwała a nawet natrętna! Jeśli Bóg czasem nie wysłuchuje naszej modlitwy, to dlatego - jak mówi św. Augustyn - że śle się modlimy, o złe rzeczy lub sami jesteśmy źli. Zastanówmy się, czy w naszej modlitwie nie zachodzi któraś z tych okoliczności?”.
Na zakończenie kazania ks. Roch Walczak modlił się: „Panie Boże, a jeśli moja rodzinna parafia żdżarska ma 10 rodzin żyjących Tobą i Twoimi przykazaniami choć czy ocalisz Europę od pogaństwa?”.
Po Mszy św. odpustowej nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu, odmówiono litanię do św. Anny. Odbyła się też procesja. Na zakończenie Mszy św. bp Józef Zawitkowski udzielił wszystkim uczestnikom uroczystości odpustowych i jubileuszowych błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Wy jesteście przyjaciółmi moimi

2024-04-26 13:42

Niedziela Ogólnopolska 18/2024, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

o. Waldemar Pastusiak

Adobe Stock

Trwamy wciąż w radości paschalnej powoli zbliżając się do uroczystości Zesłania Ducha Świętego. Chcemy otworzyć nasze serca na Jego działanie. Zarówno teksty z Dziejów Apostolskich, jak i cuda czynione przez posługę Apostołów budują nas świadectwem pierwszych chrześcijan. W pochylaniu się nad tajemnicą wiary ważnym, a właściwie najważniejszym wyznacznikiem naszej relacji z Bogiem jest nic innego jak tylko miłość. Ona nadaje żywotność i autentyczność naszej wierze. O niej także przypominają dzisiejsze czytania. Miłość nie tylko odnosi się do naszej relacji z Bogiem, ale promieniuje także na drugiego człowieka. Wśród wielu czynników, którymi próbujemy „mierzyć” czyjąś wiarę, czy chrześcijaństwo, miłość pozostaje jedynym „wskaźnikiem”. Brak miłości do drugiego człowieka oznacza brak znajomości przez nas Boga. Trudne to nasze chrześcijaństwo, kiedy musimy kochać bliźniego swego. „Musimy” determinuje nas tak długo, jak długo pozostajemy w niedojrzałej miłości do Boga. Może pamiętamy słowa wypowiedziane przez kard. Stefana Wyszyńskiego o komunistach: „Nie zmuszą mnie niczym do tego, bym ich nienawidził”. To nic innego jak niezwykła relacja z Bogiem, która pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na drugiego człowieka. W miłości, zarówno tej ludzkiej, jak i tej Bożej, obowiązują zasady; tymi danymi od Boga są, oczywiście, przykazania. Pytanie: czy kochasz Boga?, jest takim samym pytaniem jak to: czy przestrzegasz Bożych przykazań? Jeśli je zachowujesz – trwasz w miłości Boga. W parze z miłością „idzie” radość. Radość, która promieniuje z naszej twarzy, wyraża obecność Boga. Kiedy spotykamy człowieka radosnego, mamy nadzieję, że jego wnętrze jest pełne życzliwości i dobroci. I gdy zapytalibyśmy go, czy radość, uśmiech i miłość to jest chrześcijaństwo, to w odpowiedzi usłyszelibyśmy: tak. Pełna życzliwości miłość w codziennej relacji z ludźmi jest uobecnianiem samego Boga. Ostatecznym dopełnieniem Dekalogu jest nasza wzajemna miłość. Wiemy o tym, bo kiedy przygotowywaliśmy się do I Komunii św., uczyliśmy się przykazania miłości. Może nawet katecheta powiedział, że choćbyśmy o wszystkim zapomnieli, zawsze ma pozostać miłość – ta do Boga i ta do drugiego człowieka. Przypomniał o tym również św. Paweł Apostoł w Liście do Koryntian: „Trwają te trzy: wiara, nadzieja i miłość, z nich zaś największa jest miłość”(por. 13, 13).

CZYTAJ DALEJ

Ludzie o wielkim sercu

2024-05-04 15:21

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Z okazji wspomnienia św. Floriana w Sandomierzu odbyły się uroczystości z okazji Dnia Strażaka.

Obchody rozpoczęła Mszy św. w bazylice katedralnej, której przewodniczył Biskup Sandomierski Krzysztof Nitkiewicz. Eucharystię koncelebrował ks. kan. Stanisław Chmielewski, diecezjalny duszpasterz strażaków oraz strażaccy kapelani. We wspólnej modlitwie uczestniczyli samorządowcy na czele panem Marcinem Piwnikiem, starostą sandomierskim, komendantem powiatowym straży pożarnej bryg. Piotrem Krytusem, komendantem powiatowym policji insp. Ryszardem Komańskim oraz strażacy wraz z rodzinami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję