Reklama

Komentarze

Bruksela chce zamknąć Puszczę Białowieską

Minister środowiska prof. Jan Szyszko kolejny raz musiał dawać odpór zarzutom ze strony Brukseli przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu. Pełnomocniczka Komisji Europejskiej zaproponowała zamknięcie Puszczy Białowieskiej przed turystami i lokalną społecznością.

[ TEMATY ]

komentarz

Puszcza Białowieska

Artur Stelmasiak

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drugie podejście do wysłuchania przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu ws. środka tymczasowego już było częściowym zwycięstwem ministra Jana Szyszki. Na wniosek Polski rozprawa została powtórzona i tym razem odbyła się przed 15-osobową Wielką Izbą Trybunału, bo władze RP uznały, że prowadzący poprzednie wysłuchanie wiceprezes Trybunału Antonio Tizzano nie był bezstronny.

Teraz wysłuchanie odbyło się przed wielką izbą TSUE, który mógł wysłuchać strony skarżącej, czyli pełnomocniczki Komisji Europejskiej Katarzyny Hermann i strony pozwanej, czyli Rzeczpospolitej Polski. Stronę pozwaną drugi raz reprezentował minister środowiska prof. Jan Szyszko.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Argumentacja była podobna do tej, którą strony przedstawiły 11 września. Katarzyna Hermann żądała nałożenia kar finansowych na Polskę i próbowała reinterpretować prawne znaczenie bezpieczeństwa publicznego. To słowo jest kluczowe dla całego sporu prawnego, bo Ministerstwo Środowiska i Lasy Państwowe wycinają martwe i chore drzewa, by turyści i mieszkańcy okolicznych miejscowości mogli bezpiecznie wejść do lasu. Przewracające się martwe drzewa są bowiem zagrożeniem dla zdrowia i życia ludzkiego. Lasy Państwowe są odpowiedzialne za zapewnienie tego bezpieczeństwa. Dyrektor LP dr Konrad Tomaszewski mówił, że tylko w tym roku w polskich lasach życie straciło aż 20 osób. Kolejnym wymiarem bezpieczeństwa publicznego w polskim systemie pożarowym, jest również bezpieczeństwo i przepisy przeciwpożarowe. W Puszczy Białowieskiej jest nagromadzonych tyle suchych drzew, że sytuacja zagraża Białowieży, Hajnówce i wielu innym puszczańskim miejscowościom.

Reklama

Pani Herman wolałaby inaczej rozumieć bezpieczeństwo publiczne. Tłumaczyła, że ewentualnie wyciąć można tylko te drzewa, które znajdują się tuż obok głównych dróg publicznych, a wszystkie inne martwe i chore drzewa powinny stać do czasu, aż się same przewrócą. Dla pozostałych terenów zamiast cięcia drzew zaproponowała mniej dotkliwe środki, czyli zakaz wstępu do lasu.

Ta argumentacja KE jest strzałem kulą w płot, który jeszcze bardziej rozłości Polaków. Oczywiście, na zachodzie Europy większość lasów jest prywatnych i zamkniętych dla osób postronnych. W Polsce jednak jest inaczej, bo Lasy Państwowe są naszą narodową własnością i każdy może wejść do lasu, by podziwiać piękno przyrody, zbierać jagody, poziomki i ulubione grzyby. Ja wiem, że takie zwyczaje są trudne do zrozumienia na Zachodzie, ale w Polsce trudno będzie wytłumaczyć ludziom, że nie mogą wejść do lasu. I choć nie wiem, jakie będzie postanowienie Sędziów TSUE, to jednak w opinii większości Polaków Komisja Europejska sprawę o Puszczę Białowieską skutecznie przegrała.

2017-10-17 20:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa zakazana

[ TEMATY ]

komentarz

grzech

geralt/pixabay.com

Mało kto pamięta, że Kościół już dziesięć lat temu krytycznie wypowiadał się na temat modlitw o uzdrowienie międzypokoleniowe i że wydany właśnie przez Episkopat zakaz ich odprawiania stanowi pośrednio konsekwencję nieprzestrzegania tamtych wytycznych.

W 2004 roku bowiem komisja teologiczna przy Krajowym Zespole Koordynatorów w Odnowie w Duchu Świętym negatywnie wypowiedziała się na temat głównej publikacji, która stanowiła inspirację dla tego typu praktyk. Chodziło o książkę o. Roberta DeGrandisa pt. „Uzdrowienie międzypokoleniowe”. Mimo to w kościołach w Polsce zaczęto podejmować modlitwy o uzdrowienie międzypokoleniowe. Miało to miejsce przeważnie w grupach charyzmatycznych. Skala zjawiska rozszerzała się do tego stopnia, że teraz zareagował Episkopat. Dlaczego tak ostro? Skąd tak kategoryczny zakaz modlitw i Mszy o uzdrowienie międzypokoleniowe? Ano, to bardzo logiczne. Grzech bowiem zawsze stanowi czyn indywidualny. I nie ma odpowiedzialności pokoleniowej za popełniony czyn, tak dobry, jak i zły. Stąd biskupi przypomnieli, że nie istnieje coś takiego, jak reinkarnacja grzechu, czyli przechodzenie grzechu na kolejne pokolenia. Propagowanie modlitwy o tzw. uzdrowienie międzypokoleniowe zaś prowadzi do niebezpieczeństw w życiu duchowym, do przerzucania odpowiedzialności za swój grzech na poprzednie pokolenia i zwalnia z odpowiedzialności za zło (więcej na ten temat w najnowszej edycji warszawskiej „Niedzieli”, w wywiadzie, który przeprowadziłam z ks. dr. Mirosławem Cholewą).

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 4.): Oddaj długopis

2024-05-03 20:00

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Czy w oczach Maryi istnieją lepsze i gorsze życiorysy? Dlaczego warto Ją zaprosić we własny rodowód? I do jakiej właściwie rodziny Maryja wprowadza Jezusa? Zapraszamy na czwarty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że przy Maryi każda historia może zakończyć się świętością.

CZYTAJ DALEJ

Bp Andrzej Przybylski: my zrodziliśmy się z Boga, który jest Miłością

2024-05-03 19:56

[ TEMATY ]

rozważania

bp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję