Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Szczecin pomaga dzieciom z Afryki

W lutym do Afryki poleci grupa 10 księży i świeckich, którzy zawiozą 600 w pełni wyposażonych piórników oraz ubrania. To efekt organizowanej przez archidiecezję szczecińsko-kamieńską akcję „Piórnik i cukierek dla szkoły w Kipsing”.

[ TEMATY ]

pomoc

Afryka

tookapic/pixabay.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W styczniu w Kenii rozpoczyna się kolejny rok szkolny, a dzieci bardzo chcą się uczyć. - Mają bardzo ambitne marzenia. Chcą zostać pilotem, nauczycielem, inżynierem. Jak pytaliśmy dzieci z I i II klasy Szkoły Podstawowej to te marzenia były dla nas bardzo budujące i robimy wszystko, żeby pomóc te marzenia realizować - mówi ks. dr Paweł Płaczek, dyrektor Wydziału Wychowania Katolickiego Kurii Metropolitalnej w Szczecinie.

Do Kenii poleci m.in. reporter Radia Szczecin Tomasz Duklanowski. Zabierze ze sobą 40 kg bagażu, w tym m.in. piórniki szkolne i ubrania. Jak przyznaje decyzja o wyjeździe była spontaniczna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Robiąc jeden z materiałów dziennikarskich pojechałem do szkoły, w której gościł ks. Jeremy z Kenii. Opowiadał o tym, jak wygląda szkoła, Kościół, wiara dzieci w Afryce. To była wzruszająca historia, bo nie da się porównać problemów dzieci w Polsce z tymi z Afryki. Tam dzieci umierają z głodu. 50 proc. z dzieci, które chodzą do szkoły w Kipsing nie jest w stanie przeżyć, bo zmaga się z problemem głodu - podkreśla Duklanowski.

Reklama

W lutym ubiegłego roku katecheci zawieźli do Kipsing artykuły medyczne i szkolne, wózek inwalidzki oraz fundusze na zakup materacy dla dzieci i kukurydzę.

Po tej wyprawie kolejne dzieci mają być objęte "Adopcją na odległość". Do tej pory w ramach tej akcji udało się pomóc ponad 300 osobom. Roczne utrzymanie dziecka w zależności od tego czy jest to tylko edukacja, czy również internat waha się od 30 do 150 dolarów. Wsparcie płynie od szkół i osób prywatnych z terenu archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej. W Szczecinie posługują siostry felicjanki. Od ponad 30 lat jednak prowadzą również misje w Kenii i opiekują się placówkami, w których uczą się ubogie dzieci.

Zbiórka piórników z wyposażeniem trwa do końca stycznia w budynku Kurii Metropolitalnej w Szczecinie przy ul. Pawła VI. W parafiach odbędzie się w niedziele: 14 i 21 stycznia.

2018-01-02 16:52

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta na służbie

Niedziela częstochowska 51/2018, str. IV

[ TEMATY ]

pomoc

Boże Narodzenie

Bozena Sztajner/Niedziela

Choć Święta Bożego Narodzenia to najbardziej rodzinne ze wszystkich świąt, nie wszyscy będą mogli spędzić je w gronie najbliższych. Wśród przedstawicieli zawodów służebnych są lekarze, pielęgniarki, ratownicy medyczni, policjanci, strażacy, żołnierze, dziennikarze, którzy w te dni są w pracy, pomagając i służąc innym. Zapytaliśmy lekarza, żołnierza i policjantkę, jak naprawdę wyglądają święta na służbie?

Dr n. med. Karol Biskupek, wieloletni ordynator Oddziału Chorób Wewnętrznych Miejskiego Szpitala Zespolonego przy ul. Mickiewicza w Częstochowie: Choroba, śmierć, cierpienie nie wybierają odpowiedniego czasu. Praca lekarza, pielęgniarki i personelu medycznego jest pracą ciągłą, niezależną od weekendów czy świąt. Nasz oddział jest specyficzny, bo do nas trafiają nie tylko ludzie chorzy, umierający, ale także ludzie uzależnieni, bezdomni. Na co dzień spotykamy się z różnymi tragediami rodzinnymi, z ludźmi pogubionymi, którzy z wielorakich przyczyn się tu znaleźli. Nie mamy prawa pytać o nic, bo to byłoby jak grzebanie w cudzej ranie, a naszym zadaniem jest udzielenie im konkretnej pomocy medycznej. Zauważam też pewne postępujące zjawisko – jeszcze 30 lat temu szpitale na święta pustoszały, pozostawali jedynie ludzie ciężko chorzy, umierający. Teraz w święta sale mamy pełne. Dlaczego tak się dzieje? Z Polski wyjechało w ostatnich latach ponad 2,5 miliona młodych Polaków. Ich rodzice zostali w domu sami, bez opieki, z różnymi dolegliwościami. Przebywając u nas w okresie przedświątecznym, wcale nie chcą wracać do swych mieszkań na święta, bo tu mają namiastkę domu, opiekę, wyżywienie, ciepło. Tę lukę pokoleniową daje się zauważyć na oddziałach. Zdarza się, że dzieci dzwonią do nas z zagranicy, ale my nie możemy o pacjencie udzielać informacji telefonicznie. Atmosfery świąt za bardzo nie widać na oddziałach, ludzie się nie znają, często są zamknięci, jest duża rotacja pacjentów, a lekarze i pielęgniarki muszą po prostu wykonać swoją pracę. Owszem, w niektórych pokojach są włączone telewizory, słychać cichą kolędę. Kuchnie starają się w tym czasie przygotować odpowiednie potrawy. Lekarze dyżurujący nie mają jednak takiego kontaktu bliskiego z pacjentem, bo mamy braki kadrowe. Tu należy podkreślić ogromną rolę pielęgniarek, które są bliżej niż my, lekarze, pacjentów. Mają częstszy kontakt, wykonują też czynności pielęgnacyjne, jak mycie czy karmienie. Czy były podczas moich dyżurów świątecznych jakieś szczególne momenty? Pamiętam jedną wigilię, kiedy umierała młoda kobieta chora na raka. Przy jej łóżku stało czworo dzieci. Zadawałem sobie wtedy pytanie: dlaczego akurat tego dnia? Widzę to do dzisiaj, choć minęło już kilkanaście lat. Za każdym razem, kiedy patrzę na to łóżko szpitalne, mam przed oczami ten obraz. Takie sytuacje prowokują pytania o sens cierpienia i śmierci, i czasu, który jest nam dany. Myślę też wtedy o swojej rodzinie, o czasie, którego często brakowało mi dla bliskich, bo oddawałem go pacjentom. Dzisiaj, kiedy znowu stanąłbym przed decyzją o wyborze zawodu, chciałbym zostać... lekarzem. To jest moje powołanie.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo, przyprowadź młodych

Mam nadzieję, że owocem peregrynacji będzie większa frekwencja młodych na Mszach św. w kościele – mówi Niedzieli ks. Mieczysław Papiernik, proboszcz parafii św. Wojciecha w Kowalach-Ganie.

Obraz Matki Bożej Częstochowskiej przybył do parafii w niedzielę 28 kwietnia po południu. Przyjazd poprzedziła modlitwa różańcowa i śpiew pieśni maryjnych. Ikona została przywieziona z parafii św. Leonarda w Wierzbiu, w asyście wozu strażackiego.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony: Bez przesady

2024-04-30 21:13

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat.prasowy

Po co Jezus dał nam Maryję? Jak budować z Nią relację? Czy da się przesadzić w miłości do Matki Bożej? Tymi i innymi przemyśleniami dzieli się w swoim podcaście ks. Tomasz Podlewski. Zapraszamy do wysłuchania pierwszego odcinka "Podcastu umajonego".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję