Pierwszy etap - wznoszenia murów świątyni - wierni z Blanowic mają już za sobą. Kościół w stanie surowym góruje nad Zawierciem. Pozostaje drugi etap wykończenia i wyposażenia wnętrza.
Ten odcinek prac, jak podkreślił abp Stanisław Nowak, sprawujący Eucharystię z okazji 3. rocznicy wmurowania kamienia węgielnego, zauważony zostanie tylko przez tych, którzy będą włączali się w życie
parafii.
Uroczysta Eucharystia w dniu wspomnienia św. Faustyny zgromadziła nie tylko parafian z Blanowic, ale i wiernych z pobliskiego Zawiercia i okolic. Propagowany przez proboszcza ks. Tadeusza Wójcika kult
Bożego miłosierdzia przyciąga wiernych z okolicznych terenów. Dlatego też w tym kościele, jak zapewnił metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak, utworzone zostanie w przyszłości sanktuarium Bożego
Miłosierdzia. Ksiądz Arcybiskup dziękował ks. Tadeuszowi i wiernym za trud budowy świątyni. „Moglibyście odnawiać swój stary kościółek i dalej spokojnie żyć. Ale Bóg pragnie, abyście wznieśli nową
świątynię, na wzgórzu, by przypominała odwieczną prawdę, że Bóg miłosierny istnieje i woła nas do siebie” - mówił Ksiądz Arcybiskup.
„Zdajemy sobie sprawę z tego, jak niepojęte i niezgłębione jest miłosierdzie Boga względem ludzi. I od samego początku istnienia parafii chcemy Go za tę łaskę wielbić i wypełniać Jego wolę,
budując nową świątynię” - zaznaczył ks. Tadeusz.
Ciepłych słów dodających otuchy w trudnym dziele wyposażania świątyni nie szczędził abp Stanisław Nowak. „Gratuluję wspaniałego przedsięwzięcia Księdzu Proboszczowi, ale i wam drodzy wierni.
Co on by sam zrobił? Gdyby nie wasze ręce, otwarte serca i zaangażowanie. Raduję się niezmiernie, że mogę sprawować Eucharystię w dniu wspomnienia św. Faustyny. I choć w naszych świątyniach mamy obraz
Miłosierdzia Bożego, to wydaje nam się, że w tutejszej parafii to miłosierdzie jest jakby bliżej nas. I dlatego tutaj jesteśmy, by zaczerpnąć łask”. Arcybiskup Nowak prosił, by wierni, tak jak św.
Faustyna, stali się narzędziem głoszenia miłosierdzia Bożego. „Współczesny świat łaknie tego miłosierdzia, a gdy go nie otrzymuje lub raczej zapomina o nim, to pogrąża się w chaosie, samotności
i cierpieniu. Nie możemy do tego dopuścić, bądźmy apostołami miłosierdzia Bożego i módlmy się odtąd w tej świątyni, którą pobłogosławię i poświęcę” - apelował Ksiądz Arcybiskup.
W dobie samoobsługowych sklepów otwartych 24/7 i aptek z nocnym dyżurem coraz częściej oczekujemy, że podstawowe potrzeby da się zaspokoić o każdej porze. A co z potrzebami duchowymi, które dają o sobie znać właśnie w nocy – kiedy bezsenność splata się z lękiem, a myśli krążą wokół spraw, których nie da się „wyłączyć”?
Z takim pytaniem koresponduje rosnące w Polsce i w Europie zjawisko całodobowych miejsc modlitwy – kaplic wieczystej adoracji, dostępnych dla chętnych przez całą dobę.
Ojciec Święty Jan Paweł II w encyklice „Redemptoris Mater”, poświęconej Najświętszej Maryi Pannie pisze, że Maryja, „szła naprzód w pielgrzymce wiary”.
Dzisiaj Maryja jako nasza najlepsza Matka uczy nas wiary. Biorąc więc do rąk różaniec i rozważając tajemnice radosne chcemy uczyć się od Maryi prawdziwej wiary.
Anioł rzekł do Maryi: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. (…) Na to Maryja rzekła do anioła:
Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. (…) Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego. Na to rzekła
Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa (Łk 1, 30-38).
Każdy z nas ma swoje zwiastowanie. Tak jak do Maryi i do nas Bóg posyła anioła ze wspaniałą wiadomością. Ta wiadomość to prawda, że Bóg nas kocha, że ma wobec nas
wspaniały plan swej miłości. Nieraz nie bardzo rozumiemy to zwiastowanie. Jakże się to stanie, to niemożliwe, dlaczego ja? - pytamy Boga i samych siebie. Maryja, mimo tego, że też nie
wszystko rozumiała, odpowiedziała Bogu „niech mi się stanie według twego słowa”. Rozważając tę tajemnicę prośmy Boga, abyśmy tak jak Maryja zawsze z radością odpowiadali „tak”
na Jego propozycje.
Partnerstwo Kościoła i Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, jest bardzo cenne, nawet jeśli nie we wszystkim myślimy i działamy tak samo. Ważne, że potrafimy się spotkać tam, gdzie różnic nie ma - w trosce o dziecko, które jest naczelną wartością - powiedziała Monika Sajkowska przewodnicząca Krajowej Koalicji na Rzecz Ochrony Dzieci, liderka ogólnopolskiej kampanii „Dzieciństwo bez Przemocy”, była prezeska Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, z którą wciąż jest związana. W rozmowie z KAI opowiedziała o współpracy z Kościołem w ramach kampanii „Dzieciństwo bez przemocy”. Wskazała na rosnącą świadomość społeczną, potrzebę edukacji rodziców i wspólną troskę o dobro dziecka.
Anna Rasińska (KAI): Już po raz drugi Konferencja Episkopatu Polski oficjalnie włączyła się w ogólnopolską kampanię „Dzieciństwo bez przemocy”. Jak Pani ocenia tę współpracę?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.